Chyba czeka mnie zabieg, choć bronię się przed tym. Nie wyobrażam sobie po prostu u siebie odsłoniętego penisa, jak poradzę sobie z jego wrażliwością itd. Wiem, że czas leczy wszystko, kwestia przyzwyczajenia, ale jak z sexem, jak z sexem oralnym, jaka jakość. Wiem, że młodemu mężczyźnie łatwiej wejść na nowo w świat sexu z obrzezanym penisem, ale dojrzałemu facetowi ze swoimi nawykami, przyzwyczajeniami. W czasie sexu oralnego nie lubiłem nigdy by na maxa odsłaniać penisa, jeśli już to ściągać i naciągać napletek. Większość stref erogennych są w napletku, w czasie np. masturbacji mogę się doprowadzić tak siebie dotykajać, że wcale nie ściągam napletka a więc całość "dotyku" idzie na napletek, który ma być wycięty. Czekam na Wasze opinie.