• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Pytanie o przygotowania przed zabiegiem

F

Fantom321

Guest
1. Najpierw idziesz do rodzinnego, który daje Ci skierowanie do urologa na szpital. Zabieg w szpitalu (NFZ) jest darmowy, ale czeka się na niego jakiś czas. Prywatnie to wiadomo: płacisz kasę (kilkaset złotych) i masz bardzo krótki termin oczekiwania. Do prywatnych klinik i urologów chyba nie dają skierowań, po prostu idziesz. (ja miałem trochę inaczej, jak coś źle napisałem niech ktoś poprawi)

2. Jeżeli chodzi o znieczulenie - u mnie było tak, że dostałem miejscowe (strzykawka i kilka ukłuć wokoło penisa). Ten zabieg nie jest jakiś straszny i nie wymaga narkozy, chyba, że się uprzesz. Mi od razu powiedzieli, że miejscowe i się zgodziłem. Przetrwasz, uwierz mi:) ja też się bałem jak to będzie, ale wytrzymałem.

3. Musisz wygolić włosy wokół penisa na zabieg oczywiście :) ułatwia to pracę lekarzom, no i ze względu na samą higienę, ale to wiadomo :)

4. Lekarz nie będzie miał z niczym problemu, poradzi sobie :)

Blizny będą jakiś czas, to normalne, ja jeszcze jestem w fazie gojenia (15 dni po), na razie nie walczę z bliznami. Ogólnie goi się miesiąc. Potem blizny smaruje się jakimiś maściami żeby je usunąć/zmniejszyć, no i się je też rozciąga jak już wszystko się zagoi :)
 

Nanuk

New member
1. Do rodzinnego jak na NFZ, jak prywatnie, sam kontaktujesz sie z taka placowka.

2. Wczesniej myslalem ze wole narkoze, jednak naczytalem sie sporo o tym i uwierz ze nie warto sie truc, w dodatku roznie to bywa w wypadku jakbys mial dostac znieczulenie w kregoslup, czytalem, jak lekarz popelnil blad i pacjent zostal warzywem po takim znieczuleniu, wiem ze to rzadki przypadek, ale odrazu odechcialo mi sie takowego znieczulenia.

3. Lepiej sie ogolic, chociaz ja nie zostalem o tym poinformowany i zostalem ogolony na stole przed zabiegiem, nie przeszkadzalo mi to.

4. Nie bedzie mial z tym problemu.

Tez mialem calkowita, jestem pol roku po zabiegu i czuje sie teraz 100% mezczyzna, ciebie tez to czeka, pozdrawiam
 

Serka

New member
Nanuk napisał:
2. Wczesniej myslalem ze wole narkoze, jednak naczytalem sie sporo o tym i uwierz ze nie warto sie truc, w dodatku roznie to bywa w wypadku jakbys mial dostac znieczulenie w kregoslup, czytalem, jak lekarz popelnil blad i pacjent zostal warzywem po takim znieczuleniu, wiem ze to rzadki przypadek, ale odrazu odechcialo mi sie takowego znieczulenia.

Narkoza nie wiąże się z "zastrzykiem" w kręgosłup. Wyróżniamy 3 typy znieczuleń.
1. Miejscowe, kilka nakłuć w miejscu operowanym, zazwyczaj podawana jest lidokaina, która po 30 minutach przestaje działać.
2. Znieczulenie podpajęczynówkowe, lek podaje się do worka oponowego, bezpośrednio do płynu mózgowo-rdzeniowego (nie wbija się nić w sam rdzeń), efekt przerwania przewodzenia impulsów, czasowe znieczulenie od pasa w dół.
3. Narkoza czy też znieczulenie ogólne, wywoływane lekami wziewnymi, iniekcyjnymi, doustnymi.
 

psotnik85

New member
Ja miałem kilka zastrzyków w salce w której leżałem przed zabiegiem, a już na stole operacyjnym nałożyli mi na chwile maskę na twarz i ... obudziłem się w tej samej salce gdzie leżałem przed zabiegiem :)
W sumie cieszę się z takiego znieczulenia, bo jak się kładłem na stole operacyjnym to serce mi prawie z klatki wyskoczyło z nerwów, a tak to dobranoc a potem dzień dobry i mój jednooki przyjaciel już owinięty w biały szaliczek :D
Zabieg robiony prywatnie, po części refundowany (3miasto). Koszt PLN 600, częściowe + wędzidełko.
 
Co do przygotowań to spytaj lekarza - mi nie zalecano golenia, tylko długą kąpiel w mydlinach (poważnie).
Golenie podrażnia dość wrazliwe okolice i nie jest konieczne - przestano golić kobiety przed porodem, to tym bardziej facetów przed drobnym zabiegiem.
 

sasiad1022

New member
Mi pół godz. przed zabiegiem dali jakąś tabletkę po której byłó świetnie ale ledwo pamiętam drogę na sale operacyjną było fajnie przez 10 min, na sali dali coś w żyłe i latałem :D potem ponoć jakieś zastrzyki w wacka nawet nie czułem zabieg trwał 1 godz a mi się wydawało jakby mineło 5 min :D Także miło wspominam. A tak po zatym to wygląda zajebiście żadnej opuchlizny ani oponki
 

Koplant

New member
W poniedziałek wizyta u urologa, podobno miły, starszy pan.
Tak mówi ojciec, który leczył u niego kamienie. (swoją drogą to bardziej nefrolog chyba, nie?)
Mam pewne obawy czy nie będzie chciał na siłę ściągnąć mi napletka, niestety mam stulejkę całkowitą i nawet w zwisie schodzi ledwo do 1/4 żołędzia i już pojawia się dyskomfort, który z każdym kolejnym milimetrem zamienia się w coraz ostrzejszy ból.
Jak to było u was lekarz kazał wam samym pokazać dokąd schodzi napletek czy sam się siłował?
btw matce przypomniało się, że mając lat 10-11 byłem u urologa ze względu na jakieś zapalenie (pewnie spowodowane przez stulejke), chyba nawet pokazywałem mu penisa bo wydaje mi się że coś tam mnie szczypało, a matoł nie zauważył stulejki i mnie nie skierował jako dzieciaka na zabieg, szkoda. Wtedy nie miałbym nic do gadania i musiałbym poddać się zabiegowi i pewnie mało co bym pamiętał,a tak to sam muszę się tłuc po doktorach.
 

Alex

New member
W moim przypadku było tak, że na początku opisałem mu jak wygląda problem ze stulejką a później sam próbował ściągnąć napletek. Dodam, że miałem stulejkę całkowitą. Próbował ściągnąć na siłę, ale powiedziałem mu, że odczuwam spory ból i na tym badanie się skończyło.
 

John Travolta

New member
Podczas mojej wizyty lekarz powiedzial mi zebym sciagnal spodnie i sam naciagal skorke, dodam rowniez ze tak jak ty mialem stulejke calkowita;]
 

Koplant

New member
Przed chwilą pod gorącym prysznicem, udało mi się ściągnąć napletek do połowy żołędzia!
Trochę się przestraszyłem. kiedy zobaczyłem tam ten żółty syf. (tak wiem, mastka) Jednak to co mnie bardziej zaniepokoiło to to, że cześć udało mi się wypłukać, a część nadal zalega. Może to kwestia tego, że tylko delikatnie przemywałem wodą, bo kiedy nakierowałem strumień wody to odezwała się nadwrażliwość. Czy w czasie zabiegu wyczyszczą to? Czy raczej urolog na badaniu kiedy ściągnie napletek do oporu? U kogoś czytałem, że takie czyszczenie niemiłosiernie boli.
 

Alex

New member
Tak, przed zabiegiem umyją Ci wacka i zdezynfekują.
Niestety jeżdżenie wacikiem po wrażliwym wacku nie jest przyjemne ale można wytrzymać.
 

bezczel

New member
No niestety trochę piecze ale nie wiem czy dobrze kojarzę, u mnie najpierw było znieczulenie później mycie, jeszcze chwilę coś czułem, a później już luzzz.
 

John Travolta

New member
Tak jest, najpierw znieczulenie a potem wszelkiego rodzaju zabawy w czyszczenia itp. po zaaplikowaniu znieczulenia bynajmniej u mnie trzeba bylo troszke odczekac zanim zaczelo dzialac, przy pierwszych cieciach bylo czuc lekki dyskomfort a pozniej juz luzik tylko na sam koniec czulem jak mi zszywaja, ogolnie byl to strach przed nieznanym zastrzykow ze znieczuleniem nie bylo wogole czuc, kilka godzin po zabiegu(robionym w szpitalu) mialem zakladany nowy opatrunek i po zalozeniu opatrunku mialem byc wypisany do domu, polozylem sie na stole pielegniarka zaczela odklejac plastry ze starego opatrunku i mialem poprzyklejane je szedzie wokol pracia i gdy odklejala je z jąder tak zaczalem sie smiac, takie dziwne uczucie towarzyszylo temu procesowi smialem sie jak idiota i nie zauwazylem jak wszedl lekarz z karta wypisu cos do mnie mowi a ja sie caly czas smieje!!;] ciekawe co o mnie wtedy pomyslal;], 2 dni po zabiegu mialem sie zglosic na zmiane opatrunku(czekalem 2 godziny) a podczas zmiany pielegniarka sie nie bawila sciakala mi zoladz(ktory jest wrazliwy jak cholera!) i rany ze szwami ja mowie ze boli;/ a ona do mnie: ja wiem ze boli ale nie mozemy sie cackac z kazdym pacjentem(pomyslalem ku**o je***a jak bys miala kutasa to bys dopiero wtedy mogla pier****c ze wiesz jak boli) Ogolnie rzecz biorac w szpitalach nie jest ciekawie robic takie zabiegi, traktuja ci fajke nie jak fajke tylko jak kawalek miesa;/ a ludzi jak smieci;]
 

Koplant

New member
Byłem u pana Wolanina w Eskalupie w Ciechanowie i u niego w państwowym szpitalu będę miał robioną plastykę już 14 lipca.
Ja mu mówię, że stulejka jest całkowita chyba, a on śmieje się i twierdzi, że nie i twierdzi, że spokojnie rozćwiczyłbym na częściową, a jak częściowa to robimy plastykę bo na żyda zawsze zdążymy mnie zrobić jeśli plastyka i ćwiczenia nie dadzą oczekiwanych rezultatów. Czy to dobre podejście? Czy kiedy jest wyraźnie zbliznowacenie to można jeszcze trzaskać plastyke?
Wydaje mi się że nawet gdyby udało mi się ściagnąć napletek to i tak marszczyłby się on pod rowkiem, doktor nawet nie spojrzał na wędzidełko i nie wiem co o tym sądzić, można jakoś samemu sprawdzić czy nie jest za krótkie?
Czy w niewielkich placówkach zabiegu tego typu są należycie przeprowadzane? Miał ktoś w powiatowym szpitalu robione obrzezanie/plastyke?
I to prawda że po plastyce szybciej się goi i powinno się jej spróbować przed obrzezaniem?
Z tym, że nie wiem czy starsi zgodzą się na obrzezanie, panicznie boją się jakiejkolwiek inności i może gdyby ze 2 plastyki nie dały rady, to wtedy niechętnie przystaliby na obrzezanie.
Lekarz wziął 100 złotych i nic nowego się nie dowiedziałem, no ale przynajmniej skierowanie mam.
 

guyno1

New member
Jezu, żydzi są gorsi bo są obrzezani? Mieszkasz w nazistowskiej rodzinie? Mamy XXI wiek, 3/4 amerykanów jest obrzezanych, wiele ludzi się na dorosłe lata obrzeza bo łatwiej zachować higienę i poprawia życie seksualne. Plastyka to półśrodek, jednemu pomoże do końca życia innemu nie, nawrotów jest więcej niż braków. Wybrałem całkowite, chociaż miałem całkowitą rozćwiczoną na częściową. Jeśli Twoi rodzice się nie zgodzą na zabieg bo będzie "na żyda" to gratuluje przyszłości...

Ty będziesz go używał, żył z nim, nie oni, to Twój wybór.

Anyway - wszyscy twórcy pisma świętego, Jezus i wszyscy nasi przodkowie byli obrzezani i patrz że żyjesz teraz nawet.
 

Koplant

New member
Kurwa wiem, wolałbym częściowe obrzezanie od razu
a starsi to bardziej kwestia ich strachu, że się "okaleczę" bezpowrotnie itd.
z drugiej strony może rzeczywiście warto spróbować plastyki i ćwiczeń, a dopiero później strzelić sobie obrzezanie, co sądzicie?
i jak wypada jakość takich zabiegów w niewielkich szpitalach?
nie spieprzą czegoś?
no i gojenie, po plastyce szybciej się goi?
 

materiay4e

New member
Proszę nie przeklinać na forum. Co do leczenia to częściowe zawsze się dłużej goi niż całkowite obrzezanie. Nie rozumiem postawy twoich rodziców, zachowują się trochę (bez obrazy) jak moher commando - obrzezany to żyd a żydzi są niedobrzy (oczywiście bardziej dosadnie), nic że jezus był żydem - jezus jest ok, żydzi są ble... ;))
 

Podobne tematy

Do góry