Witajcie.
Trochę zwlekałem z napisaniem tego tematu, ale rosnący u mnie niepokój wygrał. Miesiąc temu podałem się obrzezaniu. Wszystko goi się ok, mam jeszcze szwy, ale mogę się już masturbować i osiągać wytrysk.
Mimo to, jestem trochę, a może i bardzo wystraszony tym, że nie czuje takiego napięcia na penisie jak ze skórą, podczas oglądania erotyków penis nie podnosi się sam jak to miało miejsce przed. Musze go ręcznie postawić, a podczas masturbacji gdy zwolnię trochę tempo to lekko opada. Kiedyś sam stawał bez dotykania, teraz ma to miejsce tylko z rana gdy chce mi się lać. Mam 23 lata i w głowie mam już same najgorsze myśli, że zrobiłem sobie krzywdę, że penis "przestanie działać" itp... potrafię cały dzień o tym myśleć, a i potrafiłem się obudzić wcześnie rano z tych nerwów... Jak to jest u Was chłopaki? Macie podobnie czy faktycznie u mnie coś się troszkę popsuło...
To chyba na tyle, nie wiem w sumie sam na co liczę pisząc tego posta, może na odrobinę otuchy,uspokojenia, że macie tak samo i wszystko jest ok.. Dzięki za poświęcony czas.
PS: Co do przyjemności i orgazmów to jak najbardziej na plus. Przyjemnie i ładnie strzela. Tylko boję się o ten "zanik czucia" wacka. W głowie układa się już scenariusz gdy widzę ładną dziewczynę, a penis śpi...
Trochę zwlekałem z napisaniem tego tematu, ale rosnący u mnie niepokój wygrał. Miesiąc temu podałem się obrzezaniu. Wszystko goi się ok, mam jeszcze szwy, ale mogę się już masturbować i osiągać wytrysk.
Mimo to, jestem trochę, a może i bardzo wystraszony tym, że nie czuje takiego napięcia na penisie jak ze skórą, podczas oglądania erotyków penis nie podnosi się sam jak to miało miejsce przed. Musze go ręcznie postawić, a podczas masturbacji gdy zwolnię trochę tempo to lekko opada. Kiedyś sam stawał bez dotykania, teraz ma to miejsce tylko z rana gdy chce mi się lać. Mam 23 lata i w głowie mam już same najgorsze myśli, że zrobiłem sobie krzywdę, że penis "przestanie działać" itp... potrafię cały dzień o tym myśleć, a i potrafiłem się obudzić wcześnie rano z tych nerwów... Jak to jest u Was chłopaki? Macie podobnie czy faktycznie u mnie coś się troszkę popsuło...
To chyba na tyle, nie wiem w sumie sam na co liczę pisząc tego posta, może na odrobinę otuchy,uspokojenia, że macie tak samo i wszystko jest ok.. Dzięki za poświęcony czas.
PS: Co do przyjemności i orgazmów to jak najbardziej na plus. Przyjemnie i ładnie strzela. Tylko boję się o ten "zanik czucia" wacka. W głowie układa się już scenariusz gdy widzę ładną dziewczynę, a penis śpi...
Ostatnia edycja: