Witam. 6 dni temu miałem zabieg usunięcia stulejki - obrzezanie częściowe. Miejsce: Kraków, Ars-medica. Bólu nie czuję już wcale, jednak dyskomfort mocno doskwiera. (nawet podczas chodzenia, a tym bardziej schylania). Cieszę się, że pozbyłem się już mojego problemu (zwlekałem 4 lata...).
To co mnie martwi:
1. gaza przykleja się do cewki moczowej (ok, to nie boli, ale czemu tak się dzieje? Zaznaczam, że dbam o higienę).
2. od początku mam oponkę (średnica 1 cm, więc mi wydaję się spora). I co najlepsze: zauważyłem, że żołądź nie jest tak wrażliwa jak właśnie oponka. Lekarz zalecił do czasu zdjęcia szwów napletek trzymać pod żołędzią - stosuję się. Oponka utworzyła się z wewnętrznej części napletka - może stąd nadwrażliwość? Lekarz zalecał tylko: mycie ciepłą wodą i mydłem i żadnych maści i nic innego. No to się stosuję.
3. Chyba największy mój problem: ranka- po 24 godzinach od zabiegu zmieniłem opatrunek, i w jednym miejscu (pod wędzidełkiem z lewej strony) gaza nie chciała odejść. Jednak po godzinie prób w końcu się udało, jednak obszar ten (jakieś 2 mm kwadratowe) został podrażniony i ciągle (z każdą zmianą opatrunku) w tym właśnie miejscu gaza "przykleja" się do rany. (jest to między dwoma szwami). Gdyby nie ta ranka i przyklejanie, zmianę opatrunku zrobiłbym w 5 minut, a tak, zajmuje to 20 minut. :evil:
Pytania:
1. Czemu gaza przykleja się do cewki moczowej?
2. Martwi mnie ta oponka... Jest równomierna i duża. W środku jakby limfa (no na pewno coś płynnego). I czemu to jest najwrażliwsze miejsce?!
3. Czym najlepiej odklejać gazę od takich miejsc jak moja ranka?
4. Lekarz mówił, że cały proces gojenia potrwa 2 tygodnie. Ok, może trwać nawet 5 tygodni, ale kiedy zejdzie mi ta oponka?!
Proszę o wyrozumiałość, to mój pierwszy post
Pozdrowienia dla wszystkich. Z góry dzięki za odpowiedź.
To co mnie martwi:
1. gaza przykleja się do cewki moczowej (ok, to nie boli, ale czemu tak się dzieje? Zaznaczam, że dbam o higienę).
2. od początku mam oponkę (średnica 1 cm, więc mi wydaję się spora). I co najlepsze: zauważyłem, że żołądź nie jest tak wrażliwa jak właśnie oponka. Lekarz zalecił do czasu zdjęcia szwów napletek trzymać pod żołędzią - stosuję się. Oponka utworzyła się z wewnętrznej części napletka - może stąd nadwrażliwość? Lekarz zalecał tylko: mycie ciepłą wodą i mydłem i żadnych maści i nic innego. No to się stosuję.
3. Chyba największy mój problem: ranka- po 24 godzinach od zabiegu zmieniłem opatrunek, i w jednym miejscu (pod wędzidełkiem z lewej strony) gaza nie chciała odejść. Jednak po godzinie prób w końcu się udało, jednak obszar ten (jakieś 2 mm kwadratowe) został podrażniony i ciągle (z każdą zmianą opatrunku) w tym właśnie miejscu gaza "przykleja" się do rany. (jest to między dwoma szwami). Gdyby nie ta ranka i przyklejanie, zmianę opatrunku zrobiłbym w 5 minut, a tak, zajmuje to 20 minut. :evil:
Pytania:
1. Czemu gaza przykleja się do cewki moczowej?
2. Martwi mnie ta oponka... Jest równomierna i duża. W środku jakby limfa (no na pewno coś płynnego). I czemu to jest najwrażliwsze miejsce?!
3. Czym najlepiej odklejać gazę od takich miejsc jak moja ranka?
4. Lekarz mówił, że cały proces gojenia potrwa 2 tygodnie. Ok, może trwać nawet 5 tygodni, ale kiedy zejdzie mi ta oponka?!
Proszę o wyrozumiałość, to mój pierwszy post