Swego czasu znalazlem troszke jeszcze inna metode opozniania wytrysku. Przyznam sie, ze jej nie probowalem. Ale zakladajac, ze najczestsza przyczyna jest psychika faceta to ma to rece i nogi. Jestem ciekaw Waszych opinii Panowie:
Trening solo
Co możesz zrobić już teraz
Co dzień masuj sobie punkt, znajdujący się w połowie długości mostka, w środkowej jego linii, na wysokości brodawek sutkowych. Masaż powinien być delikatny i nie może trwać dłużej niż 5 min.
Podobnie masuj punkt położony na lewym udzie, z tyłu, w odległości 4 palców od zgięcia kolanowego (w miejscu nerwu kulszowego). Ten właśnie punkt odpowiada za prawidłowy czas wytrysku. Masaż tego punktu także nie powinien trwać dłużej niż 5 min.
Zastosuj metodę tzw. sterowanych wyobrażeń: najpierw wybierz porę dnia, kiedy możesz usiąść albo położyć się wygodnie na 15–20 min. Zacznij od kilku głębokich, spokojnych oddechów. I teraz zacznij sobie wyobrażać sytuację, dostosowaną do swojego problemu, ale przebiegającą tak, jakbyś sobie tego życzył. I tak, jeśli masz wytrysk jeszcze przed stosunkiem, wyobraź sobie przebieg stosunku (po kolei, z grą wstępną), z prawidłowym wytryskiem. Wyobrażaj sobie całą akcję bardzo dokładnie, w anatomicznych szczegółach. A jeśli już dojdziesz do momentu, kiedy w nią wejdziesz, zatrzymaj się, oczywiście wciąż w myślach. Nie wykonuj żadnych ruchów, chwile tak trwaj, by zacząć się poruszać, najpierw powoli, potem coraz szybciej. Powtarzaj sobie: jest mi przyjemnie, coraz przyjemniej, ale jeszcze jestem w drodze. Gdy poczujesz, że już dochodzisz, znów się na chwilę zatrzymaj.
Już po kilku takich seansach możesz odzyskać kontrolę nad swoim wytryskiem.
Zacznij wizualizować
Połóż się wygodnie, rozluźnij, zamknij oczy. I powtarzaj: Jestem spokojny, jest mi dobrze... Panuję nad swoim ciałem, nad każdym jego fragmentem. Moje ciało jest mi posłuszne. Mogę unieść rękę, kiedy chcę, to samo zrobić z nogą.
Możesz tak w myślach przemawiać do każdego punktu swego ciała. Na koniec porozmawiaj ze swoim penisem, mów mu, co, kiedy i jak ma robić.
Następne ćwiczenie: po kilku spokojnych głębokich oddechach i rozluźnieniu się, wyobraź sobie, jak niespiesznie przytulasz się do partnerki, po kolei, dotykiem własnego ciała, odkrywając jej punkty erogenne. Nie myślisz o sobie, myślisz o niej. Kiedy w pewnym momencie zaczyna się budzić twój penis, bierzesz głębszy oddech. Wyobraź sobie jej twarz, jak reaguje na twoje pieszczoty. Gdy uznasz, że ona już jest bliska orgazmu, doprowadź się do wytrysku, niekoniecznie tylko w wyobraźni.
Zrodlo:
Poradnik