• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Torbiel nasienna

Krzys092

New member
Witam, mam 21 lat i mam torbiel nasieną. Miałem usg moszny i wtedy to wyszło. Mam torbiel tylko na jednym jądrze. W czasie „polucji nocnych” czuję, że nasienie jest zablokowane i nie wychodzi na zewnątrz z jądra z torbielą. Czy prowadzi ta sytuacja do bezpłodności? Czuję, że torbiel się nie zmniejsza, wręcz przeciwnie. Myślę, że się nie wchłonie. I czy w ogóle będzie się dało zajść w ciąże tylko z jednego dobrze działającego jądra i najądrza? Czy tego nasienia nie będzie za mało?
 

Trolo

Well-known member
Skoro mialeś USG to co na to lekarz? Skoro się nie wchłonie to dlaczego nie usunąć?
Generalnie trzeba to obserowac wlaśnie czy się powiększa, bo jak tak to trzeba usunąć. Z jednego jądra spokojnie można mieć dzieci :) Ale bez paniki tylko zajmij się tą torbielą.
 
  • Like
Reactions: AGv
Witam, mam 21 lat i mam torbiel nasieną. Miałem usg moszny i wtedy to wyszło. Mam torbiel tylko na jednym jądrze. W czasie „polucji nocnych” czuję, że nasienie jest zablokowane i nie wychodzi na zewnątrz z jądra z torbielą. Czy prowadzi ta sytuacja do bezpłodności? Czuję, że torbiel się nie zmniejsza, wręcz przeciwnie. Myślę, że się nie wchłonie. I czy w ogóle będzie się dało zajść w ciąże tylko z jednego dobrze działającego jądra i najądrza? Czy tego nasienia nie będzie za mało?


Powiem tak. O torbieli nasiennej coś już wiem, bo mam 26 lat i od... 12 lat żyję z nią za pan brat. W niczym mi nie przeszkadza, czasami pobolewa, głównie podczas podniecenia, ale nie stanowi większego problemu. Przy czym u mnie ona niemal od zawsze jest takiej samej wielkości, raz, niedługo po jej zdiagnozowaniu, miałem ją odciąganą strzykawką, ale powróciła po ok. miesiącu. Moja rada jest taka - w żadnym wypadku nie operuj tego, o ile nie rośnie. Jeżeli rośnie bardzo szybko to niestety będziesz musiał zoperować, bo może przeszkadzać w prawidłowym funkcjonowaniu jądra. W przeciwnym wypadku odradzam operację, bo jest bardzo duży odsetek niepłodności po takim zabiegu. Niestety, ja zmagam się z tym od 12 lat i medycyna w tym zakresie nie posunęła się ani trochę... Chodzę z tym do urologa średnio raz na rok, może dwa, żeby skontrolować czy się coś nie zmieniło, ale da się z tym żyć, moje byłe nawet nie wiedziały, że ją mam kiedy ssały :)
 

mati12

Well-known member
Podpinam się pod stary Temat ale może ktoś przechodził operację usunięcie torbieli nasiennej poprzez nacięcie moszny i wytłuszczenie?
 

terminator

New member
Ja swoja przygodę, z meskimi problemami zacząłem w 2012r najpierw zapalenie prostaty leczone latami, w koncu sam to wyleczyłem czopki proxelan i nuroprofen czopki 125mg dla dzieci. W tym czasie latami zmagałem sie z bólem lewego jadra, urolog cały czas wizyta krew psa wszystko ok, badania jadra usg super prostata w wieku 50 lat jak u 20 latka to co tak boli k... mac. NO I PRZEŁOM w lutym tego roku pod prysznicem, zacząłem badać jądra, i pod lewym jadrem w powrózku splot zył ponizej jadra znalazłem super schowany guz, ciezko go było znalezc chociaż nie mały, no to od razu panika, szybko prywatnie urolog, który stwierdził torbiel i mnie usokoił ze to co prawda nowotwór, bo wszystkie, torbiele, nasienne to nowotwór łagodny nie dajacy przerzutów, ale trzeba to obserwowac , i jak rosnie to wyciac. usg potwierdziło torbiel 2.5cm x1.3cm oraz mała ilosc płynu przy lewym jadrze. doradził zebym to usunał. Nastepnie polecił swojego nauczyciela, u którego robił specjalizacje, tj DR. specjalista urolog Sławomir Mrozicki z Krakowa, Szybka wizyta, i 10.10. czyli wczoraj miałem zabieg, okazało sie ze miałem otorbiony wodniak jadra oddzielnie od jadra i jakas mała torbiel. Zabieg no cóz koszt prywatnie 3600, nie załuje na sali dwa łózka osobna ubikacja w pokoju, tv cisza spokój po zabiegu, na drugi dzien wyjscie. Panie pielegniarki cały czas przychodza i pytaja czy cós potrzebujemy, super atmosfera Bałem sie jak cholera, ale narkoza zero bólu, jakby sie poszło wieczorem spac a rano sie budzisz i po problemie. Cały czas kroplóweczki srodki przeciw bólowe lekki pieczenie po zabiegu, jak drobne skaleczenie palca, jądro nie opuchnięte, załozony dren, dzis juz samochodem 40 km wracałem do domu. Jedyny minus po narkozie nie posłuchałem pielegniarki i bez odczekania 4 godzin poszedłem sie wysikac i nie mogłem ze zdenerwowania, zrobiło mi sie słabo wróciłem do pokoju, i po kilku minutach sie juz wysikałem. Także wiecej strachu niz potrzeba.Najgorsze było to czekanie przez 3 tyg przed zabiegiem i myslenie, nie czytajcie internetu bo zwariujecie. Z uwagi na fakt ze jestem cykor to uwazam ze bardziej mnie bolało plombowanie zeba niz ból po zabiegu. Pozdrawiam szczególnie ludzi młodych, którzy sie boja i wstydza ale przeciez w gaciach kazdy ma to samo.
 

terminator

New member
Dzisiaj mija 23 dzień od zabiegu usunięcia otorbionego wodniaka powrózka, i chciałbym się podzielić z innymi, jak przez ten czas dochodziłem do zdrowia. Pierwsze dni po zabiegu były ok, myślałem nawet że, największy ból i stres mam już za sobą, i z uwagi ze mam własną siłownie nawet na siedząco zrobiłem barki i bicepsy, no i co z każdym dniem było coraz gorzej, ból pieczenie jądra i w miejscu szycia, takie ze nie do zniesienia, ulga jak sie pochylałem do przodu i opierałem ręce na kolanach. Kulminacja bólu nastąpiła w 17 dniu od zabiegu, nawet żona mnie nękała żeby zadrzwonic do doktora. Ból pleców i pachwiny jakbym złapał przepuklinę nie mogłem nawet kaszlnąć. Stwierdziłem ze tabletek przeciwbólowych nie będę już brał, kupiłem maść na plecy i czopki ibuprofen. Do tego taka ochota na sex, nie do zniesienia. Wyczymałem 21 dni troche bolało ale kilka godzin później, z uwagi że ochota dalej była, juz ok bez bólu. Bół pleców i pachwiny zniknął. Dziś tj 02.11, jest dobrze mały ból ale mogę funkcjonować. Rany prawie nie widać, szwy rozpuszczone, lekko opuchnięte jądro po stronie lewej tam gdzie był zabieg. Moje błędy za szybko i za dużo chodziłem, przez 2 tyg lepiej tylko do toalety i leżeć nawet jak nie boli. Sex minimum trzeba wytrzymać 3 tyg. Myślę że moje przemyślenia się przydadzą pozdrawiam.
 

terminator

New member
21 listopad, 42 dni od zabiegu, ból jak długo pochodzę, szczególnie w miejscu szycia, jadro nie opuchnięte, dolegliwości oceniam na 10 procent tego co było. Na siłowni cwicze z umiarem, wiekszosc cwiczeń na siedząco. Na bieganie jeszcze dużo za wcześnie. Trochę boli po sexie w okolicy pachwiny, i delikatnie jądro, ale ból przyjemny, jeżeli można tak to nazwać, z uwagi na wcześniejsze dolegliwości nie do wytrzymania. Ogólnie jestem bardzo zadowolony, ze to usunąłem. Za kilka tygodni zrobię usg, jak to się zagoiło, i oczywiscie co pół roku wizyty u urologa, żeby mieć to wszystko pod kontrolą. Pozytyw z tego wszystkiego, że czym częściej chodzisz do lekarza, tym staje się to bezstresowa normą.
 
Podobne tematy
Rozpoczęty przez Tytuł Forum Odp Data
B Torbiel nasienna po zabiegu Inne 8
M Torbiel nasienna a siłownia Inne 3
R Torbiel nasienna Inne 2
K Torbiel/Żylaki? Pomocy Inne 1
K Torbiel najądrza-wypadanie włosów na głowie Inne 1

Podobne tematy

Do góry