Widzę, że się strasznie wahasz kolego, a skoro tu jesteś to pewnie masz problem. Uszy do góry, nie ma się czego bać. Bylem w mega wielkim szoku że coś czego latami się obawiałem okazało się być zwykłą pierdołą rozwiązana w dosłownie kilka minut.ale miałeś zabieg wydłużania i szycie czy samo podcięcie ?