Z uwagi, że znacząca część z nas chorujących na zgk ostatnio na tym forum opisuje swój przypadek cierpienia włączając i moją osobę i to w różnych topicach, może warto założyć jeden, konkretny.
Proponuję byśmy tu opisywali co nas dręczy i liczyli na porady uwagi osób bardziej doświadczonych.
Obudźmy to forum troszeczkę, pomagajmy sami sobie więcej,
303Andy napisał mi ostatnio:
Teraz co ze mną:
1. Robiłem kolejne badania nasienia ( tym razem w mikromedica - z uwagi na drastyczne wyszczuplenie portfela w czerwcu ) po 6 dniach od zakończenia jedzenia augumentinu ( nie dociera do prostaty) i 14 cipronexu (brałem zapobiegawczo po cystoskopii) zarówno posiew nasienia jak i posiew wydzieliny z prostaty bez bakterii, czekam jeszcze na wynik na beztlenowe bakterie, w najbliższy poniedziałek powtórzę badania - będzie po 18 dniach. Antybiotyki nie zdziałały praktycznie chyba nic. Czułem wyraźną poprawę po wstrzyknięciu gentamycyny w szpitalu - jakieś 2-3 dni.
2. Nie potrafię sobie poradzić z:
a) po mikcji popołudniowej zawsze, czasem porannej, pojawia się uczucie kropli moczu, która gdzieś w środku została i wędruje jakby po ranie, prowokuje to jakby do ponownego korzystania z wc, które to nasila dolegliwości, i wtedy co raz częściej biegam do wc i bardziej cierpię. Jest to straszne i czasem powoduje to myśli i wołanie o koniec cierpień. To odczucie pojawia się czasem po mikcji bezpośrednio, czasem po kilkunastu, kilkudziesięciu minutach, przechodzi po 2 -3 godzinach. To najbardziej mi rujnuje psyche i daje największe dolegliwości bólowe.
b) parcie, towarzyszy mi praktycznie cały czas, bardziej wyraźnie się pojawia po zakończeniu tego co opisałem w a), potrafię to przetrzymać czasem nawet kilka godzin z uwagi na lęk przed sikaniem i punktem a)
c) ból od odbytu, lewa strona blisko korzenia prącia, lewy pośladek, lewe udo, zwiększa się od siedzenia, od większego parcia, czasem zakuje mnie prącie, czasem sam odbyt, lub gdzieś głębiej. Walczę z tym póki co majamilem, apapem, nospa, jednak czy któryś z tych specyfików mi pomaga to nie wiem.
d) kropelkowanie po mikcji, czasem sporo tych kropel leci, wycieram papierem, póki co ignoruję ten objaw, nie przeszkadza mi, z uwagi tak mi sie bynajmniej zdaje na wyczuwalne spinanie oddaję mocz niczym dziewczynki.
e) oddawanie kału prowokuje oddawanie moczu- ignoruję to zupełnie
f) nie możność siedzenia więcej niż 10-15 minut pojawiają silne dolegliwości lewej strony c).
Najbardziej uciążliwy jest a), lekko z tyłu b) na 3 pudle razem c) i f).
Ps1. A może to wszystko to nieswoiste zapalenie stercza ( Jego przyczyna nie jest do końca poznana, ale prawdopodobnie źródłem mogą być problemy z relaksacją zwieracza. Wskutek podwyższonego ciśnienia mocz może cofać się do gruczołu prostaty, co wywołuje odpowiedź zapalną. )? Jak walczyć z tym?
Ps2. Ćwiczę 2 razy dziennie, masaże w tym transrektalne raz w tygodniu u terapeuty, wdrażam powoli żonę, by częściej. Dieta-chociaż ostatnio więcej grzeszyłem. Żadnych kaw herbatek, wódy piwa, od tylko woda niegazowana, wierzbownica i pokrzywa oraz sok ze świeżej marchwi, jabłek i podobne. Pieczywo żytnie, mniej mięsa, jeśli już to indyk, wołowina, więcej warzyw- w telegraficznym skrócie tyle
Ps3. Żaluję również, że P. P. dawno nas opuścił przydałby się jakiś lekarz z pasją tu, który mógłby nam dopomóc i na tle bakteryjnym i innych. Zawsze to łatwej wtedy rozmawiać ze swoim, chyba w znaczącej liczbie przypadków -konowałem.
Proponuję byśmy tu opisywali co nas dręczy i liczyli na porady uwagi osób bardziej doświadczonych.
Obudźmy to forum troszeczkę, pomagajmy sami sobie więcej,
303Andy napisał mi ostatnio:
303andy napisał:Gdy byłem w takim stadium choroby , że życie wydawało mi się kończyć , kazde przeczytane zdanie w internecie w którym znlazłem nadzieję dla siebie rozpalało gasnący płomień życia. Pisząc na ogólnym formum możesz komuś rozpalić gasnącą nadzieję i życie.
Teraz co ze mną:
1. Robiłem kolejne badania nasienia ( tym razem w mikromedica - z uwagi na drastyczne wyszczuplenie portfela w czerwcu ) po 6 dniach od zakończenia jedzenia augumentinu ( nie dociera do prostaty) i 14 cipronexu (brałem zapobiegawczo po cystoskopii) zarówno posiew nasienia jak i posiew wydzieliny z prostaty bez bakterii, czekam jeszcze na wynik na beztlenowe bakterie, w najbliższy poniedziałek powtórzę badania - będzie po 18 dniach. Antybiotyki nie zdziałały praktycznie chyba nic. Czułem wyraźną poprawę po wstrzyknięciu gentamycyny w szpitalu - jakieś 2-3 dni.
2. Nie potrafię sobie poradzić z:
a) po mikcji popołudniowej zawsze, czasem porannej, pojawia się uczucie kropli moczu, która gdzieś w środku została i wędruje jakby po ranie, prowokuje to jakby do ponownego korzystania z wc, które to nasila dolegliwości, i wtedy co raz częściej biegam do wc i bardziej cierpię. Jest to straszne i czasem powoduje to myśli i wołanie o koniec cierpień. To odczucie pojawia się czasem po mikcji bezpośrednio, czasem po kilkunastu, kilkudziesięciu minutach, przechodzi po 2 -3 godzinach. To najbardziej mi rujnuje psyche i daje największe dolegliwości bólowe.
b) parcie, towarzyszy mi praktycznie cały czas, bardziej wyraźnie się pojawia po zakończeniu tego co opisałem w a), potrafię to przetrzymać czasem nawet kilka godzin z uwagi na lęk przed sikaniem i punktem a)
c) ból od odbytu, lewa strona blisko korzenia prącia, lewy pośladek, lewe udo, zwiększa się od siedzenia, od większego parcia, czasem zakuje mnie prącie, czasem sam odbyt, lub gdzieś głębiej. Walczę z tym póki co majamilem, apapem, nospa, jednak czy któryś z tych specyfików mi pomaga to nie wiem.
d) kropelkowanie po mikcji, czasem sporo tych kropel leci, wycieram papierem, póki co ignoruję ten objaw, nie przeszkadza mi, z uwagi tak mi sie bynajmniej zdaje na wyczuwalne spinanie oddaję mocz niczym dziewczynki.
e) oddawanie kału prowokuje oddawanie moczu- ignoruję to zupełnie
f) nie możność siedzenia więcej niż 10-15 minut pojawiają silne dolegliwości lewej strony c).
Najbardziej uciążliwy jest a), lekko z tyłu b) na 3 pudle razem c) i f).
Ps1. A może to wszystko to nieswoiste zapalenie stercza ( Jego przyczyna nie jest do końca poznana, ale prawdopodobnie źródłem mogą być problemy z relaksacją zwieracza. Wskutek podwyższonego ciśnienia mocz może cofać się do gruczołu prostaty, co wywołuje odpowiedź zapalną. )? Jak walczyć z tym?
Ps2. Ćwiczę 2 razy dziennie, masaże w tym transrektalne raz w tygodniu u terapeuty, wdrażam powoli żonę, by częściej. Dieta-chociaż ostatnio więcej grzeszyłem. Żadnych kaw herbatek, wódy piwa, od tylko woda niegazowana, wierzbownica i pokrzywa oraz sok ze świeżej marchwi, jabłek i podobne. Pieczywo żytnie, mniej mięsa, jeśli już to indyk, wołowina, więcej warzyw- w telegraficznym skrócie tyle
Ps3. Żaluję również, że P. P. dawno nas opuścił przydałby się jakiś lekarz z pasją tu, który mógłby nam dopomóc i na tle bakteryjnym i innych. Zawsze to łatwej wtedy rozmawiać ze swoim, chyba w znaczącej liczbie przypadków -konowałem.