Witam pomocy bo już nie mam sił... od ok 3 lat borykam się z objawami : zaczerwienienie ujścia cewki, pieczenie, częstomocz (czasem mam tylko trochę moczu a czuje pieczenie i muszę iść do toalety) pieczenie napletka. Na napletku jest mała krotska czerwona okrągła o średnicy ok 3-4 mm. I przy ujściu cewki na praciu podobna ale mniejsza. Troche mnie też piecze w tym miejscu. Dermatolog powiedział że to nie jest jakaś zmiana patologiczna i sie nie przejmować a drugi zaproponował że może mi to wypalić laserem !!! (trochę mnie to przeraża)
Byłem oczywiście u kilku lekarzy i stosowałem leczenie. W wymazie z cewki (takim patyczkiem) wychodzą ciągle Escherichia coli, Proteus Mirabilis. (z reguły obficie ale ostatnio po antybiotykach niby mniej bo średnio-obficie albo mierny)
Z wymazu na grzyby zawsze było czysto.
Posiew na weneryczne czysto.
mocz na bakterie (czysto!)
Posiew nasienia na bakterie (też czysto!)
Stosowałem różne antybiotyki i maści bez większych rezultatów. Poprawa była po antybiotyku Augumentin i maściach Triderm , czy Pimafucort. Ale potem objawy wracały pozatym nie czułem żeby poprawiło się do końca. Stosowałem też D-mannoze i duzo piłem. Wtedy nie było w pęcherzu takiego efektu "parzenia" przy sikaniu.
Urolog powiedział mi znowu że prostatę mam w porządku (nieprzyjemne badanie przez odbyt). Miałem też USG pęcherza niby w porzadku. Odesłał z powrotem do dermatologów.
Nie mam już sił naprawdę. Ostatnio mam ulgę po myciu płynem Lactacyd przeciwgrzybiczym z wyciągiem z nagietka, i Octenisept. Tylko tym drugim to nie wiem czy mogę jakoś długo stosować.
Oczywiście kontaktów seksualnych teraz brak. Raczej wszelakie majstrowanie przy "interesie" powoduje tylko że piecze bardziej.
Czy wyżej wymienione objawy są powodem owych bakterii w ujściu cewki ?
Jak się ich pozbyć skoro antybiotyki nie pomagają może Szczepionka ?
Czy takie objawy może wywoływać coś jeszcze innego oprócz bakterii ?
Pomocy
Byłem oczywiście u kilku lekarzy i stosowałem leczenie. W wymazie z cewki (takim patyczkiem) wychodzą ciągle Escherichia coli, Proteus Mirabilis. (z reguły obficie ale ostatnio po antybiotykach niby mniej bo średnio-obficie albo mierny)
Z wymazu na grzyby zawsze było czysto.
Posiew na weneryczne czysto.
mocz na bakterie (czysto!)
Posiew nasienia na bakterie (też czysto!)
Stosowałem różne antybiotyki i maści bez większych rezultatów. Poprawa była po antybiotyku Augumentin i maściach Triderm , czy Pimafucort. Ale potem objawy wracały pozatym nie czułem żeby poprawiło się do końca. Stosowałem też D-mannoze i duzo piłem. Wtedy nie było w pęcherzu takiego efektu "parzenia" przy sikaniu.
Urolog powiedział mi znowu że prostatę mam w porządku (nieprzyjemne badanie przez odbyt). Miałem też USG pęcherza niby w porzadku. Odesłał z powrotem do dermatologów.
Nie mam już sił naprawdę. Ostatnio mam ulgę po myciu płynem Lactacyd przeciwgrzybiczym z wyciągiem z nagietka, i Octenisept. Tylko tym drugim to nie wiem czy mogę jakoś długo stosować.
Oczywiście kontaktów seksualnych teraz brak. Raczej wszelakie majstrowanie przy "interesie" powoduje tylko że piecze bardziej.
Czy wyżej wymienione objawy są powodem owych bakterii w ujściu cewki ?
Jak się ich pozbyć skoro antybiotyki nie pomagają może Szczepionka ?
Czy takie objawy może wywoływać coś jeszcze innego oprócz bakterii ?
Pomocy