No to moznaby sie zainteresowac tymi pijawkami, ale zeby rozbijaly biofilmy w prostata i zwapnienia ... watpie. To forum tez studiowalem dawno ale nie znalazlem niczego informacyjnego, ten watek z pijawkami od niedawna jest tam.
Oby nie wypowiadalo sie tam lobby pijawkowe
Mozesz sprobowac pijawek, a wynik leczenia podzielisz sie na forum.
Haretsky na forach spotkalem sie z opinia ze w uzdrowisku w swiebodxicach czy gdzies tam oszukuje ludzi w sensie obiecuje uzdrowienia chorob nieuleczalnuch za gruba kase, oczywiscie cudow nie ma a te filmiki to reklama, jedna osoba z naszego forum leczy sie borowina, mniemam poinformuje o wyniku.
Ja do tej pory bralem wszystkie chyba mozliwe antybiotyki przez ostatnie pol roku, i po miesiacu zawsze powrot choroby, niestety ostatnia ich seria spowodowala uszkodzenie obwodowego ukladu nerwowego, grzybice, problemy z watroba i teraz juz trzeci miesiac dochodze do sievie, myslalem ze umre, stawy mnie bolaly zywym ogniem, to samo z kazdym miesniem, oslabienie jak u stulatka, nie mochlem chodzić, palilo mnie cale cialo, masakra, ale mysle za kilka miesiecy mysle dojde do siebie, tzn bede mogl normalnie pracowac.
miedzy czasie bralem zurawina wierzbownica biseptol ale nic to jie daje, jedynie lagodzi objawy moczowe.
Jak przesledzisz to forum ludzie brali rozne rzeczy, bez efektow za wyjatkiem przypadkow zaleczen co pisalem wczesniej.
Dlatego lecze po tych efektach ubocznych sie teraz w medycynie chinskiej w krk, glownie witaminami i dieta lekka antycandida.
Na razie lekarka powiedziala mi ze musze sie wzmocnic, naprawic watrobe uklad nerwowy odpornosciowy, stad biore konskie dawki witamin. Stwierdzila ze po tuch antybiotykach moj stan jest jak kogos po raku i chemioterapii heh.
Teraz sobie zapowiedxialem ze jakkolwiek bede to zaleczal (bo nie idzie tego wyleczyc) to po pierwsze nie szkodzic organizmowi (czyli 0 antybiotykow, pomocne sa chyba tylko w stanie podostrym).
Medycyna zachodnia tego nie wyleczy, zreszta nifdzie na forach nikt nie pisal ze zalecxyl to antybiotykami.
Medyc chinska lekarka jest pelna optymizmu stwierdzajac ze kazda choroba sie da wyleczyc, trxeba tylko czasu i terapii, ciekawe czemu ja nie podzielam tego optymizmu?
w swoich umiejetnosciach ma ziplolecznictwo, akupunktura, akumpresura i hirudoterapia - za miesiac jak do niej pojde wypytam sie o te pijawki. Jak sie spytalem co jak mi ona nie pomoze ziolami i akupunkt. to obiecala ze bedzie skierowanie na sesje u prof. med. chinskiej bo sie zjezdzaja do krak na rozne wyklady, szkolenia, bede trudnym przypadkiem
Poczekamy, zobaczymy.
Teraz zamierzam to co pisalem wyzej: dieta, naswietlanie tylka lampa lecznicza IR philipsa 10 min dziennie, refloksolagia stop jak wzmocnieje (zapomnialem napisac wczesniej jednej osobie to pomoglo ale codziennie robila mu to dziewczyna), leczenie med chinska jak wzmocnieje i najwazniejsze: duze dawki 10g dziennie liposomalnej wit C ktora sam sobie bede w domu wytwarzal.
Jak pisalem wczesniej kilku doktorow w XXw leczylo sama witamina C roznorakie infekcje z sukcesami, ba nawet zwyrodnienie stawow bylo odwracalne duzymi dawkami witamin z grupy B. Oczywiscie ich napietnowano bo na witaminach zaden koncern farmaceutyczny nic nie zarobi.
Oby nie wypowiadalo sie tam lobby pijawkowe
Mozesz sprobowac pijawek, a wynik leczenia podzielisz sie na forum.
Haretsky na forach spotkalem sie z opinia ze w uzdrowisku w swiebodxicach czy gdzies tam oszukuje ludzi w sensie obiecuje uzdrowienia chorob nieuleczalnuch za gruba kase, oczywiscie cudow nie ma a te filmiki to reklama, jedna osoba z naszego forum leczy sie borowina, mniemam poinformuje o wyniku.
Ja do tej pory bralem wszystkie chyba mozliwe antybiotyki przez ostatnie pol roku, i po miesiacu zawsze powrot choroby, niestety ostatnia ich seria spowodowala uszkodzenie obwodowego ukladu nerwowego, grzybice, problemy z watroba i teraz juz trzeci miesiac dochodze do sievie, myslalem ze umre, stawy mnie bolaly zywym ogniem, to samo z kazdym miesniem, oslabienie jak u stulatka, nie mochlem chodzić, palilo mnie cale cialo, masakra, ale mysle za kilka miesiecy mysle dojde do siebie, tzn bede mogl normalnie pracowac.
miedzy czasie bralem zurawina wierzbownica biseptol ale nic to jie daje, jedynie lagodzi objawy moczowe.
Jak przesledzisz to forum ludzie brali rozne rzeczy, bez efektow za wyjatkiem przypadkow zaleczen co pisalem wczesniej.
Dlatego lecze po tych efektach ubocznych sie teraz w medycynie chinskiej w krk, glownie witaminami i dieta lekka antycandida.
Na razie lekarka powiedziala mi ze musze sie wzmocnic, naprawic watrobe uklad nerwowy odpornosciowy, stad biore konskie dawki witamin. Stwierdzila ze po tuch antybiotykach moj stan jest jak kogos po raku i chemioterapii heh.
Teraz sobie zapowiedxialem ze jakkolwiek bede to zaleczal (bo nie idzie tego wyleczyc) to po pierwsze nie szkodzic organizmowi (czyli 0 antybiotykow, pomocne sa chyba tylko w stanie podostrym).
Medycyna zachodnia tego nie wyleczy, zreszta nifdzie na forach nikt nie pisal ze zalecxyl to antybiotykami.
Medyc chinska lekarka jest pelna optymizmu stwierdzajac ze kazda choroba sie da wyleczyc, trxeba tylko czasu i terapii, ciekawe czemu ja nie podzielam tego optymizmu?
w swoich umiejetnosciach ma ziplolecznictwo, akupunktura, akumpresura i hirudoterapia - za miesiac jak do niej pojde wypytam sie o te pijawki. Jak sie spytalem co jak mi ona nie pomoze ziolami i akupunkt. to obiecala ze bedzie skierowanie na sesje u prof. med. chinskiej bo sie zjezdzaja do krak na rozne wyklady, szkolenia, bede trudnym przypadkiem
Poczekamy, zobaczymy.
Teraz zamierzam to co pisalem wyzej: dieta, naswietlanie tylka lampa lecznicza IR philipsa 10 min dziennie, refloksolagia stop jak wzmocnieje (zapomnialem napisac wczesniej jednej osobie to pomoglo ale codziennie robila mu to dziewczyna), leczenie med chinska jak wzmocnieje i najwazniejsze: duze dawki 10g dziennie liposomalnej wit C ktora sam sobie bede w domu wytwarzal.
Jak pisalem wczesniej kilku doktorow w XXw leczylo sama witamina C roznorakie infekcje z sukcesami, ba nawet zwyrodnienie stawow bylo odwracalne duzymi dawkami witamin z grupy B. Oczywiscie ich napietnowano bo na witaminach zaden koncern farmaceutyczny nic nie zarobi.