Cześć, będzie to długi post, mam nadzieję, że wywiąże się jakaś dyskusja z tego.
Mam 22 lata, 24 listopada przeszedłem zabieg obrzezania. Przez całe swoje życie miałem stulejkę, która zniszczyła jakiekolwiek relacje z płcią przeciwną. Jestem zły na rodziców, że tego nie dopilnowali. Sorry, ale argument, że przy kąpaniu (a myła mnie do wieku 7-8 lat, nie pamiętam już szczerze) mnie moja mama nie wiedziała, że jest coś nie tak jest nieporozumieniem. A dlatego, bo przez 9 lat (10-19) miałem ogromny trądzik z którym nikt nie poszedł ze mną do lekarza. Do tego dochodzi wklęsła klatka piersiowa.
Ale wróćmy do stulejki. Częste zakażenia (miesiąc przed zabiegiem dostałem jakiejś grzybicy chyba, łuszcząca się skóra etc.), brak higien i spaczona psychika. Przez całe życie nie widziałem swojego penisa i udało mi się zobaczyć go w końcu w tamtym roku. Dzięki wielogondzinnej masturbacji po środkach psychoaktywnych (nie oceniajcie proszę, jestem osobą uzależnioną, chodzę na terapię) i kremowi nivea w dużej ilości udało mi się zdjąć napletek. Dziwne xD. Zauważyłem za krótkie wędzidełko, a na następny dzień napletek wrócił do stulejkowej formy. W końcu umówiłem się na zabieg i teraz przejdę do niego.
Sama operacja była spoko, ale to, że dostałem fentanyl, który wprawił mnie w lekki haj oraz nie sprawdziłem dokładnie sposobu cięcia sprawiło, że skończyłem z małą ilością wewnętrznego napletka. Z tego co pamiętam lekarz wyciął część zakażonego, ale z jakiegoś powodu zamiast zostawić resztę stanęło na tym, że mam schowaną bliznę i mniej wewnętrzngo napletka.
Zdjęcia miesiąc po zabiegu
Więc pora na moje pytania, proszę niech ktoś odpowie.
1. Jak wygląda sek przy low&loose (w szczególności przy ilości wewnętrznego napletka jaki mam)?
2. Czy da się odnowić wewnętrzny napletek z ilości, którą mam (zrobię wszystko, żeby to zrobić)? Proszę o opinię i rady osoby, które próbowały to robić.
3. Czy może być tak, że za bardzo się nakręcam? Myślę cały czas o tym, czytam przez wiele godzin reddit i fora, nie wychodzę przez to z łóżka i chcę mi się płakać (czuję, że to podbija moją depresję na którą się leczę). W końcu masturbacja jest przyjemna i nie mam problemów z szybkim dojściem nawet bez żadnego porno (co kiedyś było niemożliwe). Ale w końcu masturbacja to nie seks :/.
4. Jak zapobiec keratynizacji żołędzi? Przez swój typ obrzezania mam trochę napletka zewnętrznego, którym mogę zakryć główkę, ale nie wiem czy to pomoże. Jakieś kremy? Retainer?
Nie miałem jeszcze swojego pierwszego razu i uważam, że teraz moje życie zmieni się na lepsze po obrzezaniu, ale jestem zły na siebie, bo zawsze mogłem mieć lepsze cięcie. Niby dla kobiet dłuższy stosunek może być przyjemniejszy, ale jeżeli nie będzie taki dla mnie?
Mam 22 lata, 24 listopada przeszedłem zabieg obrzezania. Przez całe swoje życie miałem stulejkę, która zniszczyła jakiekolwiek relacje z płcią przeciwną. Jestem zły na rodziców, że tego nie dopilnowali. Sorry, ale argument, że przy kąpaniu (a myła mnie do wieku 7-8 lat, nie pamiętam już szczerze) mnie moja mama nie wiedziała, że jest coś nie tak jest nieporozumieniem. A dlatego, bo przez 9 lat (10-19) miałem ogromny trądzik z którym nikt nie poszedł ze mną do lekarza. Do tego dochodzi wklęsła klatka piersiowa.
Ale wróćmy do stulejki. Częste zakażenia (miesiąc przed zabiegiem dostałem jakiejś grzybicy chyba, łuszcząca się skóra etc.), brak higien i spaczona psychika. Przez całe życie nie widziałem swojego penisa i udało mi się zobaczyć go w końcu w tamtym roku. Dzięki wielogondzinnej masturbacji po środkach psychoaktywnych (nie oceniajcie proszę, jestem osobą uzależnioną, chodzę na terapię) i kremowi nivea w dużej ilości udało mi się zdjąć napletek. Dziwne xD. Zauważyłem za krótkie wędzidełko, a na następny dzień napletek wrócił do stulejkowej formy. W końcu umówiłem się na zabieg i teraz przejdę do niego.
Sama operacja była spoko, ale to, że dostałem fentanyl, który wprawił mnie w lekki haj oraz nie sprawdziłem dokładnie sposobu cięcia sprawiło, że skończyłem z małą ilością wewnętrznego napletka. Z tego co pamiętam lekarz wyciął część zakażonego, ale z jakiegoś powodu zamiast zostawić resztę stanęło na tym, że mam schowaną bliznę i mniej wewnętrzngo napletka.
Zdjęcia miesiąc po zabiegu
Więc pora na moje pytania, proszę niech ktoś odpowie.
1. Jak wygląda sek przy low&loose (w szczególności przy ilości wewnętrznego napletka jaki mam)?
2. Czy da się odnowić wewnętrzny napletek z ilości, którą mam (zrobię wszystko, żeby to zrobić)? Proszę o opinię i rady osoby, które próbowały to robić.
3. Czy może być tak, że za bardzo się nakręcam? Myślę cały czas o tym, czytam przez wiele godzin reddit i fora, nie wychodzę przez to z łóżka i chcę mi się płakać (czuję, że to podbija moją depresję na którą się leczę). W końcu masturbacja jest przyjemna i nie mam problemów z szybkim dojściem nawet bez żadnego porno (co kiedyś było niemożliwe). Ale w końcu masturbacja to nie seks :/.
4. Jak zapobiec keratynizacji żołędzi? Przez swój typ obrzezania mam trochę napletka zewnętrznego, którym mogę zakryć główkę, ale nie wiem czy to pomoże. Jakieś kremy? Retainer?
Nie miałem jeszcze swojego pierwszego razu i uważam, że teraz moje życie zmieni się na lepsze po obrzezaniu, ale jestem zły na siebie, bo zawsze mogłem mieć lepsze cięcie. Niby dla kobiet dłuższy stosunek może być przyjemniejszy, ale jeżeli nie będzie taki dla mnie?