Witam, w piątek 15-go marca mój mały przyjaciel poszedł pod nóż. Poddałem się zabiegowi wydłużenia wędzidełka oraz częściowego obrzezania. Bólu generalnie nie odczuwam jednak martwi mnie jeden fakt. Dziś jest 17-ty (niedziela), a przy porannej zmianie opatrunku z małego ciekło dosyć sporo krwi. Nie wiem czy to normalne. Zauważyłem że źródłem krwotoku jest właśnie wędzidełko. Szwy wyglądają ok, więc na razie nie panikuję, ale wolę się poradzić właśnie tu. Może przyczyną krwawienia są nocne wzwody? Bo w obie noce po zabiegu mój przyjaciel budził mnie ok rano stojąc na baczność niczym szeregowy na porannej musztrze. Czułem wtedy lekki ucisk i to mnie obudziło. Czy też mieliście takie "problemy"? Czy tylko ja się tak wykrwawiam? 