• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Po high&tight - dr Ratajczyk, Wrocław

nope

Well-known member
Zagoi się. Stosuj tylko opatrunki. Ja bym go tak szybko nie porzucał. No niestety tak to z tymi wzwodami jest. Ja zbijałem wzwody tak ze jak sie obudziłem to szedłem siku + pochodzenie po zimnych płytkach mi pomagało. Można też okładac lodem (przez bielizne, nie bezsprednio) i tez szybko opadnie.
 

Humanista

Active member
Tydzień po operacji

Goi się super, wzwody nie bolą, w ogóle nic nie boli, tylko wciąż mam wrażliwą żołądź przy czubku i wędzidełku. Miałem małą opuchliznę dwa dni temu, ale po trzymaniu w górze przez te 2 dni na oko zeszła. Szwy trzymają nadal dobrze, zawsze się trochę cykam przy wzwodach, żeby nie puściły, ale jest git.

Kiedy byście radzili iść na zdjęcie szwów? Doktor radzi po 3 tyg, zastanawiam się, czy już po 2 nie pójść. Jak to u was było?
 

nope

Well-known member
Wyglada na prawde bardzo dobrze. Idz do doktora odrazu w 3 tygodniu bo później już szkodzą a 2 tygodnie to dosyc wczesnie i jest ok tylko jeśli się szybko goisz.
 

Humanista

Active member
Mam pytanie - już 9. dzień, dalej robić ciasne opatrunki? Lekarz, mówił, że wystarczy już tylko gazik, ale nie jestem pewien. Dawałem jak na razie gazik i na to bandaż kohezyjny i tak w miarę ciasno, ale nie wiem, czy w ogóle jest sens robić ciasne opatrunki. Coś to daje, jeśli siedzę w domu?
 

Humanista

Active member
2 tygodnie po

Nie czuję już w ogóle bólu po wzwodach, ciągle trzymam w gaciach w górze w lekkim opatrunku.

Umówiłem się na zdjęcie szwów za tydzień. Jak to u was było, boli zdejmowanie? Warto wziąć jakiś przeciwbólowy przed tym?

Mam też pytania w kwestii maści na blizny po zdjęciu szwów - czy stosować najpierw żel silaurum, a potem przerzucić się na plastry sutricon? Ten żel nakładać na linię blizny i też na napletek wewn.?
 

StefanOp

Member
2 tygodnie po

Nie czuję już w ogóle bólu po wzwodach, ciągle trzymam w gaciach w górze w lekkim opatrunku.

Umówiłem się na zdjęcie szwów za tydzień. Jak to u was było, boli zdejmowanie? Warto wziąć jakiś przeciwbólowy przed tym?

Mam też pytania w kwestii maści na blizny po zdjęciu szwów - czy stosować najpierw żel silaurum, a potem przerzucić się na plastry sutricon? Ten żel nakładać na linię blizny i też na napletek wewn.?
Szwy miałem ściągane wczoraj. Nie ma co brać bo to nie jest ból, którego nie można wytrzymać.
Poczujesz coś delikatnie ale to bez przesady
 

nope

Well-known member
@Humanista po wyciągnięciu szwów odczekaj tydzień żeby zarosły dziurki po szwach i wszystko sie zabliźniło. Ja polecam pierwsze 2-3 tyg posmarować żelami typu silaurum bo z początku dużo daje samo "masowanie" blizny co z żelem jest dobre i pomaga. A później przeskocz na plastry i stosuj z 3-4 miechy. Po tym mysle ze kuracja zakończona :D
 

Humanista

Active member
@ratajczyk332 tylko jedną, jak miałem małe krwawienie. Ale byłem w stałym kontakcie smsowym z doktorem. Powodzenia z wizytą, doktor szyje świetnie i jest sympatyczny, ale mówi dosyć zdawkowo i warto dopytywać.
 

Humanista

Active member
3 tyg po, wyjete szwy

Bylem u doktora na wyjęciu szwów po 3 tyg. Ponoć to aż tak nie boli, ale mnie tam bolało jak cholera :p w miejscu niektorych szwow potworzyly sie takie male strupki i przy ich wyjmowaniu byl ostry bol. Nie az do krzyku, ale pare stekniec mi sie wyrwalo. Na szczescie po wyjeciu juz bylo ok, spokojnie wracalem autem bez bolu i teraz dzien po tez nie boli nic. We wzwodzie tez nie boli, ale i tak staram sie znowu niwelowac poranne erekcje, zeby rana sie nie otworzyla.

Oslaniam go nadal pojedynczym gazikiem i psikam octeniseptem po myciu, zeby nie dostalo sie zakazenie.

Jak dziurki po szwach sie wygoja, to planuje wcierac masc na blizny silaurum, a potem plastry sutricon.
Jak sądzicie, jak długo teraz czekać na wygojenie zanim zaczne stosowac masc, tydzien bedzie ok? I potem ile stosowac masc zanim przejde na plastry sutricon? Tak z 2-3 tyg jak radzi nope?
 

Humanista

Active member
Hej, update po 3 miesiącach.

I jak to wyglądało przed obrzezaniem:

Nie zaglądałem zbyt dużo na forum, ale widzę, że sporo userów jest aktywnych i pomaga nowym - super sprawa, szacun! Oby to forum pomogło innym w równym stopniu, co mnie. Chciałem nawet wspomnieć o forum na znanylekarz, ale mod mnie ocenzurował za wspominanie o innych stronach :LOL: co jest zrozumiałe, takie zasady.

Starałem się regularnie nosić plastry sutricon, a kiedy nie, to wcierałem maść silaurum. Ostatnio te plastry zaczęły mnie drażnić, więc na razie dałem z nimi spokój. Codzienna higiena i czasem wcieram też maść na podrażnienia na żołądź, szczególnie po wybrykach :LOL:

Jeśli chodzi o odczucia - jest świetnie! Nie straciłem wrażliwości - najwięcej doznań idzie z blizny po wędzidełku, z samej żołędzi, szczególnie od spodu, oraz trochę z napletka wewnętrznego. Dobrze, że zdecydowałem się na ten styl, bo w gumce dalej fajnie czuć przyjemność.

W zwisie blaszka wewnętrzna ma jakieś 0,5 cm, ale we wzwodzie tak 1,5-2 cm. Tak więc bliżej tu do medium tight niż high, ale nie mam z tym problemu. We wzwodzie nie ma zbyt dużej manipulacji napletkiem - cięcie jest w końcu tight. Co mi w ogóle nie przeszkadza, bo dzięki temu nawet w "najmniejszym" zwisie nic mi nie zachodzi na żołądź, no i jest estetyczny wygląd. Na pewno 100x lepiej niż przed obrzezaniem.

Blizna jest cienka, równa i już całkiem gładka. Jedynie od spodu jest niewielkie zgrubienie. Ślady od szwów są niemal niewidoczne, tylko w pełnym wzwodzie są takie malutkie kreski. Zero bólu, spokojnie mogę chodzić w jeansach itp. Ale zostałem już przy trochę ciasnych gaciach - jakoś lepiej się czuję, kiedy nie lata na wszystkie strony. Chodzę też na basen i pełen komfort.

Jeden minus to niestety włosy - jeszcze przed operacją nachodziły mi trochę tak na 1/4 penisa od spodu, a teraz dochodzą prawie do blizny. Nie jest ich ogromnie dużo i mnie nie drażnią. Golę je co jakiś czas, co wymaga pewnej precyzji 😅 Zastanawiałem się nad laserem, żeby pozbyć się tych włosów na stałe. Jeszcze przed operacją pytałem o to dr Burkacką, bo też u niej byłem, i twierdziła, że po tym nie ma żadnych blizn. Ale kiedy pytałem jeszcze innego lekarza, to wspominał, że mogą być małe ślady, szczególnie kiedy robi się to na członku. Ale to nie jest jakaś paląca sprawa.

Jeśli ktoś robił depilację, to napiszcie proszę, jak wrażenia. I co sądzicie - powinienem dalej stosować sutricon? Czytałem też na reddicie, że ludzie stosują też bio oil na bliznę, czyli z tego co rozumiem taki olejek pielęgnacyjny. Próbował ktoś? Zakładam, że może być wkurzająco nakładać to regularnie i nie ubrudzić pościeli czy bielizny.
 

nope

Well-known member
Przy takiej jakości blizny to raczej nie musisz nic stosować. Dokończ sutricon tyle i ci zostało i pewnie starczy. Ja stosowałem plastry 4 miesiące równe i pozniej juz zakonczylem kuracje z blizną. Pozatym to doskonały efekt ; )
 

Stettin

Moderator
Członek Załogi
Jest bardzo dobrze.
Co do depilacji to pamiętaj, że to tylko czasowe rozwiązanie, a laserem ciężko pozbyć się jasnych włosów.
 

Zib33

Active member
No, z depilacją laserową to jest bardzo paląca sprawa. Ja bym się nie decydował. Pamiętaj, ze świeżo cięte włosy mają ostrzejsze zakończenia, co dodatkowo drażni. Tak więc regularne strzyżenie może powodować więcej szkody jak pożytku.
 

Podobne tematy

Do góry