• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Jak powiedzieć mamie o stulejce?

Witam! Pisałem już na tym forum dwa razy, i cztery razy już próbowałem rozmawiać z mamą na ten temat, no ale jak zawsze rozmowa kończyła się na stwierdzeniu "to nie możliwe".
Problem polega na tym, że do osiemnastki zostało mi ponad pół roku(i chciałbym zrobić zabieg prędzej), a nie wiem jak mam udowodnić mamie fakt, że mam stulejkę(w sumie dość konkretną, bo że tak to ujmę "mój żołądź nigdy nie widział światła dziennego").
Rozmowa z tatą nie wchodzi w grę, bo czas wolny ma tylko w niedzielę i ewentualnie po godzinie 21, a taka godzina raczej nie jest dobra do rozmów na takie tematy.
 

Tomxx

New member
Re: W sumie, to konkretny problem.

Masz 3 wyjścia:
1. Hard - znajdź w necie zdjęcie podobnej stulejki i pokaż mamie z pytaniem czy tak wygląda zdrowy penis? Na odpowiedź, że nie powiedz, że tak masz i trzeba coś z tym zrobić.
2. Medium - weź wszystkie papierki, które zawsze brałeś idąc chory do lekarza rodzinnego (ubezpieczenie itp.). Idź tam i poproś o skierowanie do urologa. Idź do niego i jak wrócisz do domu ze skierowaniem "phimosis ad oper." to mama uwierzy.
3. Soft - próbuj spokojnie przekonać mamę, a potem zrealizuj punkt 2 z tym, że już z udziałem mamy.

Jesteś już duży więc dasz radę, a widok główki nie widzianej od lat wynagrodzi Ci wszystkie cierpienia. Powodzenia:)
 

sławek83

Moderator
Re: W sumie, to konkretny problem.

Mówisz mamie że masz stulejkę a ona ci nie wierzy :shock: zanim pójdziesz na zabieg to zabierz mamę też do jakiegoś lekarza. Przerażające jest to że duży procent facetów ma stulejkę właśnie przez zaniedbanie rodziców, ich nie wiedzę, no bo poco się interesować takimi pierdołami jak się ma syna. Zapytaj się jej czy chce zobaczyć i dotknąć :shock: dlatego poza moją żoną kompletnie nikt nie wie że takie coś wogóle miałem, chciałem właśnie uniknąć takich głupich komentarzy.
 

Trolo

Well-known member
Re: W sumie, to konkretny problem.

Masz to już tak długo, że pół roku Cię nie zbawi, będziesz miał 18 lat, wyrobisz sobie dowód osobisty, idziesz prywatnie do urologa, płacisz za wizytę, pokazujesz sprzęt, lekarz stwierdza co jest, daje Ci skierowanie do szpitala na zabieg refundowany przez NFZ, umawiasz się na termin, przychodzisz, podpisujesz zgody, czekasz , zabieg, jak wszystko ok, po południu jesteś wolny, następnego dnia po wypis, pokazujesz mamie jakby nie wierzyła wypis z szpitala i po kłopocie. Potem tylko miesiąc-dwa spokoju dla małego i jesteś zdrów. Aha jak się da to zostaw sobie trochę napletka, będziesz miał mniejszy kłopot z nadwrażliwością żołędzia.

1. Hard - znajdź w necie zdjęcie podobnej stulejki i pokaż mamie z pytaniem czy tak wygląda zdrowy penis? Na odpowiedź, że nie powiedz, że tak masz i trzeba coś z tym zrobić.
Masakra co Ty piszesz...

Zapytaj się jej czy chce zobaczyć i dotknąć

WTF ??...
 

bergen

New member
Re: W sumie, to konkretny problem.

Tomxx napisał:
Masz 3 wyjścia:
1. Hard - znajdź w necie zdjęcie podobnej stulejki i pokaż mamie z pytaniem czy tak wygląda zdrowy penis? Na odpowiedź, że nie powiedz, że tak masz i trzeba coś z tym zrobić.
2. Medium - weź wszystkie papierki, które zawsze brałeś idąc chory do lekarza rodzinnego (ubezpieczenie itp.). Idź tam i poproś o skierowanie do urologa. Idź do niego i jak wrócisz do domu ze skierowaniem "phimosis ad oper." to mama uwierzy.
3. Soft - próbuj spokojnie przekonać mamę, a potem zrealizuj punkt 2 z tym, że już z udziałem mamy.

Jesteś już duży więc dasz radę, a widok główki nie widzianej od lat wynagrodzi Ci wszystkie cierpienia. Powodzenia:)


Proponuje wyjscie numer 2.
 
Re: W sumie, to konkretny problem.

Do wtorku pogadam z mamą, jak ponownie stwierdzi, że "to nie możliwe" to pogadam z tatą przy najbliższej okazji. Mam nadzieję, że uda mi się coś zdziałać przed osiemnastką ;p.
 
Re: W sumie, to konkretny problem.

No więc udało mi się przekonać rodziców, niby jutro mam mieć wizytę u urologa, i szczerze mówiąc to powinienem się cieszyć, no ale jednak nie zbyt się cieszę.
Jedyna opcja to plastyka, o obrzezaniu nie ma mowy - ojciec od razu zaczął rzucać tekstami "chcesz zrobić z siebie żyda?".
 
Re: W sumie, to konkretny problem.

Nie wiem czy omija, w sumie to spędzam z nim mało czasu,

Byłem u urologa i czekam na telefon z terminem.
Jest dobrze, bo mama jednak zgodziła się na obrzezanie.
 

kristofer87z

New member
To jest masakra, jakie niedoinformowanie panuje wśród rodziców w tych kwestiach.
Wielu z nich nie wie w ogóle co to stulejka i problem czeka często do 18-stki, a nie powinien.
A inni czepiają się obrzezania, bo myślą, że tylko Żydzi się obrzezają (co jest totalną bzdurą).
 

miqitinek

New member
Niestety świadomość seksualna jest wśród nas (Polaków) bardzo nikła. O istnieniu czegoś takiego jak stulejka dowiedziałem się z tekstu reklamowego sieci Inter Marche "babka ze stuleją" :) Jeśli chodzi o mnie, to zawsze myślałem, że to prostu przejdzie, albo nie wymaga interwencji lekarza. A wystarczyło, żeby lekarz na bilansie (niegdysiejsze badanie po zakończeniu podstawówki) powiedział, że trzeba to usunąć, pewnie uniknąłbym wieloletnich problemów. Moja mama, mimo wykształcenia wyższego, nigdy nie słyszała o czymś takim jak "stulejka". Nie wiem co tym wszystkim powoduje, bo wizyta kobiety u ginekologa nie budzi żadnych kontrowersji, a jak koleś ma problem, to stres jest ogromny. Mam nadzieję, że chociażby dostęp do takiego forum jak nasze, podniesie świadomość i pozwoli młodym ludziom na wczesne rozpoznanie problemu i pozbycie się go. Życzę powodzenia w każdym bądź razie :)
 

matmet099

New member
Ej powiem ci coś twoja sytuacja jest trochę dziwna, ponieważ ja mam stulejka od urodzenia a nie wiem jak ty? Radził bym ci po prostu, nawet przy zwykłej kontroli u lekarza zapytać go oto i wszystko będzie dobrze. Ja miałem koszar w wieku 8 lat jak moja mama wiedziała że mam stulejke, i lekarka to samo i przy każdej kontroli tak mocno zdejmowałą napletek, żę potem nie mogłem nawet penisa dotknąć tak mnie bolało. Podejrzewam że u ciebie bedzie to samo ale to tylko raz bo jeśli od razu pójdziesz na zabieg to raz i po sprawie :) A co do twoich rodziców, pokaż im zdięcia penisa ze stulejką, i bez a rożnica jest znaczna wtedy napewno ci uwierzy i pójdzie do lekarza :)
 
Ehh tak czekam i czekam, niby w maju mieli coś tam ogarniać ale do dziś nie było telefonu z terminem.
Ogólnie to mam jeszcze kilka pytań, które prawdopodobnie były już wałkowane na forum.

Czy na zabieg muszę przyjść ogolony? Jeśli tak, to "jak"(albo czym) mam się ogolić?
Po ilu dniach od zabiegu mogę pracować fizycznie(budowa)?
Czego będę potrzebował po zabiegu poza bandażami, gazą i tabletkami przeciwbólowymi?
 

patryk9312

New member
Ogól się najlepiej podetnij nozyczkami a pozniej maszynką. Co do pracy na budowie to wstrzymaj się od 2 do 3 tygodni.

Niczego tabletki, gazy, bandaze wystarcza ew święty spokój xD
 
Około godziny temu wróciłem ze szpitala, czuję się dobrze, bez stresu pojechałem na zabieg(trwał około 50 minut).

Dziękuję za pomoc, jak będę miał jeszcze jakieś pytania to napiszę w tym temacie.
 

Podobne tematy

Do góry