• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Stulejka 13 lat

Polak_z_Polski

New member
Dzień dobry mam 13 lat i podejrzewam stulejkę ponieważ napletka nie mogę do końca ściągnąć (rok temu jeszcze mniej mogłem ściągnąć) jak się tego pozbyć domową metodą rodzicom boję się tego powiedzieć bo nigdy takich tematów albo podobnych nie było. Gdy mam maksymalnie ściągnięty (na tyle ile mogę ale nie do końca) nadal brakuje jakoś 2 minimetrów do pełnego odsłonięcia żołędzi ale gdy ciągnę żeby zsunąć posyła się do przodu (w stronę nóg) nie wiem co mam zrobić.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

Trolo

Well-known member
Moim zdaniem musisz spokojnie w ciepłej wodzie codziennie podczas mycia zsuwać napletek, ćwiczyć go i będzie dobrze. Odciągasz mocno nie na siłę.
 

Zib33

Active member
Próbujesz przy wzwodzie? Pochylanie w dół może świadczyć o krótkim wędzidełku, ale pewności nie ma. Jeśli pierwszy raz w życiu odsłaniasz "orzecha", to tam będzie sporo sklejeń. Jak @Trolo napisał, delikatnie (żeby nie zrobić mikroblizn) i bez pośpiechu codziennie próbuj. Jak po kilku miesiącach nie będzie poprawy, to jednak będzie trzeba do tematu zabrać się poważniej.
 

Polak_z_Polski

New member
Próbujesz przy wzwodzie? Pochylanie w dół może świadczyć o krótkim wędzidełku, ale pewności nie ma. Jeśli pierwszy raz w życiu odsłaniasz "orzecha", to tam będzie sporo sklejeń. Jak @Trolo napisał, delikatnie (żeby nie zrobić mikroblizn) i bez pośpiechu codziennie próbuj. Jak po kilku miesiącach nie będzie poprawy, to jednak będzie trzeba do tematu zabrać się poważniej.
To nie pierwszy raz próbowałem rok temu ale teraz napletek bardziej rozciągnięty
 

Zib33

Active member
Dojrzewasz, wiele rzeczy się zmienia. Nie nazwałbym tego rozciągnięciem, tylko raczej rozrośnięciem. To jest ok. Podejrzewam jednak, że okres najszybszego wzrostu genitaliów masz już za sobą. Próbowanie raz na rok to zdecydowanie za rzadko. Teraz potrzebujesz systematyczności i cierpliwości. Mając 13 lat jest o to trudno, ale się staraj.
 

Polak_z_Polski

New member
Dojrzewasz, wiele rzeczy się zmienia. Nie nazwałbym tego rozciągnięciem, tylko raczej rozrośnięciem. To jest ok. Podejrzewam jednak, że okres najszybszego wzrostu genitaliów masz już za sobą. Próbowanie raz na rok to zdecydowanie za rzadko. Teraz potrzebujesz systematyczności i cierpliwości. Mając 13 lat jest o to trudno, ale się staraj.
Postaram się
 

80051

Active member
normalnie masz stuleje, byc moze częściową. mialem podobnie, da sie to rozćwiczyć w wodzie, rozciagnac jakos az w koncu "bedzie normalnie", ale nie bedzie. pozniej za 10 lat bedziesz miec problemy jak bedziesz ruchac panienki, bo skóra na fiutku bedzie CI pękać, będzie dochodzilo do zakażeń. ja na Twoim miejscu zacisnalbym zęby (czasem tak w zyciu trzeba) i powiedzial starszym "mamo/tato podejrzewam ze mam stulejke, co mam ztym zrobic", powiedz to i tyle, pomysl o przyszlosci. ja jestem juz po zabiegu obżydzania, fiut jest ladniejszy, ale zdecydowanie bardziej wolalbym zrobic zbieg w Twoim wieku - mialbym teraz jeszcze ladniejszego fiuta :p nic sie nie bój, czasem trzeba zacisnac zęby i stawic czola zyciu
 

Mateusz1999

Active member
Masz 2 wyjścia
1. Dalej to ukrywasz, żyjesz ukrywając prawdę, decydujesz sie na naprawę sprzętu dopiero za kilka/kilkanaście lat i dopiero po zabiegu uświadamiasz sobie jak wiele pięknych lat młodości straciłeś. (tak jak ja)
2. Albo zaciskasz zęby pokazujesz że jesteś już młodym facetem i idziesz z tym do rodziców.

Wiem, powiedzenie o tym rodzicom jest nie lada problemem, sam sie z tym zmagałem kilka lat. Na zabieg zdecydowałem sie mając 23 lata (bo miałem stulejkę całkowitą więc tylko obrzezanie wchodziło w grę, w Twoim przypadku może jeszcze można coś mniej inwazyjnego zrobić). Dalej mieszkam z rodzicami i nawet w tym wieku było mi ciężko o tym powiedzieć komukolwiek. No jak by nie bylo przed najbliższymi ciężko zataić że mam problem i lecę na zabieg, chcąc nie chcąc kiedyś trzeba powiedzieć. Nigdy nie miałem z rodzicami rozmów o "ten tego". Zawsze w młodych latach nawet jak podpytywałem mamę to ona mnie zbywała jakby to był temat o którym nie wolno mówić (ja jednak uważam że rozmowa z dziećmi na te tematy jest bardzo ważna). Przez to że nie było rozmów o seksie, o tym by sie zabezpieczać, czy cokolwiek innego może też bałem sie mówić o stulejce "bo przecież o tym sie nie mówi". Jak przed zabiegiem już musiałem powiedzieć to szczerze aż sie zdziwiłem na reakcję mamy, bo była bardzo zaniepokojona i bała sie o mnie chyba bardziej niż ja sam. W tym momencie poczułem że największą głupotą było czekać z powiedzeniem o tym tak długo. I uwierz mi, Twoi rodzice też tak zareagują jak im o tym powiesz. Stulejka to schorzenie jak każde inne i komu jak komu ale rodzicom w tej kwestii zaufaj. Nie czekaj, leć do nich i powiedz że masz problem i chcesz się w tej kwestii przebadać, Zrozumieją i pomogą. Na prawdę.
 

Polak_z_Polski

New member
Masz 2 wyjścia
1. Dalej to ukrywasz, żyjesz ukrywając prawdę, decydujesz sie na naprawę sprzętu dopiero za kilka/kilkanaście lat i dopiero po zabiegu uświadamiasz sobie jak wiele pięknych lat młodości straciłeś. (tak jak ja)
2. Albo zaciskasz zęby pokazujesz że jesteś już młodym facetem i idziesz z tym do rodziców.

Wiem, powiedzenie o tym rodzicom jest nie lada problemem, sam sie z tym zmagałem kilka lat. Na zabieg zdecydowałem sie mając 23 lata (bo miałem stulejkę całkowitą więc tylko obrzezanie wchodziło w grę, w Twoim przypadku może jeszcze można coś mniej inwazyjnego zrobić). Dalej mieszkam z rodzicami i nawet w tym wieku było mi ciężko o tym powiedzieć komukolwiek. No jak by nie bylo przed najbliższymi ciężko zataić że mam problem i lecę na zabieg, chcąc nie chcąc kiedyś trzeba powiedzieć. Nigdy nie miałem z rodzicami rozmów o "ten tego". Zawsze w młodych latach nawet jak podpytywałem mamę to ona mnie zbywała jakby to był temat o którym nie wolno mówić (ja jednak uważam że rozmowa z dziećmi na te tematy jest bardzo ważna). Przez to że nie było rozmów o seksie, o tym by sie zabezpieczać, czy cokolwiek innego może też bałem sie mówić o stulejce "bo przecież o tym sie nie mówi". Jak przed zabiegiem już musiałem powiedzieć to szczerze aż sie zdziwiłem na reakcję mamy, bo była bardzo zaniepokojona i bała sie o mnie chyba bardziej niż ja sam. W tym momencie poczułem że największą głupotą było czekać z powiedzeniem o tym tak długo. I uwierz mi, Twoi rodzice też tak zareagują jak im o tym powiesz. Stulejka to schorzenie jak każde inne i komu jak komu ale rodzicom w tej kwestii zaufaj. Nie czekaj, leć do nich i powiedz że masz problem i chcesz się w tej kwestii przebadać, Zrozumieją i pomogą. Na prawdę.
Dziękuję za porady ale teraz jestem bardziej "doinformowany" i zamiast stulejki mam sklejony napletek do żołędzia
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

Zib33

Active member
Gwoli ścisłości, sklejenie nie wyklucza stulejki i na odwrót. Więc musisz brać pod uwagę, że stulejkę jednak masz, ale będzie można to ocenić dopiero wtedy, jak rozkleisz to, co sklejone.
 

toastt

Well-known member
Niezależnie od tego czy masz sklejony napletek z żołędzią, czy też stulejkę - trzeba się wybrać do lekarza i nie ma wyjścia. W życiu będą czekać Cię znacznie większe wyzwania niż udanie się do lekarza i ściągnięcie gaci. Z czasem zrozumiesz, że było to niezbędne byś mógł normalnie funkcjonować. Tylko od Ciebie zależy czy będziesz zdrowy lub czy będziesz psuł sobie psychikę ukrywaniem problemu.
 
Podobne tematy
Rozpoczęty przez Tytuł Forum Odp Data
H Stulejka 15 lat Stulejka 4
E Stulejka lat 12/13 lat Stulejka 8
S Stulejka lat 14/15 Stulejka 2
E stulejka,czy wszystko jest dobrze?(14 lat,zdjecia) Stulejka 11
W Czy to stulejka? mam 16 lat Stulejka 2

Podobne tematy

Do góry