Re: Częściowe obrzezanie, poprawka tego samego dnia- rzeźnia
Jestem 11 dni po zabiegu. Dzisiaj miałem resztę szwów ściągane. Jeśli mam być szczery to było to najgorsze w całym tym procesie usuwania stulejki. Odczucia takie jakby ktoś rozgrzanym drutem skórę okładał. Parę minut i po sprawie. Teraz jest w porządku.
Gdy lekarz skończył kazał zerknąć no i ściągnął mi napletek ( mimo małego bólu) i powiedział, że wygląda to dobrze. Wszystko będzie dobrze jak całkowicie reszta opuchlizny zejdzie.
Dostałem zalecenia jak reszta z was czyli trening podczas kąpieli, ściągać ile się da, przemywać mydłem i smarować oliwką dla dzieci.
Kolejna wizyta prawdopodobnie ostatnia za miesiąc.
Przed wyjściem lekarz powiedział, że ma wyniki badań histopatologii. Zrobił mała pauzę a mi serce mocniej zabiło. Powiedział, że na odciętym pierścieniu był mały stan zapalny po za tym żadnego nowotworu nie ma, uff!!!!
Dzisiaj moje samopoczucie jest o wiele lepsze. Zrobiłęm coś dobrego dla siebie i cieszę się, że ten lekarz starannie z rozwagą podchodzi do przypadku.
Wieczorkiem wrzucę może jakieś foty.
Wzwody już w ogóle nie bolą. Rano się obudziłem z rakietą w pionie więc wszystko zmierza ku lepszemu
Prace!