• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

sonja12

Active member
A autoszczepionkę chciałaś zeby zrobili na podstawie posiewu moczu czy wymazu z cewki ? Pytam bo ja usłyszałam że tylko posiew moczu wchodzi w grę.
U mnie zazwyczaj w posiewie ( w wielu już lab mam oznaczenie bakteriomoczu do potęgi 4 lub 5) ale za to z cewki wszystko wychodzi. No,ale podobno taki wymaz nie jest referencyjny i na granicy błedu - na tej podstawie nie zrobią szczepionki. Pani powiedziała, że muszę poszukać dobrego lab gdzie mi te bakterie z moczu oznaczą wpierw. lub oczywiście mogę przyjechać z próbką ale jesli bakteri będzie więcej to tez wyklucza autoszczepionkę bo mogą zrobić na jedną bakterię.
autoszczepionkę na podstawie movczu lub wymazu z cewki, ale byłam tak 8 razy i nigdy nic nie wyszło. A w Badbaku na drugi dzień - wzrost b. obfity. Ale teraz to bym wiedziała co zrobić i, aby otrzymać autoszczepinkę. Jak dasz jej zaświadczenie od lekarza to ona MUSI zerobić autoszcz. bez gadania.
 
  • Like
Reactions: ela

ela

New member
Takim laboratoriom cieżko ufać też takie znam, gdzie nic nie wychodzi. 8 wizyt to zdecydowanie musiało być frustrujące.
Nie dziwię się zatem, że masz takie zdanie o nich.
Ja narazie idę w strovac a potem się zobaczy, napewno jeśli już to pojadę ze skierowaniem od lekarza.
 

Kzwmx

Member
U mnie bywają dni, że kawa nic nie zmienia w kwestii prostaty, natomiast bywają także takie dni jak dziś, gdzie kawa dolewa oliwy do ognia. Najadłem się wczoraj słodkich wypieków i dzisiaj odczuwam charakterystyczny ból ze strony prostaty, ból mięśni dna miednicy, pieczenie w odbycie i dyskomfort w cewce moczowej. Wypiłem kawę dwie godziny temu i od tego czasu mam stałe parcie na mocz i wrażenie niepełnego oddania moczu. Ujście cewki moczowej nie wygląda jakoś źle zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz (tyle, ile da się dostrzec po rozchyleniu go). Widoczne jest zaczerwienienie ujścia cewki moczowej i końca napletka. Mam nadal bakterie, antybiotyki mi w jakimś stopniu pomagały - usunięcie lub zredukowanie liczebności faecalisa i coli pomogło z wyciekami z cewki moczowej, ale choroba się nie cofnęła. Aktualnie uważam, że muszę skupić się na wzmacnianiu odporności i ewentualne antybiotyki przyjmować tylko jak już nie będę mógł sobie poradzić. Zjadłem ich tyle, że mnie uszkodziły być może bardziej niż sama choroba. Urosal mi pomaga, ale też już go chyba nie mogę przyjmować, bo mi się po nim nasiliły szumy uszne (charakterystyczne działanie salicylanów).
A może nasze problemu po kawie da się opanować kawą niskodrażniąca która podobno nie szkodzi osobą co mają problemy żołądkowe po kawie, próbował ktoś takiej kawy ?
 

toastt

Well-known member
Ja próbowałem pić kawę bezkofeinową i śmiem twierdzić, że ona jeszcze bardziej podrażnia mi prostatę. Nawet kiedyś robiłem kawę dla siebie i znajomych, którzy przyszli do mnie w odwiedziny i musiałem pilnie iść do toalety. Poprosiłem więc kolegę o zrobienie kawy i zrobił mi z tego słoika, gdzie miałem bezkofeinową. Wypiliśmy kawę, siedzimy i rozmawiamy i czuję jak mnie łapie częstomocz i spina w prostacie. Zapytałem się z którego słoika robił kawę i okazało się jak na wstępie. Nie wiem czym to jest spowodowane, takie jest moje doświadczenie w tej sprawie. Tak samo też męczy mnie po piwie bezalkoholowym, jak po tym z alkoholem. Przecież teoretycznie brak alkoholu (te do 0,5% obj. nie powinno dawać "objawów") teoretycznie nie powinno drażnić prostaty tak samo jak to z alkoholem, a tak w moim przypadku nie jest.
 

Kzwmx

Member
Kawa bezkofeinowa podrażnia, bo problemem może nie być kofeina. Ja myślę że kofeina nie ma wpływu w moim przypadku, bo gdy wypiję np. cole to nie odczuwam żadnej różnicy. Kawą niskodrażniąca ma mniej innych substancji a kofeina pozostaje na niezmienionym poziomie. O tych innych substancjach różne informacje znalazłem, jeden producent podaje jakieś odwoskowanie kawy, inny nie podaje o jakie substancje chodzi, dziś czytałem, że chodzi o wypalenie kawy, ale komentarze osób u których są problemy jelitowe po kawie raczej pozytywne. W przypadku piwa może chodzić o puryny.
 

ela

New member
Cześć, mam pytanie bowiem nie mogę się dokopać do informacji , a Wy jesteście istną kopalnią wiedzy :) Mianowicie czy ktoś z Was brał Urivac ? Jakie macie wrażenia (jak sądzę nie wyleczy, ale może pomoże tudzież podleczy).
Przeczytałam, że urivac ma takie same spektrum działania jak strovac tylko można go przyjmować doustnie jak uro vaxom.
 

toastt

Well-known member
Brałem Urivac, przez niedługi okres czasu była poprawa, a potem pogorszenie. Lepiej przyjmij Strovac, bo to lek, a nie suplement diety. Urivac jest produkowany na zasadzie liofilizacji drobnoustrojów (suszenia kriogenicznego), a chociażby e. faecalis potrafi tworzyć przetrwalniki, które bez problemu są w stanie przeżyć taki proces konserwacji. Poczytaj sobie na forum pęcherz.pl, tam są relacje kobiet, które go brały i potem miały te same bakterie w moczu (inne niż te, na które brały urivac, natomiast takie które wchodzą w jego skład).
 

ela

New member
@toastt dziękuję Ci bardzo za odpowiedź, robisz tu naprawdę dobrą robotę.

Pogorszenie po tym specyfiku nie brzmi dobrze, oj nie chciałabym żeby to się tak skończyło. Wczoraj wieczorem dotarłam do tego forum i faktycznie, relacja dziewczyny, która pisała o tym, że miała potem pełen komplet tych bakterii nie brzmiała zbyt zachęcająco. Z drugiej strony chyba wszystko zależy od człowieka, a z tego co ona pisala miała coś nie tak z jelitami 🤔
Tak czy inaczej przed dotarciem do tej informacji zdążyłam już dokonać zakupu jednej paczki. Strovac'a i tak wezmę (mimo lęku), ponieważ upatruję w tym jakąś nadzieję. Czytałam ostatnio, również niemieckie fora i tam wielu osobom on naprawdę pomógł m.in na e.facelisa. Szkoda, że żyjemy w takim dziwacznym kraju, że u nas o takich szczepieniach (pomijam już nawet fakt refundacji) nikt nic nie wie (lekarze urolodzy i ginekolodzy) i nie są one dostępne dla ogółu. Sam fakt tego, że Urivac w Czechach jest dostepny bez recepty za śmieszne pieniądze i obejmuje szerokie spektrum bakterii, a u nas mamy tylko Uro vaxom na receptę i to za ponad 3 stówy za 3 miesieczną kurację też jest nieco wkurzający. Pomijam fakt samej funkcji leczniczej Urivacu, bo jak piszesz działa krótko i nie daje to jakiś oszałamiających rezultatów, ale jest tam dostępny i każdy może spróbować. Zawsze to jest jakaś opcja. Uro vaxom z tego co czytałam też nie robi jakiegoś wow na dłuższą metę, bo wielu osobom e.coli po czasie i tak wróciło.
Swoją drogą, również i go kiszę w domu🤭, ale tutaj akurat nie mam już potrzeby go brać. W przypadku e.coli D mamnoza sobie u mnie świetnie poradziła (być może w skojarzeniu z antybiotykami), ale póki co nie wraca.
Dzięki jeszcze raz za odpowiedź :)
 

Grom

Well-known member
@ela Co do Urovaxom to chłopaki piszą kilkanaście stron wcześniej, że kuracja powinna wyglądać inaczej. Dawka Urovaxom powinna być 10x większa (!) niż normalnie. Co więcej, podobno przy takim stężeniu szczepionka ta stymuluje organizm do walki także z innymi patogenami.
Jeśli byłaby to prawda to zestaw typu: antybiotyk+Urovaxom X10+ D Mannoza jest złotym gralem dla zainfekowanych E.Coli. Jakie stężenie tej D Mannozy stosowałaś?
 
  • Like
Reactions: ela

marcelus

Active member
Brałem już kilkakrotnie urivax, generalnie po każdej dawce była jakaś poprawa. Natomiast fajnie jak brałem go raz w roku i ciągiem 30 dni bez rozbijania 10 dni brania 10 przerwy.

Natomiast ja nie mam już od dawna żadnych objawów poza jednym - żółte nasienie. Po wytrysku zapycha się jeden nasieniowód, nie ma w nim 100% drożności. Uderzać z tym do Gołąbka? Kuracje abx celowane nic w tym temacie nie zmieniają, nasienie bez zmian.
 
  • Like
Reactions: ela

Ben80

New member
Cześć, mam pytanie bowiem nie mogę się dokopać do informacji , a Wy jesteście istną kopalnią wiedzy :) Mianowicie czy ktoś z Was brał Urivac ? Jakie macie wrażenia (jak sądzę nie wyleczy, ale może pomoże tudzież podleczy).
Przeczytałam, że urivac ma takie same spektrum działania jak strovac tylko można go przyjmować doustnie jak uro vaxom.
Ja właśnie jestem po 2 serii urivac. W trakcie brania mam pogorszenie. Jestem tez na cefalexinie i hiprexie (leczę się w HS). Mam coraz więcej dni całkowicie bezobjawowych. Jeśli już są jakieś dolegliwości to na tyle małe ze czasem o nich zapominam i żyje w końcu normalnie.
 

ela

New member
@Grom Tak, również gdzieś mi śmignęły te informacje odnośnie zwiększonych dawek uro vaxom tutaj na forum u kogoś. Pytanie tylko jak faktycznie te dawki stymulują odporność w kwestii innych bakterii🤔 Nie doczytałam lub nie było to przez chłopaków opisane.

Co d mamnozy 1000 mg 3 razy na dobę (brałam różne teraz od jakiegoś czasu wyłącznie Uroner D, choć nie sądzę żeby miało to jakiekolwiek znaczenie aczkolwiek różne produkty mają wiadomo różne dawki) czyli wychodzi przy tym suplemencie po dwie tabletki Uroneru na jedną porcję.
To wydaje mi się na dłuższą metę naprawdę działa.

Fakt, że biorę dużo innych suplementów praktycznie przez większość czasu w ciągu roku (trochę odpuszczam urlopy, bo zauważyłam, że jak "mi ciepło" to się lepiej czuję ;) ) więc relatywnie czasem trudno stwierdzić co pomaga, a co nie. Aczkolwiek z e.coli kiedyś zrobiłam taki test. Mianowicie przy obfitym wzroście podarowałam sobie antybiotyk na nią i brałam d mamnozę przez ok. miesiąc. Przy ponownym wymazie z cewki jej nie było. Fakt, że brałam wtedy antybiotyk na e.facelisa (14 dni), ale e.coli nie była wskazana jako wrażliwa na niego.Więc nie wiem tak do końca czy to w skojarzeniu zadziałało z antybiotykiem , ale od tego czasu, a minęło już dobre pół roku jak nic ona nie wraca (przy czym d mamnoze biorę cały czas w dawce 2 lub 3 razy po 1000 mg przy nasieleniu objawów), choć urolog radzila brać tylko 500-1000 mg na noc... ale z tym nie będę polemizować, bo chyba każdy z nas musi poniekąd znaleźć jakiś pomysł sam na siebie.
 

ela

New member
@marcelus dziękuję za odpowiedź, faktycznie być może 30 dni pod rząd to też jest jakiś pomysł. Tym bardziej biorąc pod uwagę, fakt że uro vaxom bierze się 3 miesiące pod rząd.
 

ela

New member
Tobie również @Ben80 dziękuję za odpowiedź.

Tego pogorszenia to ja się właśnie przy tych wszystkich specyfikach boję (dlatego trzymam strovac w lodówce od roku zamiast wziąć się w garść i udać sie na zastrzyk).
Te serie brałeś w ciągu przez 30 dni jak @marcelus czy zgodnie z ulotką?
Fajnie, zazdroszę tak pozytywnie oczywiście i gratuluję wdrożenia skutecznego leczenia przez lekarzy. Pewnie będzie tylko lepiej :)
 

marcelus

Active member
@ela brałem według zalecenia lekarza 30 dni ciągiem, w ulotce jest system 10 dni branie 10 przerwa i tak 3 cykle. Badałaś sobie witamine d? Prawidłowa do dobrego metabolizmu to raczej górna polska granica. Piszą polska bo w Anglii górny limit jest 50% większy. Do tego dużo witaminy C, tylko w proszku dobrej jakości. To też dało u mnie kolejny kamyk do poprawy.
 

ela

New member
@marcelus
Witaminę D badałam już sporo czasu temu i mimo suplementacji stałej było to 46 ng/ml ,ale biorąc pod uwagę "nasze" normy to w standardowej się ten wynik mieścił. Przy czym wtedy brałam 2000 jednostek a teraz 4000 to może jest ciut lepiej. Akurat witaminę C łykam sporadycznie tu przyznam szczerze choć może i ją warto włączyć faktycznie.
 

marcelus

Active member
4 tyś jednostek witaminy d to mało. 46 ng/ml to dosyć niski wynik, bliżej 100 powinno być lub nawet powyżej normy. Bierz d w kroplach koniecznie z witaminą k2, ja biorę średnio 10 tyś jednostek ale to zależy od organizmu i wagi, spróbuj stopniowo zwiększać i obserwuj mocz - duże dawki moga uszkodzić nerki więc trzea uważać. Co do witaminy c przy 10-12 gramach dziennie jest fajny efekt, o ile nie wystąpi biegunka :)
 

ela

New member
@marcelus Nie wiedziałam że ta norma tak wygląda, pamiętam konsultowałam z lekarką i powiedziała, że jest ok🙉. Biorę z K2 ale faktycznie nie w kroplach. Jak zjem to co mam to się zainteresuję tematem. Nie strasz proszę, bo biegunki to mi tylko jesczcze brakuje🤭
 

Podobne tematy

Do góry