Szwy z przodu wypadły, chyba po częstych wzwodach nocnych (najpierw szwy mocno się zacisnęły i porobiły się takie bolące kulki) a reszta się rozpuściła.
Martwią mnie te 'rany'. Nie mają żadnego zapachu, są na bieżąco odkażane. Czy to się zabliźni? Ich kolor chyba po podskórnym krwiaku?
No i druga rzecz.. Z prawej strony wszystko wygląda pięknie, ale z lewej już niekoniecznie. Tak jakby lekarz wyciął za mało skóry.. Na środku robi się taki dzyndzel..
Co sądzicie?
Średnio póki co zadowolony jestem..
Martwią mnie te 'rany'. Nie mają żadnego zapachu, są na bieżąco odkażane. Czy to się zabliźni? Ich kolor chyba po podskórnym krwiaku?
No i druga rzecz.. Z prawej strony wszystko wygląda pięknie, ale z lewej już niekoniecznie. Tak jakby lekarz wyciął za mało skóry.. Na środku robi się taki dzyndzel..
Co sądzicie?
Średnio póki co zadowolony jestem..