• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Po zabiegu wydłużenia wędzidełka

wujek2012

New member
W piątek miałem wykonany zabieg wędzidełka. Dzisiaj jest poniedziałek, czasami jeszcze jest krew, czasami boli, czasami bardzo boli, nocne wzwody są nie do wytrzymania. Mam pytanie. Widzę na różnych forach, że osoby po tym zabiegu czy też po obrzezaniu dostały od lekarza jakiś płyn do płukania penisa na recepte. Ja dostałem tylko maść Triderm, podobno bardzo dobra, ale mam pytanie, może głupie i oczywiste, ale ja jakoś nie umiem sobie na nie odpowiedzieć: gdzie mam smarować? Na napletku, z zewnętrznej strony czy w środku pod napletkiem na szwach? Szczerze mówiąc jakoś nie wyobrażam sobie narazie chociaż trochę ściągać napletka, jeszcze nie widziałem szwów, boję się, że coś sobie tam urwę, uszkodzę więc smaruję po zewnętrznej stronie i zawijam opatrunkiem.
 

Trolo

Well-known member
Smarowanie po zewnętrznej stronie nic Ci nie da, co najwyżej przy dłuższym stosowaniu jakiś odczyn alergiczny na skórze(-----> czytaj ulotkę). Musisz ściągnąć napletek u posmarować tam gdzie masz miejsce cięcia, po szwach. Bo ta maść jest po to żeby nie rozwinęło Ci się żadne zakażenie, a co za tym idzie lepsze gojenie. A nic tam nie urwiesz, wręcz przeciwnie zobaczysz jak się goi, i nawet powinieneś to zrobić, bo jeżeli stykają się 2 miejsca cięcia to się zrośnie na nowo i będziesz musiał od nowa iść na zabieg.
 

wujek2012

New member
ok, sciagnalem lekko naplatek bo widzialem, ze glebiej pojawia sie krew i dalem tam troche masci. Zauwazylem, ze w nisko w okolicy szwow jest taka mala biala grudka, czy to jest jakis grubszy szew czy cos niedobrego? Przypominam, ze sciagnalem go dzisiaj pierwszy raz, trzeci dzien po zabiegu
 

diabello20

New member
Spoko, nie martw się, ja nie dostałem niczego, żadnej maści ani nawet porad.
Wykąpałem małego trzy razy przez pierwsze dni w letnim rumianku, dzięki czemu ustało krwawienie i od tamtej pory nie zakładam opatrunków, myję szarym mydłem itd. Ładnie się goi, wypadły wszystkie szwy poza ostatnim, który jest "najbardziej na wierzchu", czekam aż i on wyleci :). Bólu już nie odczuwam.
 

wujek2012

New member
zrobiłem mu kąpiel w rumianku (podobało mi się :mrgreen: ). Potem nałożyłem maść (Triderm), ale widok nie najpiękniejszy, krew + maść = jakaś różowa papka, wyglądało to strasznie, potem miałem problem, żeby nałożyć napletek z powrotem, już mam dość tego ch***. Ale w końcu jakoś się udało, poszedłem spać, noc jak zawsze, kilka pobudek z powodu bolesnych wzwodów. Rano ściągnąłem lekko napletek, różowa papka maściowa zniknęła, co mnie ucieszyło, nałożyłem nową maść i wypadł mi szew, tzn taki bardzo mały kawałek, nie wiem teraz czy ja coś uszkodziłem czy po prostu już szew wypadł. Mam straszny problem z umyciem go, odczuwam taki straszny ból kiedy dotykam żołądz pod napletkiem, że jest to dla mnie narazie niemożliwe. Czy z szarym mydłem będzie to łatwiejsze? (no wiecie, lepszy poślizg). Po za tym zastanawiam się skąd nagle po zabiegu taki smród spod napletka? Przez całe życie byłem czyściutki, nic takiego nigdy nie odczuwałem i teraz nagle taki smród? Nie rozumiem tego
 
Do góry