przerazony88
New member
Panowie pomóżcie,
Mam 35 lat i od zawsze stulejkę, jestem już na granicy załamania bo to pewnie jeden z ostatnich momentów na założenie rodziny, a ze stulejką i związanymi z nią kompleksami + wstydem będzie ekstremalnie trudno...
Gdy byłem mały rodzice zaprowadzili mnie do jakiegoś rzeźnika, nie wiem ile mogłem mieć lat, 5? może 6? Ale to co wtedy się wydarzyło pamiętam do dziś. Zdjęty napletek na siłę, przerażająca nadwrażliwość żołędzi, załupek i w wannie sam zdjąłem napletek z powrotem. I tak z nim funkcjonuję do dzisiaj...
Muszę się w końcu przełamać ale panicznie boję się tego bólu, nie samego zabiegu tylko właśnie nadwrażliwości żołędzia prącia. Kiedyś wkradł się pod napletek włos łonowy to myślałem, że eksploduję, a teraz miałbym chodzić z całkowicie odsłoniętym w bokserkach i jeszcze jakieś gazy do wycierania to aż mi ciśnienie skacze.
Albo najpierw iść do jakiegoś psychologa/seksuologa kogokolwiek kto mi jakoś pomoże podjąć tą decyzję? Sam już nie wiem.
Są tu jacyś dorośli stulejkowicze, którzy też mieli całe życie odseparowaną żołądź od świata zewnętrznego? Jak to u was wyglądało z bólem?
Pozdrawiam i dziękuję za każdą odpowiedź.
Mam 35 lat i od zawsze stulejkę, jestem już na granicy załamania bo to pewnie jeden z ostatnich momentów na założenie rodziny, a ze stulejką i związanymi z nią kompleksami + wstydem będzie ekstremalnie trudno...
Gdy byłem mały rodzice zaprowadzili mnie do jakiegoś rzeźnika, nie wiem ile mogłem mieć lat, 5? może 6? Ale to co wtedy się wydarzyło pamiętam do dziś. Zdjęty napletek na siłę, przerażająca nadwrażliwość żołędzi, załupek i w wannie sam zdjąłem napletek z powrotem. I tak z nim funkcjonuję do dzisiaj...
Muszę się w końcu przełamać ale panicznie boję się tego bólu, nie samego zabiegu tylko właśnie nadwrażliwości żołędzia prącia. Kiedyś wkradł się pod napletek włos łonowy to myślałem, że eksploduję, a teraz miałbym chodzić z całkowicie odsłoniętym w bokserkach i jeszcze jakieś gazy do wycierania to aż mi ciśnienie skacze.
Albo najpierw iść do jakiegoś psychologa/seksuologa kogokolwiek kto mi jakoś pomoże podjąć tą decyzję? Sam już nie wiem.
Są tu jacyś dorośli stulejkowicze, którzy też mieli całe życie odseparowaną żołądź od świata zewnętrznego? Jak to u was wyglądało z bólem?
Pozdrawiam i dziękuję za każdą odpowiedź.