• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Coś z tym w końcu trzeba zrobić

cielu666

New member
Ja tam jestem za plastyką. Zostawiłem napletek, wszystko się ładnie zgoiło i jest cacy :] No jena szwa wygląda lipnie ale to wiecie rana się zgoi :p:p
 

kiziors

New member
maximus powiem Ci tak,na początku też chciałem plastyke,jednak po rozmowie z lekarzem zmieniłem zdanie,w sumie to moj przypadek nie nadawał sie za bardzo do plastyki bo we wzwodzie mogłem tylko do 1/3 sciagnac,obawa przed nawrotem stulejki tez zrobiła swoje,no to potem chcialem obrzezanie czesciowe,zeby zoładz byla troche przykryta,ale mysle se albo sie ma napleta albo nie ma bo takie pół na pół to dupa jest,no i zdecydowałem sie na całkowite,chcialem zeby cięcie było zaraz za zołędzią ale jest ok pół cm za,(lekarz gadał ze ciął zaraz za,moze i to prawda bo przed zabiegiem chyba na skutek stresu mały jakos znacznie zmałał :lol: )no ale jest ok,jestem zadowolony
 

Leaserth

New member
Zacytuję: "Twardym trzeba być, nie miętkim!" :)
A na poważnie: Nie przejmuj się, wiele zależy od pozytywnego myślenia. Nie myśl o zabiegu, a o tym, jak Twój ptak wyzdrowieje i, pozwolę sobie barwnie to ująć, wleci do jakiegoś gniazdka, lub dziupli :)
 

dj191

New member
maximus napisał:
Dzięki, chyba się na niego zdecyduje, bo dr. Perdzyński jest strasznie drogi.

To prawda jest drogi,
ale zna się na robocie.
Ja u niego byłem na zwężony napletek i przykrótkie wędzidełko.
Wziął 2800zł ale wygląda to naprawde dobrze.
Miałem założone ok 50 cieniutkich szwów.
To wygląda jak operacja plastyczna po której nie spodziewam
się nawet widocznych blizn.
Zabieg nie bolał kompletnie.
Znieczulenie kompletnie mnie zaskoczyło.
Nawet się nie zorientowałem kiedy weszła igła.
Całość trwała ok 1.5 godziny z czego ponad 30 minut
trwało staranne szycie.
Profesor "wykorzystał" (oszczędził) każdy odcinek skóry,
żebym mógł swobodnie zasłaniać żołądź :D
 

Nanuk

New member
Wtedy o tym tak nie myslalem czy NFZ/prywatnie, zdecydowalem sie na NFZ i jesli mialbym drugi raz przez to przechodzic, to wybralbym rowniez NFZ, czekalem tydzien na zabieg, jestem 2 miechy po zabiegu i nie ma sladu nawet ;)
 

kolokolo

New member
ja czekalem z 2-3 miechy na zabieg, jestem tydzien po; i placic 2-3 tysiace za tak banalny zabieg to strata kasy, sad but true
 

dj191

New member
kolokolo napisał:
ja czekalem z 2-3 miechy na zabieg, jestem tydzien po; i placic 2-3 tysiace za tak banalny zabieg to strata kasy, sad but true

Zgadza się.
Nie powinno się płacić za taki zabieg,
mając gwarancję że bedzie dobrze wykonany.
Tyle że ja u urologa z NFZ-tu dowiedziałem się,
że moja stulejka nie kwalifikuje się do plastyki
tylko do obrzezania.
No cóż....tak najtaniej i najprościej dla naszej służby zdrowia.
Wolałem więc pójść prywatnie i wydać kasę i mieć komfort,
że jest tak jak być powinno.
Każdy przypadek jest rozpatrywany indywidualnie,
więc możesz mówić o sobie "szczęściarz" że w twoim przypadku
zabieg był banalny,lecz nie wszystkie takie są.
 

kolokolo

New member
szczerze mialem mala plastyke, a wolalbym pelne ciachanie, niestety wlasnie nie ode mnie to bylo zalezne; moglismy sie zamienic, haha :)
 

scorpion

New member
maximus masz 29 lat i ty się jeszcze zastanawiasz :shock: ja się tak zastanawiałem do 25 i już dłużej nie wytrzymałem tylko zrobiłem zabieg całkowitego obrzezania i osobiście polecam tą formę, masz spokój raz na zawsze i członek wygląda zajebiście. Nadwrażliwość przeminie po paru dniach, wszystko się zagoi i będzie ok., wszystko to jest do przeżycia, więcej cierpienia otrzymasz na wizycie u dentysty np. przy borowaniu czy kanałówce. Najgorzej się przełamać, sam tak miałem, pamiętam jak miałem wykonać pierwszy telefon do ARS-MEDICA żeby się zarejestrować, przymierzałem się do niego parę dni, ale w końcu zadzwoniłem i poczułem się już lepiej, ulżyło mi że mam pierwszy mały krok za sobą, potem jeszcze był stresik przy pierwszej wizycie, o myśli ze będzie mi ktoś fujarę oglądał i może w "duchu" będzie śmiał się ze mnie, A WCALE TAK NIE BYŁO wyłożyłem ptaka lekarz powiedział "no tak stulejka" zapisał mnie na zabieg, coś tam normalnie porozmawiał i tyle, potem każda następna wizyta, czyli zabiegi i kontrolne to już był w miarę luz psychiczny, bo NAJGORZEJ ZROBIĆ PIERWSZY KROK ŻEBY SIĘ POZBYĆ STULEJKI POTEM TO JUŻ Z GÓRKI, JAK JUŻ UMÓWISZ SIĘ NA PIERWSZĄ WIZYTĘ I PÓJDZIESZ NA NIĄ TO POTEM POLECI, TAK WIĘC ZAPI....LAJ NA ZABIEG I NIE MARNUJ ŻYCIA NA RYCIE SOBIE PSYCHIKI, ZAMYKANIE SIĘ W SOBIE CZY INNE TAKIE GÓWNA, PO WSZYSTKIM INNYM BĘDZIESZ MÓWIŁ ŻE WARTO ZROBIĆ ZABIEG, DLA WŁASNEGO KOMFORTU KTÓRE WZRASTA OGROMNIE PO ZABIEGU, POZDRAWIAM.
Napisałeś No kurde weźcie mnie jakoś zmotywujcie. Ja przez ten stan nabawiłem się depresji. Liczę na męską solidarność. szkoda że mnie nie ma gdzieś koło ciebie, za dużo bym cię nie motywował, ale na MĘSKĄ SOLIDARNOŚĆ MÓGŁ BYŚ LICZYĆ, zasadził bym ci fes kopa po KOLEŻEŃSKU i zaciągnął na silę na zabieg, a potem byś postawił jeszcze nie jedna kolejkę w barze w ramach wdzięczności :D POZDRAWIAM.
 

Podobne tematy

Do góry