Witam. W piątek miałem zabieg obrzeżania całkowitego na NFZ. Jestem może trochę przewrażliwiony ale moglibyście spojrzeć czy robota została wykonana dobrze i czy dobrze wszystko się goi ? Ile muszę nosić jeszcze opatrunek itp ? Lekarze za dużo mi nie powiedzieli. Przyjmuje antybiotyk, smaruje jakaś maścią i odkarzam ranę octaneseptem
3 dni po zabiegu obrzezania całkowitego
- Thread starter Dawideeek
- Rozpoczęty
Cześć, wszystko wygląda w porządku, obrzęk będzie się utrzymywał kilka dni. Ja nosiłem opatrunek tydzień, niektórzy krócej a inni tylko jedną dobę po zabiegu. Jak bierzesz prysznic to przemywaj miejsce szycia wodą z szarym mydłem. Z octeniseptem też nie przesadzaj, 2 max 3 razy na dobę. Zdrowy mocz nie zawiera bakterii więc nic nie powinno się wydarzyć. Jeżeli masz nadwrażliwość żołędzi to staraj się jak najszybciej przyzwyczajać do dotyku.
Spadł mi kamień z serca
Po każdym oddaniu moczu przepłukuje wodą z mydłem a następnie zwykła wodą. Na razie raczej będę chodzić w opatrunku non stop ponieważ czuje dyskomfort/ból gdy szwy ocierają się o bokserkiPozbądź się opatrunku, gdy sam będziesz już na to gotowySpadł mi kamień z serca
możesz się tego bać (ja panikowałem niesamowicie), ale bez opatrunku jest zdecydowana ulga. Rana lepiej oddycha dzięki czemu szybciej się goi Spadł mi kamień z serca
jak tam wrazenia z zabiegu? Ja mam zabieg w ten piatek, rowniez obrzezanie calkowite. Jestem z tych trudniejszych przypadkow bo stulejka calkowita wiec nadwrazliwosc bedzie ostra xD Jak sie czules po zabiegu tego samego dnia i dzien po? Tylko lezales czy tez gdzies chodziles? Ja zamierzam 2 dni tylko lezec i do lazienki zalatwic swoje sprawy a tak zeby nie myslec o zabiegu i bodzcach wywolujacych erekcje pogram sobie w jakies gry na lapku i bede ogladac filmy
Już powoli staram się chodzić bez opatrunku, lecz bokserek jeszcze nie jestem w stanie założyć bez opatrunkuPozbądź się opatrunku, gdy sam będziesz już na to gotowy
Gdy oddycha jest o wiele lepszy komfort niż w opatrunkuOgólnie cały zabieg do przeżycia. Najbardziej bolały same znieczulenia ale warto zagryźć zęby i wytrzymać dla świetego spokoju na całe życie. U mnie był ten sam przypadek, również stulejka całkowita, nawet minimalnie nie mogłem zdjąć napletka. Nadwrażliwość w moim przypadku jest do przeżycia, jeszcze nie mam odwagi założyć bokserek bez opatrunku ale w najbliższych dniach będę starał się przyzwyczaić do normalnego życia
po samym zabiegu nie było źle dopóki nie przestały działać znieczulenia i leki. Najgorsza była pierwsza zmiana opatrunku. Krew kapała z małego na podłogę i praktycznie zemdlałem na widok tego wszystkiego. Z dnia na dzień jest co raz lepiej, najgorsze są nocne wzwody ponieważ szwy się bardzo napinają i jest to trochę bolesne dlatego przed spaniem biorę tabletkę przeciwbólowa która przepisał mi lekarz. Ogólnie od momentu zabiegu staram się cały czas leżeć i odpoczywać żeby jak najszybciej rana się zagoiła i wszystko wróciło do normy. Uwierz mi warto wytrzymać ten zabieg, już się nie mogę doczekać aż będę mógł z niego „skorzystać” 
Ja generalnie dostalem 2 opcje znieczulenia od pasa w dol albo ogolne to mowie dobra jak miejscowego nie chca dawac to wzialem ogolne wiec znieczulenie nie jest mi straszne. Po zabiegu mam cale 3 dni w hotelu i we wtorek rano wracam do siebie do miasta dalej odpoczywac.
Pierwszy sen zamierzam jak najbardziej opoznic i pozniej budzik co godzine zeby sie szwy nie zerwaly.
Generalnie wychodzi na to ze na tym sammy wozku jestesmy a raczej tylko ja w tym momencie az do piatku.
Zakupilem cala mase lekow bez recepty. Tzn gazy/kompresy jalowe, plastry, octanisept, rumianek, rivanol, zel altacet, do tego silaurum, mydlo szare i ketonal.
Jak cos bede mial kupic na recepte to taxi podjedzie pod apteke.
Ogolnie duzo sie naczytalem. Wiem o oponce ale przy obrzezaniu calkowitym nic z nia nie zrobie za bardzo bo nie naciagne napletka na zoladz. Czytalem o opatrunkach, ile nosic, kiedy przestac, o przymocowaniu malego do brzucha zeby byl ku gorze chociaz nie wiem czy ma to znaczenie jak bede lezal i gral na lapku xD
ogolnie jestem dobrze przygotowany bo zawsze do tematow zdrowia pdochodze powaznie. Place lacznie 2tys za zabieg bo jeszcze test na covid no i to znieczuelnie. No trudno. Ogolnie wydatek niby duzy bo na calosc z hotelem i lekami prawie cala wyplata pojdzie bo to podejdzie pod 4tys ale jestem zdecydowany i nie moge sie doczekac
Pierwszy sen zamierzam jak najbardziej opoznic i pozniej budzik co godzine zeby sie szwy nie zerwaly.
Generalnie wychodzi na to ze na tym sammy wozku jestesmy a raczej tylko ja w tym momencie az do piatku.
Zakupilem cala mase lekow bez recepty. Tzn gazy/kompresy jalowe, plastry, octanisept, rumianek, rivanol, zel altacet, do tego silaurum, mydlo szare i ketonal.
Jak cos bede mial kupic na recepte to taxi podjedzie pod apteke.
Ogolnie duzo sie naczytalem. Wiem o oponce ale przy obrzezaniu calkowitym nic z nia nie zrobie za bardzo bo nie naciagne napletka na zoladz. Czytalem o opatrunkach, ile nosic, kiedy przestac, o przymocowaniu malego do brzucha zeby byl ku gorze chociaz nie wiem czy ma to znaczenie jak bede lezal i gral na lapku xD
ogolnie jestem dobrze przygotowany bo zawsze do tematow zdrowia pdochodze powaznie. Place lacznie 2tys za zabieg bo jeszcze test na covid no i to znieczuelnie. No trudno. Ogolnie wydatek niby duzy bo na calosc z hotelem i lekami prawie cala wyplata pojdzie bo to podejdzie pod 4tys ale jestem zdecydowany i nie moge sie doczekac
Szczerze ja bym na twoim miejscu zaryzykował pójść na NFZ, tez się naczytałem ze potrafią spartaczyć robotę ale spróbowałem i jak widać jest zrobione dobrze
Hmm, szczerze to ja mam zarobki na poziomie 5.5tys a poza covidem (bo teraz jest lipa) cos tam handluje samochodami. Bardziej zalezalo mi na terminie nic na pieniadzach bo oczywiscie tylko jedna sprawa mogla mnie w koncu pchnac na za zabieg czyli ona, Od poczatku (prawie) wszystko wie. Niestety nie moze ze mna jechac ale po powrocie jade do niej od razu wypoczywac w spokoju.
Szczerze ja bym na twoim miejscu zaryzykował pójść na NFZ, tez się naczytałem ze potrafią spartaczyć robotę ale spróbowałem i jak widać jest zrobione dobrze
I jak tam gojenie? Ja jeszcze mam 2 dni do zabiegu, no troche mniej bo w piatek na godzine 14 mam sie stawic na oddzial szpitalny i po zabiegu zostane na 2-3 godziny na obserwacji
Ogólnie ból coraz mniejszy, wczoraj przed spaniem postanowiłem ze nie będę brał przeciwbólowej tabletki i jakoś przespałem noc (pomijając nocne wzwody które są bolesne). Z niektórych miejsc cięcia wydziela się jakaś przezroczysta, lekko żółta wydzielina ale z tego co wiem chyba jest to normalne. Zaczęła mi również schodzić (łuszczyć się) skóra z żołędzia co tez jest z tego co wiem normalne. Nie mogę się doczekać ściągania szwów
Jak wrażenia ?
a no siedze przed kompem, lac mi sie chce ale sie boje sikac. Za chwile bede musial isc. Jest ok, troche bolalo po wszystkim a teraz 0 bolu.Jak wrażenia ?
Jutro może być trochę gorzej bo zejdą z ciebie do końca przeciwbólowe itp, i bądź twardy bo widok żołnierza całego we krwi mnie zmiótł z nóg praktycznie
widok krwi nie robi na mnie wrazenia. Siedze rozebrany widze jak to teraz wyglada. Ketonal mam musi wystarczyc,Jutro może być trochę gorzej bo zejdą z ciebie do końca przeciwbólowe itp, i bądź twardy bo widok żołnierza całego we krwi mnie zmiótł z nóg praktycznie
Ogolnie mam pierwszy opatrunek i mam myc pacjenta woda z mydlem. Ale jak ja niby mam to zrobic jak mam opatrunek? Wysikalem sie i na gore dalem octanisept - troszeczke zapieklo nawet zapieklo to za duzo powiedziane. To wystarczy na ten moment?
Ja do każdego sikania zdejmowałem opatrunek, rozpuszczalem sobie trochę mydła w szklance z letnia woda i oblewalem go, następnie czyta woda przeplukiwalem i na koniec octanisept i nowy opatrunek
to nie ja poczekam do jutra wieczor z tyn opatrunkiem. najwyzej drugi raz obleje woda z szarym mydlem normalnie przez opatrunek
Podobne tematy
Podobne tematy
-
-
-
-
-
10 dni po zabiegu częściowego obrzezania i usunięcia wędzidełka
- Started by mahoni
- Odp: 10