Z tego, co wiem, sport i praca fizyczna nie wcześniej niż 3-4 tygodnie po zabiegu (tak, wiem, ból, ale krzywdę sobie możesz zrobić, więc odradzam). Seks podobnie, acz z tym to raczej dosyć naturalnie przychodzi (nie odważyłbym się przed wypadnięciem szwów, acz tuż po ostatnim już wszystko działało =). Ja dzisiaj jestem równo miesiąc po (28 dni) i pragnę rzec, że dopiero od paru dni jestem w stanie swobodnie szybciej i gwałtowniej się ruszać. Prawdę powiedziawszy - odkąd pierwszy raz uprawiałem seks po obrzezaniu (nawilżenie obowiązkowo, jakiś żel intymny czy coś, czyni cuda), zacząłem gwałtownie szybciej dochodzić do siebie - i to jeszcze tego samego dnia (sam byłem w szoku, bo przeryłem cały internet i nikt nic o tym nie mówił - chociaż to chyba generalnie ciężka sprawa do osiągnięcia dla większości osób leczących stulejkę).
Kiedy wypadają szwy - mnie zaczęły po 2 tygodniach i wypadały przez ok. tydzień (pełne obrzezanie). Jako że nie ma medycznych zaleceń posiadania szwów po więcej niż 2 tygodniach, ale najlepiej by wypadły w miarę naturalnie, zalecam trik z moczeniem penisa w gorącej wodzie z mydłem (siedzisz z miską i pracujesz przy kompie/czytasz książkę/oglądasz film/cokolwiek, co pół godziny zmieniasz wodę. Wygląda ultraśmiesznie, ale działa, a przy okazji żołądź się hartuje wodą z mydłem).
Opuchlizna w zasadzie całkiem mi zeszła po 2 tygodniach.