• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Opuchlizna po obrzezaniu

MAB_2023

New member
Witam wszystkich, jestem tydzień po zabiegu obrzezania , wszystko do tej pory było okej aż do dnia dzisiejszego. Rano po przebudzeniu zauważyłem na boku mojego przyjaciela dość sporą opuchliznę , w ciągu dnia mam wrażenie że się powiększyła. Dodam, że opuchnięte miejsce jest dość twarde pod skórą w dotyku. Co to może być ? Dzięki wszystkim za pomoc.
Dodane zdjęcie abyście mogli ocenić
 

nope

Well-known member
Idz do swojego lekarza lub podeslij mu fotki czy coś. Zdarza sie ze lekarze wyciskają zawartosc z tego. Coś "pękło" i najlepiej zeby lekarz to obejrzał. Jak rośnie to tymbardziej.
 

wojtek300

Member
Widzę że to obrzezanie całkowite.

Ja też miałem tydzień temu zabieg czyli 9 stycznia i też miałem opuchliznę tylko że na samym początku przez kilka dni i po lewej stronie a nie po prawej jak u ciebie.

Miałem też krwiak po którym już nie ma śladu.

Wyślij lekarzowi fotki jak ja i się spytaj czy wszystko jest okej.

Powodzenia 😄😁
 

wojtek300

Member
Delikatnie mogę naciągnąć na dół ale nie za wiele bo mnie ciągną szwy. Chciałem dodać ze od wczoraj smaruje to miejsce altacetem i opuchlizna zmalała prawie o połowę.
Twoja opuchlizna tez była twarda w dotyku ?
Nie,moja opuchlizna nie była twarda miałem ją przez pierwsze kilka dni potem znikła
 

MAB_2023

New member
Wydaje mi się, że goi się okej , jedyne co mnie martwi to ta opuchlizna ale widziałem w internecie, że inni tez tak czasami mają i nawet czasami większe
 

MAB_2023

New member
Tak , 9 stycznia , opatrunek nosiłem przez pierwsze 3-4 dni , teraz już nie nosze , wychodzę z założenia, że jednak coś się lepiej goi gdy rana oddycha a nie jest zakryta, może się mylę w tej kwestii , nie chce źle doradzić, ale tak uważam. Myśle że lepiej gdy rana tam oddycha niż się „kisi” w opatrunku mokrym od szczyn ( No chyba ze ktoś zmienia opatrunek po każdym sikaniu) do tego pewnego dnia opatrunek mi się przykleił pod „truskawą” i jak go zdejmowałem to coś się naderwało i leciała krew , a bez opatrunku przynajmniej wszystkie szwy oraz rany przy wedzidelku już ładnie przyschły. Teraz tylko myje go 2 razy dziennie płynem do higieny intymnej dla męższczyzny, psikam
Octaniseptem i przemywam rumiankiem. Oprócz opuchlizny na trzonie jest chyba okej :)
 

MAB_2023

New member
Tak,ludzie mają jeszcze gorzej ta opuchlizna ci zniknie w ciągu kilku dni

Miałeś też 9 stycznia zabieg ?

Nosisz jeszcze opatrunek ?
Tak , 9 stycznia , opatrunek nosiłem przez pierwsze 3-4 dni , teraz już nie nosze , wychodzę z założenia, że jednak coś się lepiej goi gdy rana oddycha a nie jest zakryta, może się mylę w tej kwestii , nie chce źle doradzić, ale tak uważam. Myśle że lepiej gdy rana tam oddycha niż się „kisi” w opatrunku mokrym od szczyn ( No chyba ze ktoś zmienia opatrunek po każdym sikaniu) do tego pewnego dnia opatrunek mi się przykleił pod „truskawą” i jak go zdejmowałem to coś się naderwało i leciała krew , a bez opatrunku przynajmniej wszystkie szwy oraz rany przy wedzidelku już ładnie przyschły. Teraz tylko myje go 2 razy dziennie płynem do higieny intymnej dla męższczyzny, psikam
Octaniseptem i przemywam rumiankiem. Oprócz opuchlizny na trzonie jest chyba okej :)
 

wojtek300

Member
Tak , 9 stycznia , opatrunek nosiłem przez pierwsze 3-4 dni , teraz już nie nosze , wychodzę z założenia, że jednak coś się lepiej goi gdy rana oddycha a nie jest zakryta, może się mylę w tej kwestii , nie chce źle doradzić, ale tak uważam. Myśle że lepiej gdy rana tam oddycha niż się „kisi” w opatrunku mokrym od szczyn ( No chyba ze ktoś zmienia opatrunek po każdym sikaniu) do tego pewnego dnia opatrunek mi się przykleił pod „truskawą” i jak go zdejmowałem to coś się naderwało i leciała krew , a bez opatrunku przynajmniej wszystkie szwy oraz rany przy wedzidelku już ładnie przyschły. Teraz tylko myje go 2 razy dziennie płynem do higieny intymnej dla męższczyzny, psikam
Octaniseptem i przemywam rumiankiem. Oprócz opuchlizny na trzonie jest chyba okej :)
Dobra ja od dzisiaj rezygnuję z opatrunków.

Ty też tak samo czułeś na początku jak zołądź ocierał?
 

MAB_2023

New member
Dobra ja od dzisiaj rezygnuję z opatrunków.

Ty też tak samo czułeś na początku jak zołądź ocierał?
Masz na myśli, że jest wrażliwy bardzo ?
Tak czuje, wydaje mi się ze to normalne , czytałem ze nawet może się łuszczyć skóra na nim, w końcu trochę zmienił środowisko i jest ciagle na zewnątrz. Czytałem, że można smarować po zagojeniu wazeliną.
 

wojtek300

Member
Tak, chodziło mi o to że jest wrażliwy, kilka dni i powinienen się przyzwyczaić.

A jak mieliśmy w tym samym dniu zabieg i to całkowity to szwy zaczęły ci schodzić czy jeszcze nie ?
 

Podobne tematy

Do góry