• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Choroba Peyroniego po obrzezaniu?

Aregor

New member
Mały update:
Byłem na już drugiej konsultacji u lekarza, który przeprowadził zabieg i trochę go pomęczyłem, ale mam wątpliwości co do jego tłumaczeń:
1. Spytalem się o te stwardnienia pod skórą, co to jest, czy to żyły zamknięte, czy to się wchłonie i ze mnie to boli, jak dotykam, to powiedział, że to może być też powstała twarda tkanka i zobaczymy, czy się wchłonie, może to być dodatkowa przyjemność dla kobiety i żeby nie dotykać, super odpowiedź.
2. Wędzidełko zostawił, tylko je przedłużył i zostawił dużo tego napletka wewnętrznego, także to na plus.
3. Pytałem się o te szwy, czy wyjmować i o te napęczniałe zgrubienia po prawej stronie, co z nimi, czy one się wchłoną, czy je masować i że może lepiej szybciej szwy wyjąć. Jego odpowiedź: szwy się wchłaniają, nie ma sensu mnie drażnić i powodować bólu. Co do tych zgrubień, to że faktycznie coś się zadziało i nie wiadomo, czy się wchłoną.
Wyszedłem lekko wkurwiony, co myślicie o tym wszystkim?
Jak się nie wchłoną te napęczniałe zgrubienia, to jedynym wyjściem będzie korekta, ale wiadomo, że stanie się to kosztem wycięcia znowu części napletka wewnętrznego, więc to za dużo ryzyko.
Co robić jak się nie wchłonie ta twarda tkanka lub żyły? Przecież nie będę chodził z bolącym miejscem cały czas. "Nie dotykać" to nie jest remedium na jakiś problem...
 

olekf646

Active member
Szwy lepiej wyciągnąć, jak ci to nie będzie pasować to poprawka i cięcie na nowo, wtedy wytnie ci resztę tego napletka i będzie low tight takie całkowite
 

Aregor

New member
Wkurzony jestem, bo męczę się z tym syfem niewiadomo ile. To mój drugi zabieg po plastyce napletka, która pogorszyła sprawę. Korekta raczej nie wchodzi w grę, mam nadzieję, że te napęczniałe grudki jakos rozmasuje. Lepiej się nie pozbywać napletka wewnętrznego, za duże ryzyko z tym low and tight, po tym co tu przeczytałem. Szwów nie dam rady sam wyciągnąć, bo niektóre mocno siedzą, mogę je moczyć. Niepokoją mnie te twarde grudki podskórne, bo jak tu się nie przyjmować, jak boli i traktować to jako bonus do doznań kobiety, komedia xD
 

olekf646

Active member
To znajdź kogoś kto ci je wyciągnie,bo im dłużej będę to gorzej może być,ja miałem po 3 tygodniach usuwane,grudki jak nie odstają to się nie przejmuj tym,zawsze możesz iść do innego urologa,Jacek drabina Kraków,tondel poznań,Chomicz Białystok,skonsultować co i jak z tymi grudkami,ale najpierw niech się zagoi i szwy wyciagnij,te grudy co miałeś u góry penisa to nie znikną na pewno zanim nie wyjmiesz szwów,a potem to albo się wchłonie albo tak zostanie, potem laser może to wygładzić albo poprawka tylko,ja też mam gulke pod napletkiem,taka malutka,jak tam naciskałem wcześniej to pobolewała ale to pewnie naczynie krwionośne które się powiększyło lekko i mam to w dupie już,może zniknie kiedyś albo nie
 
Ostatnia edycja:

Sig

Member
Mam podobnie. Będziesz mógł dłużej ale jak będzie za dużo alko to może się nie udać dojść. Trochę dłużej też z oralem u mnie
 

Aregor

New member
Jak się nie wchłoną lub nie wypadną do środy (będzie już 3 tydzień od zabiegu), to idę do niego i go zmuszę do wyciągnięcia. Co do tych wypustek po prawej i zgrubień pod napletkiem nic się na razie niestety nie zrobi. Szkoda, że zabieg nie obył się bez komplikacji znowu. Muszę czekać i ewentualnie masować. Będę dawał update, jak się coś zmieni. Ogromne dzięki Panowie za wszelkie wsparcie i rady, super forum 💪
 

olekf646

Active member
Pamiętaj że jak on ci nie wyjmie to idź do poz, bo im dłużej je zostawisz tym wieksze prawdopodobieństwo że te grudki ci zostaną od szwów
 

Aregor

New member
Szwy już się tak zmniejszyły i trochę pochłaniały, że chyba nie da się ich wyciągnąć. Na razie smaruję to wszystko maścią silikonową Sutricon. Opinie na tym forum są podzielone, która lepsza według Was: Sutricon czy Contratubex?
 

DonGrande

New member
Uwielbiam temat mitologizacji napletka wewnętrznego przy mnie to ty masz go od cholery i jeszcze wiecej ja nie mam prawie wcale i jestem zadowolony. W kwestii odczuć dużą rolę gra psychika jak sobie wbijesz do głowy ze jesteś okaleczony itd to fiflak tez będzie okaleczony mentalnie.
 

Aregor

New member
Byłem na konsultacji u innego i w moim przypadku to różowe pomiędzy główką a trzonem to corona glandis. Napletek wewnętrzny został wycięty, bo przyszedłem do szpitala z notorycznym zalupkiem przez zbyt ciasny napeltek. I ok, jeśli nie było innego wyjścia, to się z tym pogodziłem, taka niestety moja natura.
Mały update:
-zostalo 6 szwów, które są na wpół wchłonięte i nie da się ich wyjąć, trzeba czekać aż się wchłoną albo jakoś odpadną
-podskorne grudki nadal są ale jakby minimalne mniejsze i twardsze, więc oby to był dobry prognostyk
-po odpadnieciu niektórych szwów te różowe grudki po prawej stronie trochę się zmniejszyły - oby to był dobry znak i całkowicie się wchłonęły, ostro je masuje Sutriconem.
 

olekf646

Active member
Corona Glandis,to ty masz wyjątkowego fiutka z tego wychodzi 🥴 a tak serio to to jest korona żołędzia, więc każdy taki jest, jak miałeś załupki to wywalili to co trzeba i tyle
 

morgan66

Active member
"i w moim przypadku to różowe pomiędzy główką a trzonem to corona glandis" ciekawe...bo ja jednak stawiałbym, że to napletek wew. chyba, że masz dwie "główki"...ale na zdjęciach to nie za bardzo tak wygląda:)
 

Podobne tematy

Do góry