Witam wszystkich.
We wtorek wieczorem miałem zabieg usunięcia stulejki i krótkiego wędzidełka. Wczoraj wieczorem po raz pierwszy zmieniłem opatrunek i nie wyglądało to całkiem dobrze. Jedyne co mnie trochę zastanawia, to zakrzepnięta krew (po lewej stronie penisa między pod żołędzią i wędzidełkiem), której trochę się tam zebrało. Gdy zdejmowałem opatrunek zeszła ona razem z nim i od razu po tym zaczęła się sączyć krew z tych miejsc. Nie było to jakieś spore krwawienie, ale dopóki nie założyłem nowego opatrunku, to cały czas coś tam ciekło.
Dziś rano gdy znów zmieniałem opatrunek sytuacja się powtórzyła, ale mam wrażenie, że tej zakrzepniętej krwi było więcej. Lekarz stwierdził, że to normalne, jednak wolę zapytać, czy u Was też miała miejsce taka sytuacja.
Nie wiem, czy starać się zmieniać opatrunek tak, aby ta skrzepła krew nie schodziła razem z nim, bo nie wiem czy po jej usunięciu sytuacja nie będzie się cały czas powtarzać.
Dodatkowo chciałem jeszcze zapytać, czy uczucie bólu jąder i "szarpnięć" w okolicach szwów jest normalne. Wydaje mi się, że tak, ale nie zaszkodzi zapytać.
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
We wtorek wieczorem miałem zabieg usunięcia stulejki i krótkiego wędzidełka. Wczoraj wieczorem po raz pierwszy zmieniłem opatrunek i nie wyglądało to całkiem dobrze. Jedyne co mnie trochę zastanawia, to zakrzepnięta krew (po lewej stronie penisa między pod żołędzią i wędzidełkiem), której trochę się tam zebrało. Gdy zdejmowałem opatrunek zeszła ona razem z nim i od razu po tym zaczęła się sączyć krew z tych miejsc. Nie było to jakieś spore krwawienie, ale dopóki nie założyłem nowego opatrunku, to cały czas coś tam ciekło.
Dziś rano gdy znów zmieniałem opatrunek sytuacja się powtórzyła, ale mam wrażenie, że tej zakrzepniętej krwi było więcej. Lekarz stwierdził, że to normalne, jednak wolę zapytać, czy u Was też miała miejsce taka sytuacja.
Nie wiem, czy starać się zmieniać opatrunek tak, aby ta skrzepła krew nie schodziła razem z nim, bo nie wiem czy po jej usunięciu sytuacja nie będzie się cały czas powtarzać.
Dodatkowo chciałem jeszcze zapytać, czy uczucie bólu jąder i "szarpnięć" w okolicach szwów jest normalne. Wydaje mi się, że tak, ale nie zaszkodzi zapytać.
Z góry dziękuję za odpowiedzi.