• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Plastyka wędzidełka, praca nad stulejką

Wojtek 1998

New member
Witam. 30 dni temu zostałem poddany zabiegowi plastyki wędzidełka oraz miałem wyciętą skórę na penisie, a raczej jej nadmiar. Przed zabiegiem sytuacja była taka, że w spoczynku mogłem swobodnie odsłaniać żołądź, podczas wzwodu napletek odprowadzałem w miarę dobrze, jednak przy silnym wzwodzie potrzeba była użycia sporo siły aby odprowadzic go całkowicie pod żołądź. Ból raczej był minimalny, rzadko odczuwalny, objawiało się to raczej spękana skórą na penisie u jego ujścia, miałem tam jej dość sporo, przy sikaniu bez zdejmowania napletka pryskalem na wszystkie strony świata. Zdecydowałem się na zabieg na nfz, sporo czytałem, nastawiłem się na obrzezanie całkowicie godząc się ze wszystkimi konsekwencjami. Jednak urolog przekonywał mnie, że całkowicie można to zrobić zawsze, a skoro nie miałem aż takiego problemu, to on by zrobił częściowe, zgodziłem się. Zabieg, znieczulenie miejscowe, rekonwalescencja w miarę dobrze, detreomycyna przez 14 dni, kolejne 14 dni do dziś neomecyna. Dziś mija 30 dzień od zabiegu, pojutrze mam wizytę kontrolną.

Otóż piszę ten post dlatego, ponieważ uważam, że przynajmniej na tą chwilę jest gorzej niz było. W stanie spoczynku mogę zdjąć napletek całkowicie, lecz z oporami, nie idzie to tak gładko jak kiedys. Natomiast w przypadku wzwodu jest tragedia, kiedy zdejmę napletek, dojdzie do wzwodu, co prawda jest on pod żołędziem, ale nie ma w ogóle możliwości aby go wsunąć na zoladz, ponadto jest niesamowity ból w miejscu gdzie było szycie, jest tam bardzo ciasno, generalnie skóra tam nie pracuje. Przy wzwodzie i odprowadzonym napletku nie moge robić żadnych ruchów. W załączeniu fotki, chciałbym poznać wasze opinie. Jestem przerażony, nie chce kolejnego zabiegu, ale obawiam się, że skończy się to na całkowitym obrzezaniu. I jestem zły że dalem się przekonać do częściowego, a tak naprawdę mogłem uprawiać sex prawie normalnie, z czym teraz wydaje mi się będę miał problem.

W stanie spoczynku:

We wzwodzie:
https://files.fm/u/b83kx4qhq
 

Trolo

Well-known member
Jak na moje to jest jeszcze nie do końca zagojone. Widać to po tym, że nawet w niektórych miejscach jest inny kolor skóry bardziej czerwony. Po takim zabiegu będzie trzeba popracować nad blizną i ją rozciągać. Generalnie to skoro Ci się zatrzymuje za żołędziem to to wszystko jest ok i tak powinno być. W innym wypadku będzie nasuwał się na żołądź i może zsuwać prezerwatywę.
Ja bym to zrobił tak, teraz skoro wszystko zagojone zacząłbym to rozciągać i poczekać czy się poprawi. Szkoda, że nie zsunąłeś napletka maksymalnie w spoczynku byłoby widać lepiej jak to szycie jest wygojone.
 

flader

Active member
Jak u góry, mi to również nie wygląda na wyleczone w pełni. Widać, że jest tam jeszcze trochę spuchnęcia, skóra jest czerwona. 30 dni to nie tak dużo, daj temu jeszcze miesiąc i zobaczysz jak będzie. Warto by zobaczyć co się dzieje faktycznie na linii szycia.
 

Wojtek 1998

New member
Nr 1 , przód:

Nr 2, z prawej strony:

Nr 3, z lewej strony:

Nr 4, tył:

Zdjęcia w stanie spoczynku. Generalnie przez ten miesiąc miałem wzwody, ale nigdy nie odkrywałem w ich trakcie napletka. Sam zjeżdżał trochę do połowy, a teraz po miesiącu pierwszy raz odprowadzilem napletek po czym doprowadziłem do wzwodu, co było później pisałem wyżej. Brak możliwości naciągnięcia napletka na żołądź i ból w miejscu szycia. Na zdjęciach, przodu oraz prawej strony widać czerwone - nie wiem jak to nazwać ranki, krwiaczki? Pojawiły się dopiero teraz , kiedy nie mogłem zsunąć napletka, dopiero kiedy 'opadl' to wtedy się udalo, lecz pozostawił po sobie taki slad.
 

Wojtek 1998

New member
Jak na moje to jest jeszcze nie do końca zagojone. Widać to po tym, że nawet w niektórych miejscach jest inny kolor skóry bardziej czerwony. Po takim zabiegu będzie trzeba popracować nad blizną i ją rozciągać. Generalnie to skoro Ci się zatrzymuje za żołędziem to to wszystko jest ok i tak powinno być. W innym wypadku będzie nasuwał się na żołądź i może zsuwać prezerwatywę.
Ja bym to zrobił tak, teraz skoro wszystko zagojone zacząłbym to rozciągać i poczekać czy się poprawi. Szkoda, że nie zsunąłeś napletka maksymalnie w spoczynku byłoby widać lepiej jak to szycie jest wygojone.
No tak, zatrzymuje, ale kiedy dochodzi do wzwodu to nie byłem wstanie zsunąć napletka, pod zolaedziem coś ciasno trzymało.
 

Wojtek 1998

New member
Przepraszam za trzecia kolejna wiadomość.
Na 4 zdjęciu dobrze widać ten mój prpblem, miejsce szycia, takie jakby wgłębienie wokół penisa, to jest bardzo ciasne i w tym miejscu czułem ból, to miejsce według mnie jest odpowiedzialne za to że nie mogłem zsunąć napletka ani go nasunąć we wzwodzie.
 

Trolo

Well-known member
No i to jest miejsce szycia. Widać bardzo ciasno zszyte. Nie wiedzieć dlaczego na 1 foto lekarz nie rozkleił Ci napletka, a masz przyklejony chyba, że to tak tylko wyszło na zdjęciu a normlanie się zsuwa.
 

Wojtek 1998

New member
Mówisz o tym krótkim odcinku na którym napletek nachodzi na żołądź , tak w środkowej strefie? Tak mam w sumie od urodzenia.

Bardzo ciasno zszyte - co to oznacza, dobrze, źle?
 

Trolo

Well-known member
Skoro masz tak od urodzenia to masz sklejone w tym miejscu. Ale skoro lekarz Ci tego nie rozklejał to ja nie wiem już, ale moim zdaniem powinien.
No źle bo przez to masz ucisk, a we wzowdzie pogarsza sie sprawa.
 

Trolo

Well-known member
Wygląda to tak, jakby lekarz zbyt mało wyciął podczas zabiegu. Wystarczyło 0.5 cm niżej i było by ok. Teraz pozostaje mieć nadzieję, że po zagojeniu jak będziesz ćwiczyć we wzwodzie to może się coś rozciągnie, ale jak będzie przeszkadzać dalej to czeka Cię raczej ponowny zabieg.
 

mati12

Well-known member
To będzie sarkazm z mojej strony ale pięknie wykonana robota na NFZ i tyle w temacie masz za ciasno spartaczone będzie niestety poprawka
 

Trolo

Well-known member
Zagojenie to ciężko powiedzieć. Współżycie przypuszczam, że tak 2-3 miesiące. Pytanie jak długo będzie Cię boleć.
 

dieselpower

Moderator
Członek Załogi
Słabo wyszło. Ciasno jak cholera. Zawsze powtarzam, nie ma się problemu nie ma co się kroić. Czuję że całkowite cie czeka. Tylko żeby ci dobrze zszyli bo jak ci przy całkowitym zszyja tak ciasno to będziesz miał problem.
 

dieselpower

Moderator
Członek Załogi
Poprzegladaj forum. Jest kilka przykladow gdzie przy L&T zszyto ciasno pod grzybem i wyglada to po prostu źle. Niestety wiekszosc osob nie wraca po czasie by podzielic sie informacjami jak to np po roku czy dwoch wyglada.
 

flader

Active member
To jest NFZ? Komu oni dają robić te zabiegi jak to tak wychodzi? Mega mi przykro stary, ale słabo to wygląda. To będzie raczej poprawka, bo ktokolwiek to robił, zrobił to po prostu bardzo słabo. Cholernie ciasne szycie, totalna amatorka. Miejmy nadzieję, że jakoś ci się to samo rozszerzy z czasem.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

Trolo

Well-known member
Na tej kontroli powiedz lekarzowi że jest tragicznie, boli Cię, jest ciasno i że uważasz, że to tak raczej nie powinno być i nie tego oczekiwałeś.
 

Wojtek 1998

New member
Dramat panowie. W czwartek mam wizytę. I co tu począć, zaufać na NFZ komuś innemu, temu samemu, czy walić prywatnie.. kiedy można wykonać ponowny zabieg? Wiecie jak jest. 2-3 miesiące można wytrzymać bez seksu, ale nie chciałbym aby żona jak przyjdzie czekać kolejne 2-3 (bo teraz wątpię abym współżył bo póki co ból jak cholera) będzie szukać zaspokojenia.. to już się robi dobre pół roku.. zabieg wykonywał lekarz, wydawał się ok, w rozmowie też ok, rzeczowy, konkretny, merytoryczny.. wizyta prywatna, zabieg mówił że prywatnie i na NFZ tą samą metodą, tylko dłużej się czeka. Z racji że nie miałem aż tak dużego problemu postanowiłem poczekać i zrobić na NFZ. Brak mi słów...
 

Podobne tematy

Do góry