Witam, problem stulejki ciągnie się za mną już długo, oprócz tego podejrzewam (właściwie jestem pewny) żylaków powrózka nasiennego w lewym jądrze. Nie będę pisał ile mam lat, stanowczo za dużo. Postanowiłem w końcu coś z tym zrobić i byłem dziś u urologa w Katowicach ze skierowaniem od rodzinnego.
Facet miły, rozmawiał ze mną, życzliwy itp. Powiedziałem,że nie mogę ściągnąć w zwodzie i wypisał od razu skierowanie na zabieg do prywatnej placówki (na nfz), ALE nie zrobił żadnego badania (!!!), w ogóle nie kazał ściągnąć spodni, nie oglądał jąder ani penisa a mówiłem mu że mam prawdopodobnie żylaki, stulejki też nie ocenił. Facet miał czas, bo nie była wizyta typu "szybko, bo mi się spieszy". Jestem zawiedziony i nie wiem co o tym sądzić. Z tego wszystkiego podczas wizyty zapomniałem powiedzieć że mam też jasną plamkę na żołędziu i to mnie niepokoi. Wypisał tylko zabieg na stulejkę a żylakami się nie zajął, "bo nie można 2 rzeczy naraz robić".
Pocieszające jest to że na zabieg nie trzeba długo czekać, bo proponowali mi termin 15 października, ale muszę się jeszcze zaszczepić na wzw typu b, więc zabieg opóźni się o miesiąc i wyjdzie w połowie listopada.
Chyba pójdę prywatnie do innego urologa tak żeby mnie przynajmniej zbadał i ocenił stopień żylaków i stulejkę, no i możliwości zabiegu (częściowe/ całkowite obrzezanie). Co myślicie?
Facet miły, rozmawiał ze mną, życzliwy itp. Powiedziałem,że nie mogę ściągnąć w zwodzie i wypisał od razu skierowanie na zabieg do prywatnej placówki (na nfz), ALE nie zrobił żadnego badania (!!!), w ogóle nie kazał ściągnąć spodni, nie oglądał jąder ani penisa a mówiłem mu że mam prawdopodobnie żylaki, stulejki też nie ocenił. Facet miał czas, bo nie była wizyta typu "szybko, bo mi się spieszy". Jestem zawiedziony i nie wiem co o tym sądzić. Z tego wszystkiego podczas wizyty zapomniałem powiedzieć że mam też jasną plamkę na żołędziu i to mnie niepokoi. Wypisał tylko zabieg na stulejkę a żylakami się nie zajął, "bo nie można 2 rzeczy naraz robić".
Pocieszające jest to że na zabieg nie trzeba długo czekać, bo proponowali mi termin 15 października, ale muszę się jeszcze zaszczepić na wzw typu b, więc zabieg opóźni się o miesiąc i wyjdzie w połowie listopada.
Chyba pójdę prywatnie do innego urologa tak żeby mnie przynajmniej zbadał i ocenił stopień żylaków i stulejkę, no i możliwości zabiegu (częściowe/ całkowite obrzezanie). Co myślicie?