Cześć,
Mam pytanie odnośnie robienia opatrunków po zabiegu obrzezania staplerem.
Zabieg w sobotę, Warszawa, doktor Tur. Wczoraj kontrola. Wszystko podobno goi się dobrze, czekać i być cierpliwym.
Ale mam pytanie odnośnie opatrunkow. Zostało mi trochę napletka wewnętrznego, przez co zwłaszcza na górnej części penisa zszywki są mniej widoczne, chowają się pod skrócę.
Oczywiście mogę odciągnąć skore maksymalnie z trzonu do brzucha i w całości odsłonić napletek wewnętrzny, który został.
I teraz pytanie - opatrunek robić przy rozwiniętym (uwidocznione wszystkie wszywki) napletku wewnętrznym, czy jednak trochę zwiniętym (gdzie wszywki się delikatnie chowają)?
Zrobiłem po raz pierwszy właśnie przy rozwiniętym, ale boje się ze powstać może przez to jakiś obrzęk albo oponka. Czy wg Was jest to możliwe?
Najbardziej napletek zawija wtedy, jakby patrzeć godzinowo tak od 11 do 13 na dużych wskazówkach.
Z góry dziękuje za odpowiedzi.
Mam pytanie odnośnie robienia opatrunków po zabiegu obrzezania staplerem.
Zabieg w sobotę, Warszawa, doktor Tur. Wczoraj kontrola. Wszystko podobno goi się dobrze, czekać i być cierpliwym.
Ale mam pytanie odnośnie opatrunkow. Zostało mi trochę napletka wewnętrznego, przez co zwłaszcza na górnej części penisa zszywki są mniej widoczne, chowają się pod skrócę.
Oczywiście mogę odciągnąć skore maksymalnie z trzonu do brzucha i w całości odsłonić napletek wewnętrzny, który został.
I teraz pytanie - opatrunek robić przy rozwiniętym (uwidocznione wszystkie wszywki) napletku wewnętrznym, czy jednak trochę zwiniętym (gdzie wszywki się delikatnie chowają)?
Zrobiłem po raz pierwszy właśnie przy rozwiniętym, ale boje się ze powstać może przez to jakiś obrzęk albo oponka. Czy wg Was jest to możliwe?
Najbardziej napletek zawija wtedy, jakby patrzeć godzinowo tak od 11 do 13 na dużych wskazówkach.
Z góry dziękuje za odpowiedzi.