stulejkowicz1985
New member
Cześć,
Jestem 3 dni po zabiegu obrzezania częściowego oraz lekkiej plastyki wędzidełka. O ile sam zabieg był mocno nieprzyjemny, pomimo miejscowego znieczulenia i dokładania kolejnych dawek czułem ukłucia, szczególnie w okolicach wędzidełka, to po zabiegu czuję się w sumie bardzo dobrze, praktycznie nic nie boli, a jeśli już to maks na 1-2 pkt w 10 stopniowej skali, więc jest świetnie. Krwawienie ustało jakieś 24h po zabiegu. Kolega jest lekko opuchnięty, ale poza tym wygląda bardzo dobrze, oprócz szwów wygląda prawie jak przed zabiegiem.
Co mnie martwi to:
- w spoczynku żołądź jest cały czas przykryty napletkiem, jest tak jakby zapadnięty do środka, widać jedynie ujście cewki moczowej. Czy tak powinno być?
- ważniejsza kwestia: lekarz kazał ćwiczyć odciąganie napletka przy sikaniu, z tym jednak mam problem. Maksymalnie mogę go naciągnąć o jakieś 2 centymetry, więcej nie pójdzie, po tym zaczynam czuć ból, tak jakby szwy i opuchlizna to blokowały. Czy powinienem na siłę odciągać go bardziej? Nie chcę zaprzepaścić zabiegu, bo sporo stresu mnie to kosztowało a z drugiej strony może po prostu muszę jeszcze trochę poczekać?
Co o tym sądzicie?
Pozdrawiam
Jestem 3 dni po zabiegu obrzezania częściowego oraz lekkiej plastyki wędzidełka. O ile sam zabieg był mocno nieprzyjemny, pomimo miejscowego znieczulenia i dokładania kolejnych dawek czułem ukłucia, szczególnie w okolicach wędzidełka, to po zabiegu czuję się w sumie bardzo dobrze, praktycznie nic nie boli, a jeśli już to maks na 1-2 pkt w 10 stopniowej skali, więc jest świetnie. Krwawienie ustało jakieś 24h po zabiegu. Kolega jest lekko opuchnięty, ale poza tym wygląda bardzo dobrze, oprócz szwów wygląda prawie jak przed zabiegiem.
Co mnie martwi to:
- w spoczynku żołądź jest cały czas przykryty napletkiem, jest tak jakby zapadnięty do środka, widać jedynie ujście cewki moczowej. Czy tak powinno być?
- ważniejsza kwestia: lekarz kazał ćwiczyć odciąganie napletka przy sikaniu, z tym jednak mam problem. Maksymalnie mogę go naciągnąć o jakieś 2 centymetry, więcej nie pójdzie, po tym zaczynam czuć ból, tak jakby szwy i opuchlizna to blokowały. Czy powinienem na siłę odciągać go bardziej? Nie chcę zaprzepaścić zabiegu, bo sporo stresu mnie to kosztowało a z drugiej strony może po prostu muszę jeszcze trochę poczekać?
Co o tym sądzicie?
Pozdrawiam