Wygląd moszny

[Kalinka]

Mam takie pytanie co do wyglądu moszny, to normalne ze nie mam takiego wiszącego worka mosznowego? (nie wazne czy cieplo czy zimno) do tego jest sporo skory wokół tak, ze moge je palcami schowac pod skore na wysokosci penisa co wyglada dziwnie. One sa bardziej takie wypchniete do przodu niz luzno wiszace. Jest sens isc do lekarza czy taka natura? to wstydliwe jak np na basenie, jest zimno to ten worek tak sie kurczy, ze te jadra sie calkowicie chowaja, wyglada to jak u dziecka albo jakby nie bylo jąder tylko taka pomarszczona skóra

 

[Kalinka]

Tak to wygląda

 

[Trolo]

Moim zdaniem taka natura. Widać, że jesteś młody to tak będzie. Jeszcze z czasem Ci obwisną. Nie ma powodu do obaw.
Najważniejsze, żebyś nie miał stulejki i zsuwał napletek podczas spoczynku i wzwodu oraz miał odpowiedniej długości wędzidełko.

 

[Kalinka]

Moim zdaniem taka natura. Widać, że jesteś młody to tak będzie. Jeszcze z czasem Ci obwisną. Nie ma powodu do obaw.
Najważniejsze, żebyś nie miał stulejki i zsuwał napletek podczas spoczynku i wzwodu oraz miał odpowiedniej długości wędzidełko.

Mam juz 18lat to mysle ze nic sie nie zmieni, a z tym co napisane to nie mam problemu. Czyli zostaje chodzenie do szatni na basenie jak kazdy n sie przebiera bez problemu. Zamiast wisiec w worku normalnie to one jakby sa tez w tej czesci jasnej, do tego przez ten nadmiar skory po boku wyglada na mniejszego a waze 60kg wiec to nie kwestia wagi jak docisne po boku to sie pojawiaja z 3cm wiecej + wstyd przed poznaniem kogos

 

[Trolo]

W sensie chodzi Ci o penisa w zwisie wydaje się być mniejszy przez to, że skóra wokoło zakrywa go? Nie widać dokładnie jak wygląda w zwisie bo trzymasz go do góry, ale z jakieś 8-10 cm ma na oko więc chyba nie masz się co przejmować. To tylko kwestia wizualna. Jakbyś miał 5cm lub mniej to wiesz wstyd zrozumiały. Najważniejszy wymiar to raczej we wzwodzie bo "druga połówka" będzie go raczej na stojąco oglądać

 

[góral]

Dokładnie tak jak Trolo mówi a penis ci jeszcze urośnie bo rośnie do 21 roku życia