Dzień dobry , forum z ogromną wiedzą , zabieg obrzeżania miałem 14 grudnia i to forum pomogło mi przetrwać najcięższe chwile . U mnie sprawa wygląda tak , że po obrzezaniu pojawiła mi się delikatna oponka (3 dni po). Po 3,5 tygodnia byłem na kontroli . Doktor był w szoku , powiedział że wszystko jest już zrośnięte 
, i że goje się aż za dobrze i oponka zniknie sama z czasem bo jest minimalna a blizna i zgrubienie się zmniejszy . Został mi tylko jeden szef 
problem zaczął się teraz bo jestem 5,5 tygodnia po zabiegu , 2 tygodnie temu lekarz powiedział mi że w sumie to już mogę normalnie pracować etc jednak ja miałem jeszcze urlop no i spędziłem go w domu . Dziś miałem 1 dzień w pracy (pracuje za granicą ) , no i pracuje na zewnątrz było trochę chłodno , troszkę więcej ruchu niż zwykle no i niby wszystko super ale żołądź tak jakby ma inny odcień czerwonego / jakby troszkę przekrwione pod nim (wcześniej się mega oszczędzałem tak naprawdę dziś pierwszy dzień wyszedłem z domu i pracowałem). I myślę sobie teraz jak to poukładać tą głowę , skoro doktor mówił już 2 tygodnie temu że wszystko jest super , ja też dzięki Bogu przeszedłem wszytko bez komplikacji , jednak teraz już po takim czasie mam blokadę w głowie i boję się chodzić , że coś uszkodzę , że zmrożę ranę i się rozpadnie (tak mam chorą głowę
). Macie może jakieś rady jak z tego wyjść ? Wiem , że dla wielu z was to pewnie głupie pytanie ale serio mega mi ciężko ułożyć głowę (mimo już 33 lat na karku ). Pomocy !
, i że goje się aż za dobrze i oponka zniknie sama z czasem bo jest minimalna a blizna i zgrubienie się zmniejszy . Został mi tylko jeden szef problem zaczął się teraz bo jestem 5,5 tygodnia po zabiegu , 2 tygodnie temu lekarz powiedział mi że w sumie to już mogę normalnie pracować etc jednak ja miałem jeszcze urlop no i spędziłem go w domu . Dziś miałem 1 dzień w pracy (pracuje za granicą ) , no i pracuje na zewnątrz było trochę chłodno , troszkę więcej ruchu niż zwykle no i niby wszystko super ale żołądź tak jakby ma inny odcień czerwonego / jakby troszkę przekrwione pod nim (wcześniej się mega oszczędzałem tak naprawdę dziś pierwszy dzień wyszedłem z domu i pracowałem). I myślę sobie teraz jak to poukładać tą głowę , skoro doktor mówił już 2 tygodnie temu że wszystko jest super , ja też dzięki Bogu przeszedłem wszytko bez komplikacji , jednak teraz już po takim czasie mam blokadę w głowie i boję się chodzić , że coś uszkodzę , że zmrożę ranę i się rozpadnie (tak mam chorą głowę). Macie może jakieś rady jak z tego wyjść ? Wiem , że dla wielu z was to pewnie głupie pytanie ale serio mega mi ciężko ułożyć głowę (mimo już 33 lat na karku ). Pomocy !