Witam,
dokładnie 2 tygodnie temu poddałem się zabiegowi obrzezania częściowego. Żeby zbędnie nie owijać w bawełnę, od razu przejdę do meritum. Od czasu operacji, codziennie noszę opatrunki, które zmieniam po każdym oddawaniu moczu. Niestety do tej pory, raz więcej, raz mniej, pojawiają się na nich krwiste kropki. Tutaj pojawia się pytanie #1: Czy tak długie krwawienie jest czymś normalnym, czy wymaga to interwencji urologa? Drugim problemem jest kwestia higieny. Lekarz zalecił mi bym 'nie majstrował' przy penisie (dotyczy także higieny), do czasu aż przestanie mnie boleć. Co prawda penis mnie jakoś bardzo nie boli, ale są takie punkty, które jednak w dalszym ciągu ból powodują. Pytanie #2 brzmi: Czy mogę go zacząć normalnie naciągać/myć? Czytałem wiele tematów, w których ludzie to odradzają, ze względu na ryzyko pojawienia się mikrourazów (boję się szczególnie dlatego, że wciąż występuje to krwawienie).
Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam.
PS. Jeszcze 1 pytanie. Mam założone szwy rozpuszczalne, natomiast na opatrunkach cały czas są żółte plamy. Czytałem gdzieś, że są one spowodowane właśnie szwami rozpuszczalnymi. Bardzo proszę o potwierdzenie oraz informację, ile taki 'płyn' ze szwów będzie się wydzielać.
dokładnie 2 tygodnie temu poddałem się zabiegowi obrzezania częściowego. Żeby zbędnie nie owijać w bawełnę, od razu przejdę do meritum. Od czasu operacji, codziennie noszę opatrunki, które zmieniam po każdym oddawaniu moczu. Niestety do tej pory, raz więcej, raz mniej, pojawiają się na nich krwiste kropki. Tutaj pojawia się pytanie #1: Czy tak długie krwawienie jest czymś normalnym, czy wymaga to interwencji urologa? Drugim problemem jest kwestia higieny. Lekarz zalecił mi bym 'nie majstrował' przy penisie (dotyczy także higieny), do czasu aż przestanie mnie boleć. Co prawda penis mnie jakoś bardzo nie boli, ale są takie punkty, które jednak w dalszym ciągu ból powodują. Pytanie #2 brzmi: Czy mogę go zacząć normalnie naciągać/myć? Czytałem wiele tematów, w których ludzie to odradzają, ze względu na ryzyko pojawienia się mikrourazów (boję się szczególnie dlatego, że wciąż występuje to krwawienie).
Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam.
PS. Jeszcze 1 pytanie. Mam założone szwy rozpuszczalne, natomiast na opatrunkach cały czas są żółte plamy. Czytałem gdzieś, że są one spowodowane właśnie szwami rozpuszczalnymi. Bardzo proszę o potwierdzenie oraz informację, ile taki 'płyn' ze szwów będzie się wydzielać.