Czy dam radę sam to wyleczyć?

[nope]

Kolego jest kilku lekarzy w polsce którzy robią na nfz i na pewno coś znajdziesz na nfz. Pozatym tak szczerze to Ci powiem tak. Ja osobiście nie dałbym sie pociachać byle komu bo efekt masz na całe życie. Lepiej zrobić to raz o porządnie u dobrego fachowca co zna sie na tym i nic nie spieprzy zeby potem byc zadowolonym z efektu i pewnym siebie i przy okazji oszczędzić sobie nerwów przy gojeniu. Oczywiscie to nic nigdy nie wiadomo jak to wujdzie ale jednak lepiej isc do kogoś porządnego. Póki możesz to dbaj o higiene, zmyj to i dbaj. Jak sie nic nie będzie działo możesz poczekać przecież z zabiegiem jeszcze chwilę

 

[nope]

Nie ma znaczenia czy idziesz na nfz czy prywatnie. Liczy sie kto kroi, szyje i zna temat. Tylko to sie liczy. Moj lekarz zreszta polecany tutaj na forum robi także na nfz. Watpie zeby robil tym na nfz gorzej xd

 

[49835298]

Raczej nie licz na cuda, idź do dobrego urologa który powie że masz zwężenie napletka. Ja w spoczynku mogłem całego odciągnąć bez problemu, a w wzwodzie w połowie ani ruszył i 2 miesiące prób rozciągania nic nie daly

u mnie kilka lat rozciągania i nic, tez w spoczynku sciągalem na lajcie a we wzwodzie był mocny ucisk

 

[Krystian73]

No czekam aż uspokoi się sytuacja z Koronawirusem, idę na kolejną wizytę prywatną i pewnie skierowanie na cięcie NFZ, na pewno będę wtedy informował i się orientował do kogo idę. I tak już do stycznia żyję z tym wszystkim.

Z jednej strony nie chciałbym cięcia, z drugiej miałbym spokój do końca życia i kolega by się przyzwyczaił do dotyku dużo lepiej dzięki temu.

Też jestem ciekaw ile bym miał opcji, bo wolałbym to nie całkowite obrzezanie żeby choć trochę się chowało za skórę

 

[nope]

Wiesz co jezeli chodzi o cięcie to masz wybór przeciez. Plastyka albo obrzezanie ale jednak i to i to musi robić fachowiec ;D

 

[Krystian73]

Ponad miesiąc mnie tu nie było Ogólnie u mnie sytuacja jest prosta, kolega porządnie wymyty już od dawna i teraz po prostu codziennie go myję (mega łatwiej jest teraz, wcześniej musiałem siedzieć godzinę w wannie i go grzać by udało się naciągnąć skórę, bałem się go dotknąć i tym podobne, a teraz normalnie sobie wchodzę, siedzę 5 minut, ściągam, mydlę ręką i myję kolegę) Ale mam do was pytanie, muszę stosować tego mydła szarego? Czy mogę już normalnie myć się zwykłym mydłem, bo nie wiem czy do konca zycia musze uzywac takiego czy mogę juz normalnym mydełkiem zapachowym? Jak to jest u was?

 

[Grom]

Myj szarym mydłem dalej bo jak umyjesz zapachowym i ci jakieś konidia z ukwiałami wyskoczą to nas zamęczysz

 

[kamilops]

Ponad miesiąc mnie tu nie było Ogólnie u mnie sytuacja jest prosta, kolega porządnie wymyty już od dawna i teraz po prostu codziennie go myję (mega łatwiej jest teraz, wcześniej musiałem siedzieć godzinę w wannie i go grzać by udało się naciągnąć skórę, bałem się go dotknąć i tym podobne, a teraz normalnie sobie wchodzę, siedzę 5 minut, ściągam, mydlę ręką i myję kolegę) Ale mam do was pytanie, muszę stosować tego mydła szarego? Czy mogę już normalnie myć się zwykłym mydłem, bo nie wiem czy do konca zycia musze uzywac takiego czy mogę juz normalnym mydełkiem zapachowym? Jak to jest u was?

A w wzwodzie też ci schodzi do końca?
Jeśli tak to prawdopodobnie był to sklejony napletek syfem

 

[latek777]

Ponad miesiąc mnie tu nie było Ogólnie u mnie sytuacja jest prosta, kolega porządnie wymyty już od dawna i teraz po prostu codziennie go myję (mega łatwiej jest teraz, wcześniej musiałem siedzieć godzinę w wannie i go grzać by udało się naciągnąć skórę, bałem się go dotknąć i tym podobne, a teraz normalnie sobie wchodzę, siedzę 5 minut, ściągam, mydlę ręką i myję kolegę) Ale mam do was pytanie, muszę stosować tego mydła szarego? Czy mogę już normalnie myć się zwykłym mydłem, bo nie wiem czy do konca zycia musze uzywac takiego czy mogę juz normalnym mydełkiem zapachowym? Jak to jest u was?

nie masz nadwrażliwości żołędzi?

 

[nope]

Ponad miesiąc mnie tu nie było Ogólnie u mnie sytuacja jest prosta, kolega porządnie wymyty już od dawna i teraz po prostu codziennie go myję (mega łatwiej jest teraz, wcześniej musiałem siedzieć godzinę w wannie i go grzać by udało się naciągnąć skórę, bałem się go dotknąć i tym podobne, a teraz normalnie sobie wchodzę, siedzę 5 minut, ściągam, mydlę ręką i myję kolegę) Ale mam do was pytanie, muszę stosować tego mydła szarego? Czy mogę już normalnie myć się zwykłym mydłem, bo nie wiem czy do konca zycia musze uzywac takiego czy mogę juz normalnym mydełkiem zapachowym? Jak to jest u was?

Jak chcesz sie cieszyć zyciem seksualnym, nie miec wysuszonej skóry i podrażnień to zostań przy szarym mydle albo jakimś dobrym płynie do higieny intymnej bez slsu. A jak na odwrót to mydło albo żel pod prysznic po co ci zapachowe mydlo ktore czuć 5 minut po umyciu ?

 

[Krystian73]

A w wzwodzie też ci schodzi do końca?
Jeśli tak to prawdopodobnie był to sklejony napletek syfem

Nie, ja mam częściowa stulejkę

 

[Krystian73]

Jak chcesz sie cieszyć zyciem seksualnym, nie miec wysuszonej skóry i podrażnień to zostań przy szarym mydle albo jakimś dobrym płynie do higieny intymnej bez slsu. A jak na odwrót to mydło albo żel pod prysznic po co ci zapachowe mydlo ktore czuć 5 minut po umyciu ?

Znaczy tak pytam czy dalej muszę kupować szare mydło czy już nie, ale dobra dalej będę mył

 

[Trolo]

Ja myję normalnie żelem pod prysznic i nic mi sie nie dzieje dlatego moim zdaniem mozna się normalnie myć tym czym myjesz ciało.

 

[nope]

Tak jak wyżej pisze. Ja osobiście nie polecam zwykłych mydeł ale to może ja mam jakąś wrażliwą skórę i mnie po mydle zwykłym i po "wojnie" potem mam całego podrażnionego głównie miejsca po goleniu, odkąd stosuje delikatne rzeczy czy to szare mydlo czy plyn do higieny to wszystko jest git dlatego polecam.

 

[mati12]

Żel do higieny intymnej AA albo ziaja w rossmanie oba do kupienia Ziaja groszowe sprawy a używam też by twarz przemyc nie wysusza nie podrażnia

 

[ToJa83]

Jako alergik używam tylko szarego mydła do mycia i jestem zadowolony.

 

[Oreo134]

Ja myje żelem pod prysznic, mała ilość wystarcza, spłukać i nic mi sie nie dzieje.

 

[Krystian73]

Dawno mnie tu nie było, zmian u mnie ogólnie nie ma, ale tak się zastanawiam czy nie dałbym radę poradzić sobie z tym samą maścią i treningiem. Bez żadnych "treningów" podczas wzwodu już mam trochę niżej napletek, może jest szansa by skórę rozszerzyć? Teraz się już niczego nie boje i wiem, że to nie całkowita stulejka, co o tym myslicie? Takie maści to muszę na receptę czy są jakieś bez?

 

[nope]

Mysle ze dalszy trening juz ci nic nie da bo dalej zostanie minimalnie ciasno i napletek będzie z czasem pękał podczas stosunkow i skonczysz obrzezany, a teraz to masz szanse chociaż na plastyke.