No i dwa tygodnie dzisiasiaj mijają ja jestem po zabiegu, jestem bardzo zadowolony. Stan na dzień dzisiejszy wyglada tak ze szwy powoli wychodzą ale jakoś nie mam odwagi im pomagać tj. wyciągnąć te poluzowane po prostu poczekam aż same wypadną. Jedyne miejsce nie zagojone jeszcze całkowicie to miejsce po wedzidelku, są tam jeszcze strupy, no i szwy w tamtym miejscu jak by mocniej trzymały niż gdzie indziej. Z codziennych rytuałów które praktykowalem od ostatniego wpisu to ranne i wieczorne okłady z rivanolu.
Nadwrazliwosci prawie nie ma, chodzę normalnie bez opatrunkow i zero dyskomfortu( jest jedynie przy wzwodzie bo szwy jednak swoje wtedy robią, ostatnio mi sie to przytrafiło w metrze...)
Chciał bym już go wypróbować w boju ale to jeszcze zawczesnie zdecydowanie. Myśle ze z seksem realnie to jeszcze 1,5 lub 2 tygodnie trzeba niestety czekać. No ale nic cos za cos.
I pytanie do osób moczacych po zabiegu w rumianku. Czy to dużo daje jeżeli chodzi np o wypadnie szwów (opuchlizny raczej brak). I jak często moczyc raz dziennie czy dwa a moze wiecej?
Nadwrazliwosci prawie nie ma, chodzę normalnie bez opatrunkow i zero dyskomfortu( jest jedynie przy wzwodzie bo szwy jednak swoje wtedy robią, ostatnio mi sie to przytrafiło w metrze...)
Chciał bym już go wypróbować w boju ale to jeszcze zawczesnie zdecydowanie. Myśle ze z seksem realnie to jeszcze 1,5 lub 2 tygodnie trzeba niestety czekać. No ale nic cos za cos.
I pytanie do osób moczacych po zabiegu w rumianku. Czy to dużo daje jeżeli chodzi np o wypadnie szwów (opuchlizny raczej brak). I jak często moczyc raz dziennie czy dwa a moze wiecej?