Hej 
Mam parę ważnych dla mnie pytań
1. Podczas normalnego stanu mego przyjaciela, ma on zasłoniętą całą żołądź napletkiem, mogę go ręcznie naciągnąć i tworzy się wtedy "kółko" żołędzia o maksymalnej średnicy 1,5 cm - 2 cm. Podczas wzwodu napletek się naciąga i tworzy się "kółko" żołędzia o średnicy ok. 1,5 cm i nie mam możliwości większego naciągnięcia napletka. Jaki mam rodzaj stulejki?
2. Jaki zabieg mam wybrać? Moje wrażenia są takie:
a) plastyka - rozumiem, że pozornie nic się nie zmienia, mogę jednak bardziej naciągnąć napletek. Ale szczerze boję się tak bardzo naciągać, gdyż żołędzia z dużo nie widziałem nigdy, a tu mam nagle ściągnąć połowę skóry z przyjaciela, a jak nie wróci na swoje miejsce? Aaaaa!! Co wtedy?
b) obrzezanie całkowite - nie widząc nigdy u mnie całego żołędzia mam nagle mieć połowę przyjaciela bez skóry?! Toż to obrzydliwe! Będzie mi z tym niewygodnie! Jak coś może nie mieć skóry, Aaaaaa!!
c) obrzezanie częściowe - to mnie najbardziej przekonuje - coś pomiędzy dwoma poprzednimi podpunktami
3. Podczas gdy patrzę na swoją żołądź jako kółko o niewielkiej średnicy, podczas normalnego stanu i podczas wzwodu, widzę tylko żołądź, bez żadnego "otworu". Więc, którędy ja sikam?
Jak to będzie wyglądać po ściągnięciu napletka?
4. Podczas gdy patrzę na swoją żołądź jako kółko o niewielkiej średnicy, podczas normalnego stanu i podczas wzwodu, widzę pół niewielkiego, czerwonego "uwypuklenia". Co to może być?
5. Czy myślicie, że jak powiem mojej mamie, że mam stulejkę, będzie wiedziała o co chodzi, czy będę jej musiał tłumaczyć? Wolałbym tego uniknąć
Z góry dziękuję z odpowiedzi
Mam parę ważnych dla mnie pytań
1. Podczas normalnego stanu mego przyjaciela, ma on zasłoniętą całą żołądź napletkiem, mogę go ręcznie naciągnąć i tworzy się wtedy "kółko" żołędzia o maksymalnej średnicy 1,5 cm - 2 cm. Podczas wzwodu napletek się naciąga i tworzy się "kółko" żołędzia o średnicy ok. 1,5 cm i nie mam możliwości większego naciągnięcia napletka. Jaki mam rodzaj stulejki?
2. Jaki zabieg mam wybrać? Moje wrażenia są takie:
a) plastyka - rozumiem, że pozornie nic się nie zmienia, mogę jednak bardziej naciągnąć napletek. Ale szczerze boję się tak bardzo naciągać, gdyż żołędzia z dużo nie widziałem nigdy, a tu mam nagle ściągnąć połowę skóry z przyjaciela, a jak nie wróci na swoje miejsce? Aaaaa!! Co wtedy?
b) obrzezanie całkowite - nie widząc nigdy u mnie całego żołędzia mam nagle mieć połowę przyjaciela bez skóry?! Toż to obrzydliwe! Będzie mi z tym niewygodnie! Jak coś może nie mieć skóry, Aaaaaa!!
c) obrzezanie częściowe - to mnie najbardziej przekonuje - coś pomiędzy dwoma poprzednimi podpunktami
3. Podczas gdy patrzę na swoją żołądź jako kółko o niewielkiej średnicy, podczas normalnego stanu i podczas wzwodu, widzę tylko żołądź, bez żadnego "otworu". Więc, którędy ja sikam?
4. Podczas gdy patrzę na swoją żołądź jako kółko o niewielkiej średnicy, podczas normalnego stanu i podczas wzwodu, widzę pół niewielkiego, czerwonego "uwypuklenia". Co to może być?
5. Czy myślicie, że jak powiem mojej mamie, że mam stulejkę, będzie wiedziała o co chodzi, czy będę jej musiał tłumaczyć? Wolałbym tego uniknąć
Z góry dziękuję z odpowiedzi