Witam, zakładałem już tutaj wątek. Zdecydowałem się na zabieg prostowania u dr Kuźniara na NFZ. Czekam na ustalenie terminu na zabieg. Prawdopodobnie to będzie wrzesień lub październik. Nie mówiłem jeszcze o tym zabiegu nikomu. Pasuje powiedzieć rodzicom ale trochę się tego wstydzę i pewnie mi będą odradzac, że to niepotrzebne że wymyślam, że koronawirus, że powikłania itd. Ale jestem zmotywowany zrobić operację. Żałuję że nie zrobiłem tego wcześniej bo mam już 27 lat i moglem to zrobić, kiedy miałem więcej czasu i okoliczności były bardziej sprzyjające ale muszę to zrobić bo nadal jestem prawiczkiem i wiem, że seks na pewno będzie lepszy i chce go w końcu spróbować a nie całe życie być zakompleksionym prawiczkiem. Proszę o jakieś rady co powiedzieć rodzicom żeby wyglądało na to że ta operacja jest niezbędna i konieczna.