Hej, 5 dni temu miałem obrzezanie w prywatnej klinice zagranicą a dokładniej to w Holandii. Chciałbym zapytać jak waszym okiem wygląda proces gojenia się, gdyż widzę u was w Polsce wiele przepisanych maści i innych tego typu rzeczy. Gdy u mnie zalecana higiena przez doktorka polega na umyciu zwykłą letnią wodą oraz nasmarowaniem gazy wazeliną i zrobieniem opatrunku. Zastanawia mnie jaki jest to styl obrzezania? Jak jest z tym spuchnięciem czy ustawianie swojego przyjaciela ku górze pomoże w tym czy samoistnie to zejdzie w przyszłych dniach.