• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

OGROMNA PROŚBA o opinię i ocenę efektów zabiegu prostowania prącia

Krzysztof_01

New member
Witam wszystkich bardzo uprzejmie

Na razie nie będę podawał nazwisk, lekarzy, czy klinik, bo w połowie marca mam wizytę reklamacyjną z lekarzem, który mi wykonywał mi operację. Mogę natomiast mogę powiedzieć, że za zabieg zapłaciłem 15 tyś zł. (słownie piętnaście tysięcy złotych).

Poniżej zdjęcia mojego członka przed zabiegiem wraz z opisem.

http://oi67.tinypic.com/301f3ns.jpg
http://oi64.tinypic.com/122cmch.jpg


Na wizycie konsultacyjnej jasno i wyraźnie ustaliliśmy z lekarzem, że będzie to tak zwana metoda na dwa razy, czyli za pomocą szwów. Pod żołędziem robi się nacięcie i ściąga się skórę z penisa. Następnie zakłada się szwy, wymusza się sztuczny wzwód i patrzy czy równo stoi. Jeśli coś jest nie tak z prostotą, to zakłada się kolejne szwy celem korekty. W tej metodzie jest o tyle fajnie, że członek skraca się w sposób naturalny, czyli tak jakbyśmy go na siłę podczas pełnego zwodu wyprostowali. W moim przypadku było to ok. pół cm i tak samo mówił lekarz na wizycie, że będzie dokładnie około pół cm. Miało być to dokładnie wykonane, tak jak na filmie poniżej. W tej metodzie nic absolutnie się nie wycina.

https://www.youtube.com/watch?v=jfrFm1AZ6TA

Poniżej są zdjęcia prezentujące efekt po za zabiegu po dwóch miesiącach rekonwalescencji. Zabieg miałem na początku grudnia 2017r. Lekarz nie zapisał mi żadnych leków pooperacyjnych, a mając świadomość, że w pierwszych dwóch tygodniach nawet naturalny poranny wzwód może mieć dosyć duże negatywne skutki na efekt zabiegu, to drugiego dnia po zabiegu poszedłem do seksuologa celem dostania recept na leki wyłączające libido na dwa miesiące. On z kolei stwierdził, że lepiej udać się do lekarza psychiatry, bo tam mają takie spektrum leków, że mogą ze mną zrobić co ze chcą, nawet zombie w ciągu jednego dnia. Psychiatra przepisał mi dwa medykamenty, po których stałem się praktycznym impotentem, wstąpił nawet zanik naturalnych porannych wzwodów. Po ich odstawieniu po dwóch miesiącach, wszystko wróciło do normy.

http://oi66.tinypic.com/2dvpnus.jpg
http://oi68.tinypic.com/flblzd.jpg
http://oi63.tinypic.com/vdpuc.jpg
http://oi63.tinypic.com/4lq9gk.jpg


Niestety jak sami możecie zauważyć, członek jest krzywy do góry, w lewo, ma duży ubytek ciał jamistych w miejscu zgięcia i jest krótszy o dokładnie dwa cm, bo jak sam lekarz stwierdził po zabiegu, wyciął dwa cm. Wcześniej miałem 17 cm, no i wiadomo, że to jest chyba oczywiste, że każdy kto się poddaje takiej operacji, chciałby jak najmniej stracić na długości. Same zdjęcia nie oddają dokładnie stanu członka w zwodzie bo pokazują jedynie jedną z wad, natomiast gdy patrzy się na niego i widzi te wszystkie cztery wady, to wygląda on bardzo nieestetycznie. Niestety nie są to naturalne wygięcia idące od samego początku członka, tylko najpierw jest idealnie prosty, a potem nagle skręt w lewo, do góry no i ten ubytek.

Ja mam takie wrażenie, że lekarz podjął decyzję o zmianie metody operacji i zaczął to robić za pomocą wycinania osłonki białawej, a jak zobaczył, że mu to nie wychodzi, to zostawił tak jak zrobił i dokończył za pomocą szwów. Ktoś bardziej obeznany w tych metodach mógłby się trochę wypowiedzieć na ten temat.

Mam do wszystkich prośbę, czy moglibyście powiedzieć bez ściemy i lania wody, czy ja przesadzam i jest ok., ponieważ osobiście jestem zdruzgotany i załamany, bo przed zabiegiem miałem tylko skrzywienie w dół, a po zabiegu mam krzywego do góry, w lewo, z dużym ubytkiem, który będę miał do końca życia i krótszego o dwa cm i jeszcze dałem za to wszystko 15 tyś. zł.

Co najgorsze byłem już u chirurga urologa i stwierdził, że ten ubytek będę miał do końca życia. Zrobił mi też USG i są tam szwy, no ale po co było było wycinanie czegokolwiek, to nie był w stanie powiedzieć. Niestety zabronił mi jakiejkolwiek poprawki, ponieważ po wycięciu tylu cm jest zbyt duże ryzyko powikłań podczas kolejnej operacji. Być może najwcześniej po roku.

Dziękuję wszystkim za jakiekolwiek informacje zwrotne

Pozdrawiam serdecznie
 

dieselpower

Moderator
Członek Załogi
Gdyby nie to ze jest ubytek no i jak mowisz sie sporo skrocil to skrzywienie jak dla mnie jest do zaakceptowania. Takie skrzywienie nie przeszkadza w seksie. Faktycznie jednak wizualnie to slabo to wyszlo. Cos kolo spiepszyl i powinien wziac za to odpowiedzialność.
 

Krzysztof_01

New member
Zapomniałem dodać, że z powodu tego ubytku, członek nie pełnego oparcia i mam teraz w tak około 15 procent poprzedniej wady jego łamania sie, tylko że teraz do góry.

No i oczywiście nie mam cięcia pod żołędziem, tylko w miejscu zgięcia.

Byłem dzisiaj u jeszcze jednego chirurga urologa i on również potwierdził, że ten ubytek tak już pozostanie. Powiedział, że zna metodę na tę dziurę i ją wykonuje, ale tylko w naprawdę w drastycznych, naprawdę zasadnionych przypadkach, ponieważ komplikacje i powikłania mogą być bardzo niebezpieczne. Jest to wypełnienie ubytku za pomocą płatu skóry z osierdzia serca wołu. Oczywiście mi absolutnie nie zalecił takiego zabiegu.
 
Ostatnia edycja:

kRiss

Member
Też mi się wydaje, że obecne skrzywienie do zaakceptowania. Wiele osób nawet nie decyduje się w takich przypadkach na operację. Natomiast, jak śledzę forum od paru lat, tak nie przypominam sobie sytuacji z ubytkiem. Pytanie, czy jest to jedynie problem estetyczny czy czujesz np. ból? Jak u Ciebie teraz z erekcją i orgazmem? Sprawdzałeś już? Nie ma żadnych problemów? W każdym razie, sprawa ewidentnie spaprana przez lekarza, tak że dobrze, że wybierasz się na wizytę reklamacyjną.

Jako że mam podobne skrzywienie do Twojego poprzedniego, chciałbym zapytać, czy to skrzywienie było twarde, czy mogłeś wyprostować członka w pełnym wzwodzie no i najważniejsze, czy był możliwy seks. Z góry dzięki.

Głowa do góry. :)
 

Krzysztof_01

New member
Oczywiście testowałem go poprzez masturbację oraz seks i jeśli chodzi o aspekt fizjologiczno-funkcjonalny po zabiegu, to na szczęście jest wszystko w porządku, tak jak było przed zabiegiem, żadnego bólu, czy innych podobnych rzeczy. Chyba każdy po takim zabiegu najbardziej obawiał by się, że to w tym fizjologicznym aspekcie będzie kłopot, a tu nagle problem jest od strony estetyczno-plastycznej.

U mnie to była wada nabyta, która polegała na tym, że w miejscu zgięcia, górna część członka rozwijała się prawidłowo, natomiast dolna niestety w jakiś sposób się upośledziła i nienadążała w stosunku do górnej. To mi wytłumaczył jeden z urologów u którego byłem, ponieważ pamiętam jeszcze z czasów szkoły podstawowej, że był idealnie prosty.

Także w moim przypadku on krzywił się ku dołowi coraz bardziej, aż doszło do takiego kształtu, jaki jest na zdjęciach. Patrząc wstecz to tak myślę, że spokojnie dobre 5 lat był już taki krzywy

Co do współżycia przy pomocy członka z przed zabiegu, to w moim przypadku to był duży problem i kłopot, przynajmniej przez te ostatnie 5 lat. W zasadzie to tylko pozycja na pieska lub gdy partnerka siedziała mi na brzuchu. Niestety i tak włożyć mogłem tylko tę część zagiętą, bo jak dostałem takiego pełnego wzwodu, to on był jak kamień i gdy np. w pozycji na pieska próbowałem go wsadzić całego, to on zaczął naciskać, wręcz gnieść ściankę pochwy dziewczynie i gdyby mógł, to by brzuchem wyszedł.

Najgorsze było to jego łamanie pod kątem 90 stopni, gdy jeszcze nie było pełnego twardego wzwodu lub gdy czasem się lekko rozluźnił, to płynność ruchów frykcyjnych dosłownie była jednym wielkim dramatem. Wiele razy przerwałem stosunek i dokańczalem wszystko ręcznie.
 

Krzysztof_01

New member
krzysztof powiec tylko czy operacje miałeś w wsrszawie robioną ??

16 marca mam konfrontacje z lekarzem, który robił mi operację. Chce mu dać szansę wytłumaczenia się co się stało, że wyszło zupełnie inaczej, aniżeli było to mówione na wizycie konsultacyjnej. Potem napiszę wszystko gdzie, kto i jak.
 

Krzysztof_01

New member
Dowiedziałem się paru nowych rzeczy u urologa. Koszty operacji prostowania prącia wielu lekarzy uzależnia od rodzaju skrzywienia. Najtrudniejsze do operacji są skrzywienia dolne, ponieważ całość zabiegu jest wykonywana na górze członka, gdzie idą wszystkie nerwy i główne żyły i naprawdę trzeba ogromnej precyzji i przy nacinaniu, zakładaniu szwów i innych czynnościach, żeby niczego nie zepsuć. Z kolei najłatwiejsze są zabiegi gdy ma się lewo lub prawostronne skrzywienie. W takich przypadkach ponoć wystarczy założyć szwy i po sprawie.

Poinformowano mnie również, że w sztuce medycznej korekcyjnej plastyki prącia, zabieg prostowania prącia nie polega na jego wyprostowaniu. Żeby zabieg prostowania prącia został uznany za udany, to muszą zostać spełnione trzy przesłanki:

1.) UMOŻLIWIENIE PRAWIDŁOWEGO WSPÓŁŻYCIA (pełna swoboda, bez ograniczeń) – w moim przypadku brak spełnienia. Przed zabiegiem miałem cały czas i to ogromny problem z płynnym wykonywaniem ruchów frykcyjnych z powodu jego łamania się pod kątem 90 stopni. Po zabiegu mam cały czas obawę, że się cały członek złamię w górę w trakcie pełnego wzwodu powodu jego ubytku. Dodatkowo teraz z tego samego tytułu występuje łamanie się go do góry, sporadyczne, ale jednak.

2.) LIKWIDACJA KOMPLEKSÓW W SFERZE PSYCHICZNEJ – w moim przypadku jest jeszcze gorzej niż przed zabiegiem. Przed zabiegiem miałem tylko skrzywionego w dół, a teraz po zabiegu mam skrzywionego w górę, w lewo, z ubytkiem i jeszcze krótszy o dwa cm. Zapłaciłem za zabieg 15 tyś. zł, więc chyba miałem prawo oczekiwać lepszych rezultatów.

3.) POPRAWA OGÓLNEJ SATYSFAKCJI Z ŻYCIA SEKSUALNEGO – poprawa na pewno jest, ale jej poziom jest daleki od oczekiwanego.

Wiadomo, że każdy z nas po takiej operacji oczekuje "szkolnej linijki", no ale jeśli po zabiegu jest krzywy, ale spełnia u pacjenta te trzy powyższe przesłanki, to zabieg można uznać za udany.
 

yamanari

New member
Piszesz, że przed operacją miałeś problemy bo albo był za sztywny i nie dawał się zginać w trakcie penetracji albo się "łamał" i uniemożliwiał penetrację. Zdecydowałeś się na zabieg. Moim skromnym zdaniem miałeś spore skrzywienie, które tą operacją zostało zlikwidowane - i to jest najważniejsze, ciesz się z tego faktu.
Nie znam się na tym ale wydaje mi się, że im większe skrzywienie do korekty tym większy błąd można popełnić (np. troszkę za dużo wyciąć z jednej strony i błąd zrobiony). Ewidentnie lekarz Cię operujący taki błąd popełnił. Ale trzeba zdać sobie sprawę, że każda operacja jest obarczona jakimś tam ryzykiem (dlatego ja wiele lat temu dałem sobie spokój z myślami o korekcji skrzywienia penisa).
Wg mnie możesz z nim porozmawiać o jakiejś rekompensacie z zapłaconej kwoty i to tylko i wyłącznie dobrowolnie. Nawet niech Ci nie przychodzą do głowy inne pomysły typu: ekspertyzy lekarskie, jakieś oficjalne odwoływania się, czy tam sądy bo się zamęczysz i wpakujesz z przysłowiowej "rynny pod deszcz"

I naprawdę nie przejmuj się tymi obecnymi skrzywieniami bo są one praktycznie w niczym nie przeszkadzające podczas seksu - tego jestem pewien w 100% i wielu Ci to potwierdzi, którzy mają podobne lekkie skrzywienia bądź te większe jak np. ja.
 

mateusz28

New member
Siemka i co możesz napisać u kogo robiłeś tą operacje sam muszę przez to przejść. A powiec ile dni byłeś w szpitalu po operacji i po jakim czasie można wrócić np do fizycznej pracy ??
 

Podobne tematy

Do góry