• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Szczepionki na Covid

nope

Well-known member
@NapletonBonaparte choć co miała robić i nie robić... Tymczasem minister zdrowia wychodzi ktory najpierw opluwa maseczki (że nic nie nadają) po czym przybywa mnóstwo masek do polski które są wprowadzane do sprzedaży i nagle przymus noszenia masek? I jak tu w coś uwierzyć? Nie trzeba być ani foliarzem ani innym znawcą teorii spiskowyk żeby wyrobić swoje zdanie na ten temat.
 

NapletonBonaparte

Active member
Najlepiej ściągać byle gówno z chin bez atestów największym samolotem na pokaz i kupować respiratory od handlarza bronią. Nawet mnie nie wku*wiaj bo mi zaraz dieselpower zagwarantuje odpoczynek od forum. Ale na początku covida obsrałem się strasznie ze względu na partnerkę i jej problemy zdrowotne. Obydwoje przeszliśmy na homeoffice, zakupy przywoził nam typ z tesco a ja dezynfekowałem wszystko. Zero życia społecznego, robiłem wszystko żeby uniknąć zarażenia i czekałem jak pies na szczepionkę. Ba, już wcześniej wyrażałem chęć szczepienia, jak mój rocznik się mógł zapisywać a wcale nie było tak kolorowo z terminami, to ja już jechałem na pierwszy strzał. Ch*j tam, ktoś musi być królikiem doświadczalnym - myślałem. Myślałem też, że szczepionka ochroni mnie przed zarażeniem się i rozsiewaniem wirusa dalej. Nic bardziej mylnego. Szczepionka chroni przed ciężkim przebiegiem - ok, w przypadku mojej partnerki to bardzo ważne. Ale ja już na to wszystko mam wyje*ane po całości. Bardziej się wku*wiam jak patrzę na cenę paliw, piwa i coli.

I ku*ewsko mi przykro jak pomyślę o ludziach, którym odwołano leczenia onkologiczne przez covida. To jest prawdziwy problem. I pisowskie ku*wy mają krew tych ludzi na rękach.
 

dieselpower

Moderator
Członek Załogi
Napleton akurat to co piszesz nie ma nic wspolnego ze szczepionka tylko z naszą ze tak powiem inteligentną inaczej władzą.
Wiadomo ze szczepionka nie chroni w 100% do tego wirus mutuje, wiec i dzialanie szczepionki spada. Ale nadal organizm zareaguje lepiej i szybciej w kontakcie z wirusem niz u nie zaszczepionnego, gdy musi go rozpoznawac calkiem od poczatku.
A o rządzących to nawet nie ma co pisać bo szkoda miejsca marnowac na serwerach. ;)
 
Ostatnia edycja:

Denis98

Member
Czy porównałbym go do grypy? Grypę przeleżysz 3-4 dni i po tygodniu wracasz do żywych. A przy covidzie niestety nie jest tak kolorowo. Węchu i smaku nie miałem 2 tyg, kaszel męczył, pieczenie w klp podczas kaszlu, ale znam osoby które w trakcie choroby poza węchem i smakiem traciły czucie, potem wizyty u neurologa i leki na odbudowę połączeń nerwowych, po pół roku dalej nie czują niektórych zapachów, albo jak wspomniane wcześniej czują inaczej. Znam przypadki, że chory gorączkował 37-39 st C przez około 2 tyg, co przy grypie raczej się nie zdarza, dochodzi do tego kaszel, różne bóle, grzbietu, klatki i już po 2 tyg mamy wycieńczonego chorego. Dorzucić do tego choroby współistniejące to każdy się domyśli.
U nas takie społeczeństwo, że jak nie zmusisz to połowa nic nie zrobi, za granica trochę inaczej to wygląda, ale na to wpływu nie mamy. Ja w październiku przechorowałem i w styczniu planuję szczepienie bo wiadomo mam teraz lepszą odporność niż po szczepieniu, ale lepiej jak będę miał to w papierach.
Jakby dawali po 100zł za sczepienie to o wiele więcej osób by poszło, a co dopiero 5 koła :p
U mnie w robocie dali po 400ziko tym co się zaszczepili, żeby zrobić gula antyszczepienkowcą w tym mi 🤣🤣
 

abst3

Well-known member
A ja jeśli moge się wtrącić:
Nie jestem zaszczepiony, nie wykluczam. Covid przeszedłem, nie tyle że zwaliło mnie z nóg i musiałem leżeć pod respiratorem ale było to uciążliwa choroba z tej przyczyny że objawy nazwałbym łagodnymi ale trwało to u mnie chyba ze 3 tygodnie, wszystko jakby na pograniczu choroby. Więc chyba wolałbym grypę, która położyłaby mnie do łóżka na 3 dni i spokój, a tutaj niby zdrowy ale jednak to nie to i czas strasznie długi takiego samopoczucia.
Trzeba też, wziąć pod uwagę fakt, bo ktoś mówił tutaj o depopulacji, że jesteśmy chyba jedynym gatunkiem którego liczebność wzrasta w tak zastraszającym tempie, dlatego uważam, ze choć to okrutne to jednak natura próbuje regulować to w jakiś sposób choćby w postaci wirusów, jeśli przed tym się obronimy to przyjdzie coś nowego, silniejszego za parę dekad. Niestety wraz z postępem medycznym rodza się dzieci które dawniej poprostu umierały w szopach, inaczej nie miały prawa się urodzić, przez co później zganiamy na wszędobylską chemię i paradoksalnie na słaba medycynę bo dziwimy się że dziecko choruje. Dawniej kobieta rodziła 8 dzieci z czego powiedzmy 5 dozywalo wieku starczego a ile było poronień? Więc to takie wszystko trochę igranie z naturą ale rozumiem to, bo jakby moje dziecko mając 2 tyg zachorowało na zapalenie płuc to chciałbym aby je lekarze uratowali niemniej dawniej takie dziecko poprostu umierało a jeśli przeżyło to później już mało co stanowiło dla niego zagrożenie.

Kolejna sprawa - ciągła sprzeczność przekazu z TV, mediów od osób ze świata nauki - jedni mówili, że wirus wytrzymuje 3 dni w powietrzu inni że 2 godziny, jedni mówili że się wyszczepiny i po problemie inni donoszą, ze trzeba będzie co rok dorzucać dawkę przypominająca. Jedni mówią że potrzebne są obostrzenia a dzisiaj jak ich nie ma w szczycie którejstam fali okazuje się że liczby zakażeń i zgonów są podobne (pewnie można podać argument, że jednak większą część osób jest zaszczepiona).,
Nie przekonuje mnie też zmuszanie do szczepień na zasadzie ochrony życia przez państwo. Szkoda ze nie martwili się przed pandemia o los ludzi, którzy przez system zdrowia umieralali w kolejkach szpitalnych na inne choroby. I fakt osób zaszczepionych, którzy indoktrynuja nie zaszczepionych ze stanowią zagrożenie, mimo że jak donoszą naukowcy zaszczepiony jest tak samo jak nie zaszczepiony transmiterem wirusa, więc po co zaszczepieni to robią?
No i denerwuja mnie nieszczepieni, którzy pierdola o swoich teoriach spiskowych, czipowaniu, nie przebadanej szczepionce (która to na rynku jest w użyciu już ponoc, 30 lat, również w terapiach nowotworowych, także sam mechanizm jest b dobrze znany naukowcom.

Podsumowywujac to uważam, że szczepienia powinny być dobrowolne i szczerze sam nie wiem co jest dobre a co nie.
 

Trolo

Well-known member
Tylko wtrącę, że narzekamy na obecną władzę, a nie wiemy jakby sie zachował ktoś inny u władzy(nie bronię pisu). Może kompletny lockdown, zakaz wychodzenia z domu, godzina policyjna, przymus szczepień. Np teraz Slowacja czy wczesniej Włochy.
Politycy zawsze zarabiali i będą zarabiać kto by to nie rządził.
 

Trolo

Well-known member
Wydawało się nam, że jesteśmy przygotowani do pandemi. A teraz nawet w 4 fali dalej służba zdrowia kuleje. 14 karetek w powiecie 6 czeka pod szpitalem na miejsce, 4 sie dezynfekuja, 4 są u pacjenta. I wyjazdy czekają po kilka godzin. Jak coś poważnego to jedzie straż która nie ma doświadczenia w reanimacji pacjentow.
Mozna by tak wiele i dużo. Moze kiedyś sie to zmieni.
 

NapletonBonaparte

Active member
Nie mam jak edytować bo klepie z tela..
 

dieselpower

Moderator
Członek Załogi
Co tu pisac. Powiedziane zostalo prawie wszystko. Kazdy ma swoje racje i ani foliarz nie przekona szczepionego ani szczepiony foliarza. Wstawianie zjdec plakatow itp nic nie zmieni. Hasla propagandowe i durne teksty nie pisza naukowcy robiacy szczepionki tylko władza. Wiec jedno z drugim nie ma nic wspolnego.
 
Podobne tematy
Rozpoczęty przez Tytuł Forum Odp Data
L Obrzezanie prywatnie, a test na COVID Przed zabiegiem obrzezania 11

Podobne tematy

Do góry