• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Problem ze wzwodem w pozycji na jeźdźca

przemos88

New member
Od wielu lat mam ogólne problemy z uzyskaniem wzwodu - albo bardziej z utrzymaniem kiedy już do niego dojdzie (podczas kiedy jakieś 10 lat temu doznawałem nadmiernych wzwodów i wzmożonego libido)teraz brak porannych wzwodów, ostatnio jest ciut lepiej a mianowicie w nocy czasami budzę się z lekkim wzwodem - odstawiłem śmieciowe żarcie i cukier, pracę mam taką że cały czas jestem w ruchu. Mam 36 lat ale w przeszłości lubiłem wypić - nie mylić oczywiście z alkoholizmem. Lubię się rozluźnić przed stosunkiem bo to przedłuża znacząco zabawę. Największy problem występuje w pozycji kiedy leżę lub siedzę - po kilku lub kilkunastu sekundach nie ma o czym mówić, najlepszy wzwód utrzymuję w pozycji na pieska. Tadalafil i sildenafil teoretycznie działają ale raz lepiej raz gorzej niezależnie od dawki. Kiedyś też lubiłem często użyć sildenafil w połączeniu z dapoksetyną - wtedy w łóżku mogłem wszystko. W międzyczasie byłem też na bardzo restrykcyjnej keto diecie przy czym z 94 kg schudłem do prawie 70 (przy wzroście 185 cm). Mam podwyższony cukier na czczo którego nijak nie idzie zbić żadnymi dietami (nawet na keto był wysoki czyli w granicach 100 lub ponad). Zwiedziłem już wielu lekarzy oraz wykonałem wiele badań, rezonans prącia nie wykazał uszkodzeń natomiast doppler u niezbyt przekonującego urologa niby wykazał jakieś przecieki żylne (najpierw robiłem Doppler później robiłem rezonans). Druga sprawa wspomniane libido - w przeszłości nawet kilka razy dziennie mogłem się masturbować i oprócz tego kochać z partnerką i jeszcze było mi mało. Teraz ciągle nie czuję jakiegoś specjalnego pociągu mimo atrakcyjności mojej partnerki. Powoli chyba się do tego wszystkiego przyzwyczajam ale nie o to w życiu chodzi... Chciałbym żeby wszystko wróciło do normy jak dawniej, czyli wzwód na zawołanie, lecz nikt nie wie łącznie ze mną gdzie jeszcze szukać przyczyny.
 

Jupiter

Member
Skoro odczuwasz spadek libido, to sprawdziłbym hormony, tj. Testosteron (wolny i ogółem), LH, PRL. Dobrze byłoby też sprawdzić czy z tarczyca jest wszystko ok. W dalszej kolejności, zrobić badania w kierunku insulino oporności. Utrzymanie erekcji tez zależy od pozycji, to chyba wielu facetów tak ma. Trzeba wtedy przyjąć te najbardziej otymalną.
 

przemos88

New member
Testosteron ogólny ponad 1000 natomiast wolny niby w normie ale shbg miałem bardzo wysokie około 70 a nawet 80. W kierunku insulinooporności robiłem badania i też niby wszystko w normie...
 

Fal

New member
@przemos88
Mi tez w ostatnim czasie siadlo libido i miałem problemy z erekcja. 32 lata.
Na poczatek sprawdz hormony. Test calkowity, wolny, prolaktyna, estradiol, tsh, ft3, ft4, lh, fsh.
Do tego warto odrazu dorzucić lipidogram i sprawdzic gospodarka weglowodanowa, badanie ogolne moczu, proby watrobowe, kreatynina, ob, crp, morfologia, witamina d.
Ja te badania powtarzałem kilku krotnie, byłem u kilku endo, wklejałem je na różne fora - wszystkie one wyszły mi niemal, że perfekcyjnie.
Kilka miesiecy temu do badan dodalem ferrytyne (to zapas zelaza, wczesniej badalem samo zelazo, ktore zawsze wychodzilo dobrze) i poziom homocysteiny (mozna powiedziec, ze odzwierciedla poziom witamin z grupy b, zwblaszcza b9,b12). Wyszło mi, że ferrytyna szoruje mi po dnie, mimo, ze na morfologi ani w badaniu zelaza mi to nie wyszlo! Hemoblogine, RBC i Hematokryt tez mialem ok, mimo ze przy takim wyniku ferrytyny powinny byc gorsze. Homocysteina tez byla troche podwyzszona. Zdziwilem sie, bo jem duzo produktow bogatych w zelazo, zaczalem troche czytac i wyszlo, ze czestym powodem niskiej ferrytyny moze byc bakteria helicobacter pylori/pasozyty/nietolerancje pokarmowe. Zrobilem test oddechowy na helicobacter i wyszedl pozytywny... Dostalem antybiotyki, wdrozylem tez wiele naturalnych metod radzenia sobie z ta bakteria, gdyz antybiotyki nie daja 100% skutecznosci (np. probiotyki, kefir, sulforafan, witamina c i e). Dodam jeszcze w ramach ciekawostki ze bezposrednio po posilkach nie poiwnno sie pic kawy/herbaty gdyz mocno ograniczaja wchlanianie zelaza. 2 miesiace po przeleczeniu, wrocily poranne erekcje, czasami spontaniczne (bardzo rzadko, jednak wczesniej nie bylo ich wogole) noi erekcja jak i orgazm jest o wiele mocniejsza (wczesniej odczuwalem mniejsza przyjemnosc z orgazmu)Wczesniej tez sperma jakby wyciekala, zamiast strzelac, to tez sie naprawilo. W tamtym okresie tez po wysikaniu czesto jeszcze jakas kropelka w bokserki mi poleciala, teraz tez to znieknelo. Po 2 miesiacach od leczenia nadal w badaniach ferrytyna nie wrocila do widelek, wynik sie tylko troche poprawil (ogolem z tego co rozmawialem z lekarzami/dietetykami kliniczymi to uzupelnienie zapasu ferrytyny zajmuje duzo czasu). LIBIDO NADAL SLABE. Jednak jestem dobrej mysli. Erekcja poprawila sie na tyle, ze teraz wogole nie mam stresu ze ptak nie stanie. Wierze, ze libido w kolejnych miesiacach tez sie poprawi... Jezeli nie to bede szukal dalej...
 

Podobne tematy

Do góry