• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Pare pytań...

Sirmaek

New member
Witam, jest to mój pierwszy post więc witam wszystkich forumowiczów i bardzo serdecznie pozdrawiam :p

Tak jak w tytule chcę zapytać o parę spraw związanych z moją sytuacją, z moim "kolegą"
Jestem po zabiegu częściowego obrzezania, mija właśnie już 4 dzień od zabiegu.
Moje pytania:

1. Brałem prysznic bez bandażu już po 36h od zabiegu - czy to dobrze? Czy powinienem to zmienić?
2. Odczuwam od pewnego czasu swędzenie, czy to znak, że szwy schodzą? Jeżeli TAK to czy możliwe jest że po tak krótkim czasie?
3. Do jakiego czasu mam "przyjaciela" owijać w bandaż?
4. Kiedy można próbować nasuwać napletek na żołądź?

Nieraz zauważam, że poleje się krew z okolic wędzidełka, czy jest to jakąś obawą, jak sobie z tym poradzić?

Jeżeli nasuną mi się jeszcze jakieś pytania - dopisze je.

Bardzo proszę o miłą i konkretną pomoc :)
 

Spector

New member
1.Ja brałem prysznic dzień po zabiegu ,bo tak mi lekarz kazał.
2.Nie wiem ,mnie nic nie swędziało :lol: .
3.Ja owijałem tylko gazikiem do czasu aż nadwrażliwość znacznie zmalała.
4.Miałem całkowite ,ale z tego co wiem to ,jak najwcześniej chyba.
5.To normalne ,samo minie
 
Mnie to nawet jeszcze 2 tygodnie po zabiegu krew trochę leciała spod miejsca po wędzidełku. Dopiero w trzecim tygodniu przeszło całkowicie. Wtedy też przestałem nosić gazę. Wcześniej, gdy nadwrażliwość spadła ale krew troszkę się sączyła to wkładałem gazę pod penisa i tak wkładałem w majtki. Dzięki temu od góry już przyzwyczajał się do normalnego życia a od dołu był jeszcze chroniony przed bakteriami, bo gaza jest sterylna a majtki zmienia się tylko raz na dzień i nie są sterylne.

Co do reszty no to nie mam nic dodania, uważam podobnie do Spectora. No i przede wszystkim bądź dobrej myśli. Ten zabieg prawie zawsze się udaje. W końcu to XXI w. - lekarze potrafią przez tętnicę udową wprowadzić do mózgu kamerkę ze szczypcami i usunąć nimi złogi cholesterolu a my przeżywamy obcięcie kawałka skóry :mrgreen: Głowa do góry! Też się zamartwiałem - teraz widzę, że niepotrzebnie. Zobaczysz - po dwóch tygodniach to będzie już super super :)
 

vego

Member
Sirmaek napisał:
4. Kiedy można próbować nasuwać napletek na żołądź?

Ja nasunąłem po 3 dniach i żałuje że zrobiłem to tak późno, od razu na następny dzień wyglądał jakby zmartwychwstał ;] Swoją drogą niektórzy piszą że musi być odsłonięty.
 
Jazda na rowerze no to nie wiem jak to sobie wyobrażasz w tak krótkim czasie po zabiegu ale jeśli Cię nie boli to chyba nie ma żadnych przeciwwskazań. Siłownia to już prędzej chyba - zwłaszcza mięśnie od pasa w górę można spokojnie ćwiczyć. Myślę, że tak na serio to tylko basen byłby bardzo niewskazany.
 

Sirmaek

New member
Zauważyłem dzisiaj jak zmieniałem opatrunek, że bandaż tak się "przykleił" do skóry aż szwy się do niego przyczepiły i zaczęły się odczepiać. Polała się lekko krew. Czy to jest dość poważny problem? Czy to nic nie szkodzi że tak się dzieje?
Może należy psikać czymś ten bandaż żeby lepiej schodził?


Boję się, że te szwy za wcześnie przez to wypadną i będzie problem...
 

Sirmaek

New member
Dziś mija już 10 dzień po zabiegu.

Zauważyłem przy zmianie opatrunku, że jeszcze leje się krew z rany, ale nie aż tak bardzo.
Czy Wy mieliście coś podobnego?
Martwi mnie to, że już tyle dni minęło a to jeszcze jest tak jakby świeże i krew jest.
Czy te obawy są uzasadnione, czy nie ma powodu do obaw?
 

vego

Member
Widzę że nie jestem sam. Miałem zabieg 23 sierpnia i dzisiaj tez widziałem u siebie krew, wiec chyba wszystko ok. Przed chwila pucowałem go troche i kilka szwów mi wypadło, zdziwiłem sie ze tak wczesnie. Od dzisiaj zacząłem stosować maść alantan którą userzy tutaj polecają. Ide we wtorek na wizyte kontrolną, ale chyba wszystko ok bedzie.
 

marko

New member
Gazę należy ściągać delikatnie, jeśli gdzieś się przykleiła, można ją w ty miejscu zmoczyć i delikatnie próbować odklejać dalej. Owszem, czasem zdarzy się tak, że się nie da bo np. zrobi się strupek i to w miejscu jakiegoś szwu który wplącze się w gazę. Mnie się to przytrafiło i przy ściąganiu gazy został na niej oderwany strupek. Ranę popsikałem octeniseptem i po dwóch dniach miejsce gdzie był strupek wygoiło się. Lekarz powiedział mi, że krew, strupy i opuchlizna to normalna rzecz i żebym się nie przejmował bo na pewno znikną ;)
 

Sirmaek

New member
Kolejna seria pytań:

1. Czy po 3 tygodniach od zabiegu można naciągać napletek na żołądź?
2. A co z gazami, można już w nich nie chodzić?
3. Czy w miejscu gdzie odpadła szwa a nie zostało to zagojone - nie zrosło się, czy to zrośnie się pomimo tego, że tej szwy nie ma?

Te szwy już odpadają, ale mam obawę że nie zagoi się to dobrze jeśli się nie zrosło odpowiednio..

Proszę o pomoc, równie taką dobrą jak wcześniej :)
 

Nobbs

New member
Wybacz purytanizm językowy ale nie "szwa" tylko "szew" :evil:

1. Pewnie, ja naciągałem już piątego dnia ;)
2. Tak naprawdę jeżeli nic CI nie cieknie, nie krwawisz no i będzie Ci wygodnie to nie ma przeciwwskazań żeby odstawić gazę.
3. Zrośnie się. Szwy nie są zakładane żeby złączyć trwale kawałki skóry tylko żeby je do siebie zbliżyć.
 

Sirmaek

New member
Mija miesiąc od czasu kiedy miałem zabieg a ja dopiero zacząłem nasuwać napletek. Zauważyłem że nie chce się przesunąć wyżej. Czy za późno zacząłem nasuwać? Czy zostanie tak jak jest do tej pory?
 
Nobbs napisał:
Hmm a nie pomyślałeś że oderżnęli Ci kawałek albo cały napletek i dlatego nie możesz? ;)

No właśnie - kolega tutaj chyba dobrze dedukuje...

Przeprowadzono zabieg obrzezania częściowego. Czy lekarz mówił Ci coś na ten temat ile napletka pozostanie i czy zasłoni on całą żołądź?
Być może po wyrównaniu i uelastycznieniu blizny napletka będzie jeszcze trochę więcej.
 

Podobne tematy

Do góry