• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

4 dzień po zabiegu

zgredzik

Member
Nie bądź takim pesymistą. Po prostu będziesz musiał "pocierpieć" dłużej niż inni. Ja nie miałem takich przygód więc na ten temat się nie wypowiem.
 

dziendobry

New member
Masz rację.

Jak usuwać ropę? Doktor przy wizycie oczyścił go gazikiem, obchodząc się raczej brutalnie. Raczej nie dam rady zrobić tak samo. Najwygodniej było by mi to po prostu wypłukać, tylko nie wiem, czy to dobry pomysł (czy zwykła woda teraz nie zaszkodzi?).
Plan mam taki:
- odciągnąć skórę, trochę ochlapać tak żeby zmyć ropę
- delikatnie spróbować oczyścić gazikiem w Octanisepcie
- 5 minut kąpieli w nadmanganianie
- zaczekać aż wyschnie ze wszystkim na wierzchu
- owinąć gazą tak, żeby pokrywała styk żołędzi z trzonem
- okleić plastrem
Czy tak będzie ok?

Jeszcze jedno: lignokainę używać przed, czy po tym wszystkim?
 
Ostatnia edycja:

szymon1

New member
Na zdjeciach wyglda calkiem dobrze, zalecenia lekarza tez wydaja sie wlasciwe. U kogo robiles zabieg? Ile razy dziennie tym nadmanganianem potasu masz robic?
 

dziendobry

New member
Na zdjęciach jeszcze było ok, teraz na dole jest mięso na wierzchu (zrobię zdjęcia wieczorem przy zmianie opatrunku). Robiłem zabieg w klinice Humana Medica Omeda w Białymstoku, u dr Bieleckiego.
Dwa razy dziennie, kąpiel po kilka minut.
Spotkam się z doktorem trochę wcześniej niż za tydzień, mam nadzieję, że stan będzie do tego czasu lepszy. Po prostu nie czuję się najlepiej z taką raną, i niepewnością co będzie dalej. Potrzebuję się upewnić, że robię dobrze, i że będzie ok.
 

szymon1

New member
Jak uzywasz nadmanganianu to octaniseptu juz nie trzeba, nie ma co przesadzac, tej lignokainy nie musisz uzywac to jest tylko po to jakby zeby cie znieczulic, nie mato jakichs wlasciwosci leczniczych
 

dziendobry

New member
Tak to wygląda teraz:
- z góry

- z dołu

Na dole całkiem się rozlazło, i mam mięso na wierzchu :|
Przez dzień nieco zapaskudziło mi opatrunek; nie był całkiem mokry, ale wilgotny, no i ulało się trochę krwi.
Walczę dalej. Mam jeszcze Metronidazol, którym mogę polewać ranę.
Zawijam w gazę, tak żeby to wszystko było na wierzchu. Nie wiem, czy warto owijać to bandażem tak żeby było ściślej, czy zostawić w miarę luźno.
 

zgredzik

Member
Hmm nie chce niepokoić, ale fakt, nie wygląda ciekawie na tym zdjęciu. Osobiście nie miałem takiego przypadku więc ciężko mi powiedzieć czy tak się może dziać. Pewnie na Twoim miejscu też próbowałbym skonsultować się w miarę szybko z lekarzem, a jak nie było by efektów, to zmiana specjalisty. Pozdrawiam i trzyma kciuki.
 

dziendobry

New member
Jedno ważne pytanie: czy przy robieniu opatrunku starać się trzymać ranę zamkniętą, czy owijać tak, żeby się nie zamykała?

No i kogo jeszcze polecacie do odwiedzenia w Białymstoku?
 

dziendobry

New member
Nie lubię pory zmiany opatrunku, bo boję się, co zobaczę :) Na szczęście dzisiaj nieco lepiej. Wygląda na to, że kąpiele pomagają.
Mimo to, dalej czuję się dosyć niekomfortowo.

Jak uda mi się przez to szczęśliwie przebrnąć, będę miał garść przestróg i porad, żeby się podzielić.
 

szymon1

New member
Wydaje mi sie ze ta rana wymaga ponownego szycia, lekarz ja widzial? Wyglda na czysta wiec powinna byc zszyta, na ta chwile po wyczyszczeniu rany i osuszeniu jej jalowym gazikiem staraj sie nawinac opatrunek na penisa troche ciasniej tak aby zmknac ta rane. My tu na forum nie jestesmy lekarzami wiec najlepiej skontaktuj sie z twoim lekarzem ponownie. Nie jest to jakis dramatyczny przypadek ale rozjescie sie szwow poz zabiegu jest jakims tam powiklaniem wiec w takiej sytuacji masz prawo do tego by "zawracac dupe" czesciej swojemu lekarzowi niz gdyby do tego incydentu nie doszlo tym bardziej ze za zabieg zaplaciles wiec nie czaj sie i uderz do niego najpozniej jutro niech oceni stan rany jesli jest czyta niech ja zamyka, nie ma co tu gdybac.
 

dziendobry

New member
Dzięki!
Mi też wydaje się, że ropy już nie ma, martwiłem się tylko czy taką ranę będzie się dało zamknąć, jak pozostanie otwarta na tak długo. Lekarz jest zajęty, i mówił, że najwcześniej ma szansę przyjąć mnie być może we wtorek. Też bym wolał szybciej.
Spróbuję może jutro znaleźć innego lekarza, ale wcześniej zadzwonię chyba do niego, żeby zapytać o zdanie. Gdzie ja tylko znajdę lekarza na 'zaraz' - zwykle trzeba umawiać się do nich wcześniej. Powołać się na nagły przypadek?
 

szymon1

New member
Słcuhaj nie wyskakuj z propozycja pojscia do innego lekarza tylko naciskaj na wizyte u niego, kase za zabieg wzial wiec laski nie robi. Nie kazdy zabieg konczy sie rozejsciem szwow, i nikt nie oczekuje od lekarza ze kazdego pacjenta po zabiegu bedzie przyjmowala na zawolanie, ale jesli dochodzi do takiej sytuacji ze pacjent wymaga pomocy to nie powinien ci odmowic nawet jakby mial cie przyjac o po godzinie 22. Sa lekarze co jak trzeba odbieraja telefon i jada w nocy do pacjenta gdy sytuacja tego wymaga wiec niech nie wkreca kitu ze jest zajety, nie znajdzie godziny czasu dla swojego pacjenta od ktorego przyjal pieniadze z aprywatny zabieg? Bez jaj. Nie pros sie o wizyte tylko stanowczo powiedz ze rana jest czysta i wymaga oceny czy nadaje sie do szycia i o ktorej mozesz podjecahc do gabinetu? Jak bedzie mowil o jakims odleglym terminie to powiedz konkretnie ze nie podoba ci sie jak to wyglada i chcesz zeby zobaczyl to dzis. Jak bedzie krecil to powiedz twardo Czy bedzie leczyl potem ta blizne ktora powstanie, czy masz szukac pomocy u kogos innego. To ci taka napislaem na wypadek jakby sie wykrecal, mysle ze powinien ci pomoc, jak go przycisniesz. Pamietaj zadnego proszenia sie, badz po prostu stanowczy, masz prawo do takiej szybkiej wizyty. Jak ci nie pomoze to go rozslawimy tu na forum.
 

fancom

New member
Dokładnie kolega wyżej dobrze pisze łaski lekarz Ci nie robi w końcu zapłaciłeś za zabieg.
A, że szwy się rozeszły i rana wymaga obejrzenia i szycia wiec powinien Cię przyjąć poza kolejnością, ale są lekarze z powołania i tacy którzy tylko kasę widzą ech...

W najgorszym wypadku jak Cię oleję, bądź termin na wizytę będzie długi to szukałbym pomocy gdzie indziej np. w szpitalu urologicznym na oddziale SOR.
 

dziendobry

New member
Skontaktowałem się dodatkowo jeszcze z innym urologiem, a wczoraj miałem jeszcze wizytę u tego, który wykonywał operację.
Ogólnie, w ranie jest ropa, i nie nadaje się jeszcze do szycia. Jest opuchlizna, i muszę zaczekać, aż sytuacja się uspokoi.
Mam zalecone kąpiele w nadmanganianie, w szarym mydle, sól 10% do polewania, dodatkowo jeszcze parę innych leków (antybiotyki i przeciwzapalne). W piątek będę miał zdejmowane szwy, bo reszta rany jest w porządku, tylko w tym jednym miejscu są problemy.
Gdyby nie te komplikacje, już bym się pewnie nie miał czym martwić. A tak, będę musiał pocierpieć jeszcze pewnie parę tygodni. Co będzie dalej, zobaczymy.
Zaraz po tym jak zobaczyłem, że szwy się rozeszły, spanikowałem trochę, zwłaszcza że nie wiedziałem co robić, ale teraz już jest w porządku. Muszę tylko uzbroić się w cierpliwość, i posiedzieć jakiś czas w domu.
Dzięki za wsparcie.

Może macie jakieś sprawdzone sposoby na szybsze zejście opuchlizny?
 

szymon1

New member
Opuchlizny duzej nie miales nos ptaka skierowanego ku gorze, zeby lepeij schodzila, mysle ze nie mac juz dokladac wiecej srodkow na opuchlizne bo masz juz przepisanych troche medykamentow wiec nie mac tu wiecej mieszac, stosuj sie do zalecen lekarza, dobrze ze sie z nim skontaktowales, badz caly czas w kontakcie. Widzialem na forum przypadek goscia ktoremu tez sie mocno rozeszla rana i ponoc mu sie to wygoilo dobrze, przynajmniej tak napisal na forum, wiec tobie pewnie tez sie to wygoi, ale badz w kontakcie z lekarzem chcociazby dla spokojnego lba. Tak jak napisales teraz musisz cierpliwie czekac. Napisz dokladnie liste medykamentow co masz zalecone, chociazby dla innych forumowiczow co w przyszlosci spotkaja sie z podobnym problemem.
 

dziendobry

New member
No, spuchło całkiem solidnie, przynajmniej na tej 1/4 obwodu, gdzie jest rana. W środku widać taką białą tkankę - lekarz powiedział, że to ropne.
Kiedy zapytałem lekarza o możliwość powstania blizny, to stwierdził, że bliznę można będzie wyciąć (nie uśmiecha mi się kolejna operacja), czyli jest taka możliwość :/

Ogólnie, opatrywanie zajmuje mi jakieś 2 godziny dziennie, co trochę daje się we znaki.
Plan jest taki:
- prysznic, później spłukanie małego żelem do higieny intymnej
- pryskam trochę Octaniseptem i przecieram gazikiem
- moczę pięć minut na zmianę albo w nadmanganianie, albo w ciepłej wodzie z szarym mydłem (nieźle działa na opuchliznę, od razu widać rezultaty)
- oblewam połówką ampułki soli 10% (szczypie jak cholera, ale trzeba trochę wytrzymać)
- wypłukuję
- mam jeszcze Metronidazol (płyn do infuzji z antybiotykiem), to już załatwione we własnym zakresie - biorę w strzykawkę i psikam na ranę
- suszę i pryskam Neomycyną
- zakładam opatrunek

Zażywam jeszcze Olfen, i jakieś antybiotyki.
Dłuży mi się to leczenie, ale jakby to miało pomóc, to robiłbym tak ze 12 godzin dziennie :) Ale cóż, trzeba czasu.
Jutro pewnie poboli przy wyciąganiu szwów.

Poprosiłem lekarza o Relanium na uspokojenie, i wreszcie mogę się normalnie wyspać. Zażywam jeszcze Kalmsy, żeby się wyciszyć, i uspokoić hormony. Da się wytrzymać.
Chociaż z drugiej strony, to prawie pół apteki :)
 
Ostatnia edycja:

szymon1

New member
Ja mysle ze od siebie juz nie dodawaj dodatkowych antybiotykow starczy to co ci lekarze zalecici, zeby nie przedobrzyc, jak kompiesz w nadmanaganienie potasu to mozna by juz nie pryskac octaniseptem bo to ma podobne dzialanie moze bardziej chemiczny jest octanisept, jak uzywasz neomycyne to odpusc metronidazol. Ogolnie na tym etapie nie stresuj sie blizna, moze ladnie sie to wygoi, pozatym nawet jesli tam powstanie blizna to niekoniecznie musi byc klopotliwa, pytalem jednego typa cyz mu sie rana zbliznila po rezjesciu to mowil ze ta nowa tkanaka byla elastyczna i nie stosowal nic na blizny wiec na tym etapie nie mysl o tym. Trzeba poczekac na wygojenie rany.
 

Podobne tematy

Do góry