Wrzucę fotki bo kompletnie o tym zapomniałem, lecz to wieczorem.
Teraz podzielę się moja opinia co do zabiegu po tych już kilku miesiącach.
Wszystko zagoiło się prawidłowo. Mam całkowite wiec mały ciagle na wierzchu. Początkowo straszne uczucie, dziś mogę go wycierać ręcznikiem.
Niesamowita wygoda co do higieny. Penis nigdy nie pachnie brzydko, mycie to prawdziwa przyjemność i niesamowita zaleta tego typu obrzezania.
Penis tez stał się większy. A raczej nie tyle co stał się co przestało ograniczać go wędzidełko. Sam jestem w szoku jakie ma obecnie wymiary. Miałem go przy sobie 23 lata i dopiero wypuszczenie z klatki pokazało jego prawdziwe rozmiary - partnerka bardzo zadowolona
Jak już o partnerce. Seks jest niesamowity. To jaką zyskałem wytrzymałość sprawia, ze mam całkowita kontrole nad seksem. Dochodzę wtedy kiedy chce. Owszem, odczucia są mniejsze albo tak mi się wydaje bo w sumie to miałem całkowita wiec nie mam jakiegoś porównania. Jednak zupełnie to nie przeszkadza. Dużo gra tutaj psychika. Wiec nie martwcie się jeśli będziecie czuli, ze czujecie mniej. Znajdźcie inna pozycje, może inny sposób pieszczot.
W moim przypadku mimo używania prezerwatywy zalecane jest używanie lubrykantow. Stosunek bez lubrykantu bywa mało przyjemny nawet mimo odpowiedniego podniecenia partnerki, łatwo o przetarcia i ogólnie mało przyjemne odczucia.
Calkowicie olalem temat blizn co zobaczycie wieczorem na fotkach. Dla mnie ma po prostu działać a to robi świetnie. Plus w zwodzie blizny są mało widoczne a to w końcu wtedy pokazujemy małego światu.
Podsumowując jestem mega zadowolony z efektów i tego, ze podjąłem się samego zabiegu. Niesamowite jest to odczucie, ze niczym nie muszę się martwić podczas seksu bo napletek i wędzidełko zniknęło.
I tez nie zgadzam się ze stwierdzeniem, ze po całkowitym zostajemy z kołkiem drewna. To po prostu kwestia nauki nowych odczuć. Mi to trochę zajęło ale obecnie mam najlepsze odczucia w zyciu, tak jak i moja partnerka.