• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Liszaj twardzinowy - proszę o brutalna prawdę

Regres

Member
A miałeś kiedykolwiek pannę, czy też nie. Mówię o związku
Widzisz, pomimo tego, że miałem Pannę, a nie byłem jeszcze wtedy obrzezany i miałem wypryski hiperkeratolityczne (białe wykwity) dookoła kutasa i wyglądało to gorzej niż teraz to brała do ręki, bawiła się nim kilka razy i mówiła, że jest wszystko OK. Niestety, była durna --> cisnęła mi, że w wieku 30 lat to faceci mają mieszkania, są kierownikami, a ja jestem nikim i nic nie mam i takiego znęcanie się psychiczne. Nie było to jednorazowe. Dlatego z nią zerwałem zanim zdażyłem zamoczyć bo mnie to i świadomość choroby niszczyło bardzo. Może jestem słaby psychicznie, ale czuje się w niektórych momentach jak gówno. Miałem też romans, też się nim tylko bawiła i lodzika raz miałem, ale nie chciała więcej bo to za dużo by było xD (aż śmiechłem jak to pisałem) I też mówiła, że jest OK i nawet, że jest fajny, tylko w tamtym czasie nie było tak intensywne.
Nie ma obecnie u niego strasznej tragedii, ale idealnie też nie jest. Ja miałem taki stan zapalny na penisie, że miałem połowę napletka w białych grudkach i plamy na penisie. Nie życzę tego nikomu, rozpadł mi się związek przez to, dlatego rozumiem użytkownika regres, strasznie niszczy to pewność siebie. Co z tego, że ćwiczę, dbam o siebie, laski się same nieraz lepią, jak w spodniach jest problem natury fizycznej i estetycznej. Na żywo wygląda to gorzej jak na zdjęciach. W dodatku nikt nie umie tego wyleczyć, jeśli się nie obrzeza jak najszybciej (nieraz po obrzezaniu i tak wychodzi na grzyba), by nie przeniosło się na grzyba, bo potem jak nie zahamujesz tego, to masz zwężenie cewki moczowej, bądź raka i możesz stracić penisa w najgorszym wypadku. Również skóra jest osłabiona i może pękać, podczas seksu. Całe życie też nie polecisz na kortykosteroidach. Weź powiedz do kobiety, że masz liszaja i na razie jest okej, jednak z czasem może się stan zapalny nasilić i albo będą mi poszerzać cewkę, jak wejdzie w głąb penisa, albo odetna k*tasa.
Ostatnio kombinuję z olejkami, pisałem do użytkownika regres co mu może pomóc i planuję zbombardować organizm witaminami, życzcie mi szczęścia, może akurat mi trafi się coś co może pomóc wszystkim facetom cierpiącym na to g*wno.
Twój wpis obrazuje wszystko czego ja się obawiam. Jeden z lekarzy mi dobrze powiedział --> i co Pan się nad tym teraz zastanawia, jak to może być za 15-30 lat, a może w ogóle. Raka dostaje 3-5 % osób z liszajem, wiem, szansa 1/20 jest duża, ale przez to masz sobie blokować życie ? Szkoda, że potrafię to napisać, a nie potrafię tego wykonywać. Doktor z kliniki w Gdańsku, mówił i zapewniał, że mi to zatrzyma, tylko nie mogę przestawać stosować maści do września, potem nastrzykiwania. Jest lepiej niż było, są momenty gorsze i że to wraca, ale na pewno się zrobił cielisty, a wcześniej był taki stan zapalny, że wyglądał jak rozrzazony węgiel. Momentów nawrotu stanu zapalnego jest mniej niż momentów "zdrowych".
Nie rozumiem tego, idziesz prywatnie, mówisz że chcesz sie obrzezać i bez problemu powinni Ci to zrobić. Przecież są ludzie którzy idą na obrzezanie tylko ze względu na estetykę i higienę i nie ma problemu, więc z tym też nie powinno być.
Nie chciałem się rozpisywać, ale trochę mi to też pomaga. Najpierw miałem obrzezanie częściowe, potem te stany zapalne, leczono mnie maściami sterydowymi i pomagało / wracało / pomagało / wracało. Jeździłem od lekarza do lekarza i żaden nie stwierdził liszaja i żaden nie zasugerował mi obrzezania, antybiotyki, maści itp cały czas. Po studiach trafiłem do dermatologa, który kazał natychmiast zrobić wycinek, czego się bałem, ale zrobiłem, wyszło BXO. Jak zobaczył wynik to powiedział, że tego się nie da leczyć i jak zacząłem jęczeć to mnie za drzwi wyrzucił. Potem jeździłem do urologa i tylko maści sterydowe i on by tego nie obrzezał bo to nic nie da, normalnie naplet mi schodził i nie było stulejki. Jeździłem jeszcze po innych urologach, dermatologach, kilku mówiło to samo, a 65% nie wiedziało co to jest. W końcu trafiłem na lekarza, który mnie zjebał i powiedział, że muszę zrobić obrzezanie natychmiast bo jest ogromny stan zapalny i to od tego. Lekarz musiał wyciąć z 4 cm skóry, więc efekt jaki jest obrzezania i tak uważam za dzieło sztuki. Zrobiłem obrzezanie, trafiłem tutaj na forum i kolega jeden mi doradził, gdzie jechać, żeby pomogli j/w. Wszystko w tamtym roku. Od końca czerwca leczę się dermovate 2 x na tydzień i protopic 5 x. Na początku zauważałem poprawę tylko w dniach z Dermovate, a teraz jest j/w opisałem. Do tego żadne mydła zapachowe, tylko emolienty do mycia. I tony witaminy A+E.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

nezt

New member
Widzisz, pomimo tego, że miałem Pannę, a nie byłem jeszcze wtedy obrzezany i miałem wypryski hiperkeratolityczne (białe wykwity) dookoła kutasa i wyglądało to gorzej niż teraz to brała do ręki, bawiła się nim kilka razy i mówiła, że jest wszystko OK. Niestety, była durna --> cisnęła mi, że w wieku 30 lat to faceci mają mieszkania, są kierownikami, a ja jestem nikim i nic nie mam i takiego znęcanie się psychiczne. Nie było to jednorazowe. Dlatego z nią zerwałem zanim zdażyłem zamoczyć bo mnie to i świadomość choroby niszczyło bardzo. Może jestem słaby psychicznie, ale czuje się w niektórych momentach jak gówno. Miałem też romans, też się nim tylko bawiła i lodzika raz miałem, ale nie chciała więcej bo to za dużo by było xD (aż śmiechłem jak to pisałem) I też mówiła, że jest OK i nawet, że jest fajny, tylko w tamtym czasie nie było tak intensywne.

Twój wpis obrazuje wszystko czego ja się obawiam. Jeden z lekarzy mi dobrze powiedział --> i co Pan się nad tym teraz zastanawia, jak to może być za 15-30 lat, a może w ogóle. Raka dostaje 3-5 % osób z liszajem, wiem, szansa 1/20 jest duża, ale przez to masz sobie blokować życie ? Szkoda, że potrafię to napisać, a nie potrafię tego wykonywać. Doktor z kliniki w Gdańsku, mówił i zapewniał, że mi to zatrzyma, tylko nie mogę przestawać stosować maści do września, potem nastrzykiwania. Jest lepiej niż było, są momenty gorsze i że to wraca, ale na pewno się zrobił cielisty, a wcześniej był taki stan zapalny, że wyglądał jak rozrzazony węgiel. Momentów nawrotu stanu zapalnego jest mniej niż momentów "zdrowych".

Nie chciałem się rozpisywać, ale trochę mi to też pomaga. Najpierw miałem obrzezanie częściowe, potem te stany zapalne, leczono mnie maściami sterydowymi i pomagało / wracało / pomagało / wracało. Jeździłem od lekarza do lekarza i żaden nie stwierdził liszaja i żaden nie zasugerował mi obrzezania, antybiotyki, maści itp cały czas. Po studiach trafiłem do dermatologa, który kazał natychmiast zrobić wycinek, czego się bałem, ale zrobiłem, wyszło BXO. Jak zobaczył wynik to powiedział, że tego się nie da leczyć i jak zacząłem jęczeć to mnie za drzwi wyrzucił. Potem jeździłem do urologa i tylko maści sterydowe i on by tego nie obrzezał bo to nic nie da, normalnie naplet mi schodził i nie było stulejki. Jeździłem jeszcze po innych urologach, dermatologach, kilku mówiło to samo, a 65% nie wiedziało co to jest. W końcu trafiłem na lekarza, który mnie zjebał i powiedział, że muszę zrobić obrzezanie natychmiast bo jest ogromny stan zapalny i to od tego. Lekarz musiał wyciąć z 4 cm skóry, więc efekt jaki jest obrzezania i tak uważam za dzieło sztuki. Zrobiłem obrzezanie, trafiłem tutaj na forum i kolega jeden mi doradził, gdzie jechać, żeby pomogli j/w. Wszystko w tamtym roku. Od końca czerwca leczę się dermovate 2 x na tydzień i protopic 5 x. Na początku zauważałem poprawę tylko w dniach z Dermovate, a teraz jest j/w opisałem. Do tego żadne mydła zapachowe, tylko emolienty do mycia. I tony witaminy A+E.
To gdzie się obecnie leczysz? Gdańsk czy Świętochłowice? Wychodzi z Twojego wpisu, że jest lepiej, do tego lekarz mówi, że to zatrzyma.
Wysłałem Ci wiadomość prywatną, odpisz jak możesz.
 

Regres

Member
To gdzie się obecnie leczysz? Gdańsk czy Świętochłowice? Wychodzi z Twojego wpisu, że jest lepiej, do tego lekarz mówi, że to zatrzyma.
Wysłałem Ci wiadomość prywatną, odpisz jak możesz.
Odpisałem Ci.

Tu i tu jeździłem jednocześnie, po tylu wizytach u lekarzy po prostu sięgałem po opinie nieraz u kilku różnych w ciągu miesiąca. Teraz jeżdżę do Gdańska bo mam bliżej. Władowałem w podróże / wizyty / badania kilkanaście tysięcy zł.

Że zatrzyma --> tak mi mówił lekarz w Gdańsku, nie wiem jak będzie. Powtarzał też, że szkoda, że do niego późno trafiłem. ALE PRÓBUJE......

Najlepiej wygląda w świetle żółtym, w świetle białym jest frankenstein. Na zdjęciach wygląda gorzej niż w rzeczywistości, a z flashem to tragedia jak cholera.

Czy jest lepiej ? Tak, ale bierz pod uwagę, że cały czas jadę na maściach. Wcześniej dosłownie był jak rozzarzony węgiel i miał strukturę pomiętej kartki papieru. Teraz jest prawie mięciutki, jest biały ślad, ale czerwone się stało cieliste.
 

Regres

Member
Jeszcze jedno --> przejście od kartki papieru do miękiego trwało miesiąc smarowania. Przejście z rozżarzonego do cielistego trwało 6-7 miesięcy ciągłego smarowania, bez więcej niż jednego dnia przerwy. Napocząłem 4tą tubkę protopicu, każda kosztuje około 130-150 zł. Dermovate tak samo, ale jest tanie, 20-30 zł.
 

Regres

Member
Już pisałem o tym kilka razy, również w wiadomościach prywatnych kto potrzebował, piszę raz jeszcze:

clinica dermatologica swietochlowice - Google pretraživanje

Gdańsk:

 

Zyzol

New member
Cześć Panowie,

dziękuję Regres za dodanie tego posta. Tylko dzieląc się wspólnie doświadczeniami możemy dać sobie z tym radę.

Chciałbym podpytać o parę spraw: czy komuś udało się zatrzymać tę chorobę? Chodzi mi o to, że jeśli mam LS na napletku, to jest to droga w jedną stronę i potem przeskoczy mi to na żołądź itd. czy może jest możliwość zatrzymania choroby?
Wydaje mi się, że w innym wątku ktoś pisał, że udało mu się zatrzymać rozwój i przez lata żyje całkiem OK.

Chciałbym również spytać kolegów "Regres" i "nezt".

Regres, mógłbyś napisać o jakich nastrzykiwaniach piszesz? Pierwszy raz się z tym spotykam

Nezt, mógłbyś napisać coś więcej o Twoich zmaganiach z LS? Z tego co piszesz, to miałeś dość zaawansowany stan - mógłbyś napisać po jakim czasie zdiagnozowano u Ciebie LS? Ile to trwało? Ile czasu Ci zajęło zanim podjąłeś leczenie i od jakiego miejsca Cie się zaczeło?
 

nope

Well-known member
Jak jest tylko na napletku to obrzezanie jest najlepszym wyjsciem zanim sie przeniesie na żołądz.
 

Zyzol

New member
Miałem kiedyś stulejkę i zostałem obrzezany. Natomiast to się chyba nazywa obrzezanie częściowe, bo nadal mogę schować żołądź w napletku.

Rozmawiałem właśnie na ten temat z lekarką po lekturze różnych postów na forum, które zachęcają do obrzezania się.
Generalnie powiedziała, że widzi u mnie poprawę po stosowaniu maści i według niej powinienem najpierw dać sobie szansę maścią.
Powiedziała, że na cięcie według niej będzie jeszcze czas, i co zostanie ucięcie to nie powróci.

Natomiast zastanawiam się czy nie powinienem jeszcze zasięgnąć opinii innego lekarza.
 

MarcinBbb

Member
Panowie, bardzo Wam dziękuję za te komentarze, podbudowaliście mnie nawet jeśli w formie małych zjebek :)

Odpowiem na kilka pytań/komentarzy, które padły:

Jestem przystojnym (babcia tak zawsze mówi), dobrze zbudowanym, wysokim facetem. Mam stabilizację finansową na poziomie powyżej średniej, nie użalam się nad sobą w życiu, jedyne co mi przeszkadza to ten liszaj i jak to wygląda. Nie piszę tego, żeby się chwalić, po prostu mam bardzo duże doły przez to i nawet jak życie idzie mi świetnie, to to mnie pogrąża psychicznie.

Jest to mój demon, uwierzcie mi, że na co dzień nikt z moich znajomych, którym o tym powiedziałem nawet nie zakładał, że ze mną może być cokolwiek nie tak.

Liszaj jest zdiagnozowany, nie piszę Wam moich wymysłów i autodiagnoz, miałem pobierany wycinek i badania hist-pat. Do tego miałem badania na wszystkie genotypy HPV, grzybiczne, bakteryjne, prącia, cewki, prostaty i wszystkiego co się dało. Wydałem na to z 4000 - 5000 zł, aby się upewnić, że wyczerpałem wszystkie możliwości.

Mój urolog nie chciał mnie obrzezać pomimo, że ja się o to pytałem w momencie, kiedy był tylko na naplecie. Mówił mi, że nie trzeba. Od 14 roku życia miałem na żołędzi BXO, czyli przewlekły stan zapalny, który może (ale nie musi) przejść w LS. Jeśli w tamtym momencie, któryś z lekarzy zaleciłby obrzezanie całkowite, nic by się dalej nie pojawiło, a zwiedziłem z 30-40 lekarzy.

Dziękuje Wam raz jeszcze za komentarze, serio jest to dla mnie cholerny problem, ale widząc nawet, że kilka osób pisze, że "ujdzie" to wiele dla mnie znaczy.

Załączę mema, którym się kieruję w życiu i życzę Wam wszystkiego dobrego!

Nie przejmuj się kolego wyglądem, nikt nie jest idealny dla kobiety też nie jest łatwo się rozebrać i pokazać nowemu partnerowi .
Poza tym wydaje mi się ze większość dziewczyn lubi się kochać przy przyciemnionym świetle .
Mi mój penis tez mi się nie podoba , po poprawce obrzezania przy zwodzie skora z moszny jest bardzo przeciągnięta, ze praktycznie do połowy penisa mam gęste włoski.
 

Zyzol

New member
Panowie, czy u Was LS ograniczył się tylko do penisa czy dawał o sobie znać w innych częściach ciała?
Z tego co czytam o LS u kobiet, to niekiedy u nich się przenosi, np. na odbyt.
Jak to było u Was, albo czy ktoś z Was wie jak to wygląda u mężczyzn? Czy LS też się przenosi?
 

DonJuanD

New member
Hej, też mam BXO stwierdzone po badaniu histopatologicznym wykonany po obrzezaniu częściowym w kwietniu 2022. W zasadzie po Twojej opinii-@Regres, pierwszy raz pojechałem do Clinici Dermatologica w Gdańsku w lipcu 2022. Na początku marca pierwszy raz miałem zastrzyki w miejsce, w którym mam cały czas jakiś stan zapalny. Na tej wizycie chciałem dłużej porozmawiać z doktorem o dalszym planie leczenie, ale wyszły jakieś opóźnienia i musiałem szybciutko lecieć na powrotny😂. Tu pytanko jak to wygląda u Ciebie, po której serii zastrzyków jesteś, wiesz jak wygląda dalszy plan leczenia?
Ja na razie nie widzę większych zmian w tym miejscu po zastrzykach, leki stosuje od początku:
•Protopic
•Dermovate
•Wit. A+E
•Polfilin Prolongatum

Ze zmianą po 4 miesiącach na 5 dni Protopic i 2 Dermovate ale to chyba standard.

Co do tematu posta, ja swoją obecną dziewczynę poznałem jak miałem stulejkę całkowitą przez co też miałem kompleksy i niepokój już wcześniej jak to zostanie odebrane przez jakąkolwiek dziewczynę. Praktycznie początki mojego leczenie, pierwsze wizyty u urologów, złożyły się z początkiem naszej znajomości. Miałem od niej dużo wsparcia i zrozumienia. Nikt Ci tu nie napiszę jak zareagują dziewczyny na Twój sprzęt ale jak poznasz normalną laskę tak jak ja to Cię będzie wspierała i pokocha go takiego jaki jest😄 U mnie w sumie wcześniej jedna laska tylko wzieła do buzi i nawet nic nie powiedziała, ani nie zapytała, także chyba nie ma co wyolbrzymiać czasami tylko działać 😉
Ja przez strach przed operacją tak długo zwlekałem z pójściem do urologa że mój penis wygląda dużo gorzej od Twojego, nie mam w pełni odkrytej żołędzi tylko przed rowkiem zażołędnym mam sklejoną żołądź z częścią napletka, który został. Uwierz mi, że to nie wygląda dobrze.
 

DonJuanD

New member
Na operacji już chirurg nie mógł tego zrobić na tą chwile nawet wydaje mi się jakby na części zszył ją z żołędzią. Bolało mnie to bo wygląda to źle ale doktor Michajłowski powiedział, że z tym nic już nie zrobi niestety. Czytałem sporo na anglojęzycznych forach że jakaś operacja wchodzi w gre pewnie rekonstrukcja potem ale czy efekt mnie zadowoli i czy przy moim schorzeniu jest to w ogóle możliwe? Nie wiem, na razie robię porządek z liszajem żeby go chociaż przygasić. Po części się z tym pogodziłem po części dalej chciałbym żeby wyglądał jak za czasów kiedy mogłem jeszcze ściągnąć skórę przed operacją. Chyba że znacie jakiegoś specjalistę w PL, z którym można to skonsultować?
 

latek777

Active member
ja niestety Ci nie pomogę kolego, ale temat ciekawy i pisz jak u Ciebie sytuacja wygląda na bieżąco przyda się na pewno dla potomnych, choć z Twojej strony lepiej żeby tego tematu nie było, trzymam kciuki żeby Ci wszystko się ułożyło ok i był pozytywny finał, zresztą jak wszyscy koledzy z forum
 

nezt

New member
Hej, też mam BXO stwierdzone po badaniu histopatologicznym wykonany po obrzezaniu częściowym w kwietniu 2022. W zasadzie po Twojej opinii-@Regres, pierwszy raz pojechałem do Clinici Dermatologica w Gdańsku w lipcu 2022. Na początku marca pierwszy raz miałem zastrzyki w miejsce, w którym mam cały czas jakiś stan zapalny. Na tej wizycie chciałem dłużej porozmawiać z doktorem o dalszym planie leczenie, ale wyszły jakieś opóźnienia i musiałem szybciutko lecieć na powrotny😂. Tu pytanko jak to wygląda u Ciebie, po której serii zastrzyków jesteś, wiesz jak wygląda dalszy plan leczenia?
Ja na razie nie widzę większych zmian w tym miejscu po zastrzykach, leki stosuje od początku:
•Protopic
•Dermovate
•Wit. A+E
•Polfilin Prolongatum

Ze zmianą po 4 miesiącach na 5 dni Protopic i 2 Dermovate ale to chyba standard.

Co do tematu posta, ja swoją obecną dziewczynę poznałem jak miałem stulejkę całkowitą przez co też miałem kompleksy i niepokój już wcześniej jak to zostanie odebrane przez jakąkolwiek dziewczynę. Praktycznie początki mojego leczenie, pierwsze wizyty u urologów, złożyły się z początkiem naszej znajomości. Miałem od niej dużo wsparcia i zrozumienia. Nikt Ci tu nie napiszę jak zareagują dziewczyny na Twój sprzęt ale jak poznasz normalną laskę tak jak ja to Cię będzie wspierała i pokocha go takiego jaki jest😄 U mnie w sumie wcześniej jedna laska tylko wzieła do buzi i nawet nic nie powiedziała, ani nie zapytała, także chyba nie ma co wyolbrzymiać czasami tylko działać 😉
Ja przez strach przed operacją tak długo zwlekałem z pójściem do urologa że mój penis wygląda dużo gorzej od Twojego, nie mam w pełni odkrytej żołędzi tylko przed rowkiem zażołędnym mam sklejoną żołądź z częścią napletka, który został. Uwierz mi, że to nie wygląda dobrze.
Czy u kogokolwiek leczącego liszaja kortykosteroidami, osoczem bogatopłytkowym, maścią a+e, emolientami udało się wyleczyć liszaj? Czy po odstawieniu sterydów problem wraca? Ja w dzieciństwie miałem obrzezanie częściowe, niestety skóra się zrosła w roku zażołędnym z wedzidełkiem i tak już zostało przez liszaja. Proszę Ciebie i resztę osób jak to wygląda, czy ktoś to wyleczył, bo właśnie niedawno odkryłem sposób co naturalnie wyzwala to dziadostwo, co jest pośrednim powodem i zaleczyłem to w tydzień w 90% Jak efekty się utrzymają, to wleci post na forum co i jak. Nigdy nie miałem ładniejszego penisa. Pozdro.
 

Zyzol

New member
Dobrze, że zrobił się większy ruch w tym wątku. Kobiety na forach wymieniają znacznie opinii niż faceci i myślę, że dzięki temu łatwiej jest im walczyć z LS. Zachęcam wszystkich, żeby dzieli się swoimi doświadczeniami.

Mógłbyś Nezt podzielić się swoim odkryciem?

Chodzi o tą próbę zbombardowania penisa witaminami, o której pisałeś w poprzednim poście?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

nezt

New member
@Regres @Zyzol @DonJuanD
U mnie liszaj jest powiązany z nietolerancją histaminy i możliwe, że ze zbyt dużą aktywnością komórek tucznych. Na penisie mamy receptory histaminowe i receptory komórek tucznych, które są powiązane z erekcja, a także wytryskiem. Po orgaźmie, a także po przeciążenia organizmu histaminą z pożywienia, oraz ciężkimi treningami, oraz ciężka pracą fizyczną, następuje wyrzut histaminy i organizm jakiegoś powodu wysyła tam komórki, które tworzą naciek.. u mnie białe grudki, które z czasem się zwiększają. Skóra pęka, zmienia kolor. Organizm cały czas widzi tam stan zapalny i wysyła coraz więcej, przez co następnie atakuje grzyba, potem cewkę.. Nie jestem lekarzem, ale to mniej więcej tak wygląda. Ostatnio dla eksperymentu przestałem smarować penisa i powoli liszaj zaczął wracać, więc znowu wróciłem do rutyny i liszaj się wycofuje, stan zapalny się zmniejsza, grudki prawie znikają z napletka, grzyb się zaczerwienia, więc jak ktoś się obrzezał, wystarczy, że zadba o grzyba i będzie wszystko ok, o ile liszaj jest spowodowany tym samym co u mnie. Wleci nowy temat po świętach, opiszę co i jak. Tak jak mówię, jestem w stanie to zaleczyć naturalnie, ale nie wyleczyć, bo jednak nie wiem na ten moment czemu komórki tuczne atakują zdrowy narząd. Trzeba będzie zachować rutynę, która będzie wymagała smarowania grzyba i ewentualnie napletka jeśli go macie 3-4x dziennie i najlepiej zwrócenia uwagi na dietę, by nie przeciążać organizmu histaminą. Nadal chciałbym się dowiedzieć jak wygląda leczenie u dermatologów, czy któryś komuś zaleczył liszaj tymi sterydami czy nie, czy jest gorzej itd. Tak jak pisałem, co i jak macie robić będzie po świętach.
 

Podobne tematy

Do góry