To będzie raczej ostatni post na tym forum. Chciałem zostawić coś dla potomnych. Jest to zdanie o częściowym obrzezaniu.
Swój wywód chciałbym zacząć od tego, iż w internecie panuje totalna dezinformacja. Nie da się znaleźć praktycznie niczego o obrzezaniu, poza tym forum. Pewnie gdybym zagłębił się w nie wcześniej, może nie doszłoby do częściowego obrzezania a od razu do całkowitego. Jest wiele pomocnych osób, które przechodziły przez to co ja, lecz żeby dokopać się do tych postów też trzeba chwile poszperać. Następną rzeczą jaką chciałbym poruszyć są sprzeczne zdania urologów. Mój pierwszy urolog (fachowy) przedstawił mi wszystkie za i przeciw. Z niewiedzy zdecydowałem się na częściowe. Ponieważ przysługiwała mi tylko jedna wizyta kontrolna nieodpłatna to chciałem ją wykorzystać w tydzień po zabiegu, lecz niestety mój
lekarz zachorował. Udałem się więc do innego. Inny lekarz zainkasował 200 zł za 7 minutowe spotkanie, po czym uznał że to co mam to nie oponka tylko opuchlizna xdxdxd. Generalnie 200 psu w dupe. 3. tygodnia udałem się z powrotem do swojego lekarza, który powiedział, że oponka jest jebutna i że może zejdzie a może nie i że ma na to czas do pół roku. Więc no co, postanowiłem za tydzień, to jest 5 tygodni od zabiegu, dojechać się do całkowitego. OTO MOJA PRZESTROGA: NIGDY NIE WYBIERAJ CZĘSCIOWEGO!!! MASZ 50/50 CZY CI SIE NIE ZROBI OPONKA, KTÓRA SPOWODUJE KUREWSKI DYSKOMFORT PSYCHICZNY. W tym miejscu chciałbym również podziękować wszystkim tym, którzy wyrazili chęć pomocy oraz zainteresowanie. Jesteście jedynym źródłem informacji w internecie na tak poważny problem (co jest tragikomiczne). Pozdrawiam!