Dobra, to coś się ostatnio nie tak dzieje... nie wiem czy to wina wieku (37lat zaraz), alko (niestety dosc regularnie piwkuje, ale nie zalewam sie itd.) czy zabiegu (2.5 roku temu)... czy wszystkiego po trochu. W każdym razie mam mniejsze libido, jakby słabsza erekcje, ale jak się bawię z Żoną to mogę skonczyc po 5 ruchach... jak w nią wejde to podniecenie jest jakieś przeogromne... nigdy maratonow w łóżku nie mialem ale zawsze szlo jakos kontrolowac się i każdy byl zadowolony. No a teraz to marny ze mnie pozytek bo ja bym się schlapal jak wyżej...