• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

Voyt

New member
wsparcie?

Dzień Dobry Wszytkim
jestem dość zbulwersowany. Staram się walczyć dzielnie z chorobą choć jest ogromnie ciężko - mam wrazenie że tylko chorzy na nią rozumieją ogrom dolegliwosći i jej wpływ na tzw QLF - quality of life czyli jakość zycia Kiedy nagle ze "zdrowego byka" staje sie człowiek smutnym stękajcym cieniem samego siebie. Wg mnie ta choroba upośledza QOL do 30% albo mniej.
Chciałem się podzielić tym co usłyszałem dziś od pewnego lekarza urologa.
Cytuję: "no tak, choroba taka ze można popełnić samobójstwo..." .
Wstyd mi. To się nazywa wsparcie ze strony lekarza.
Pozdrawiam życzę powrotu do pełni zdrowia i 102% QOL. należy się Wam za te cierpienia
 

gonzo1

New member
posiewy

witam,

a ja odebralem dzisiaj wyniki swoich badan i w wymazie z cewki wyszlo mi:
- staphylococcus species
- streptococcus alpha-hemolizujacy

problem w tym ze to ponoc zwykle bakterie pasuzytujace regularnie na skorze, ktorych prawie kazdy jest w jakims stopniu nosicielem, no i jak stwierdzil lekarz one raczej nie powinny siac jakiegos spustoszenia w mojej prostacie. poniewaz od 3 tygodni nie biore antybiotykow i czuje sie lepiej to na razie biore prostate na przeczekanie, zobaczymy jak bedzie.

I tak na koniec: nie ma co biadolic nad swoim losem, to na pewno nikomu nie pomorze. trzeba sie zdeterminowac i nawalac to gowno czym sie da. Moj lekarz - gosc raczej w typie naukowca mocno stapajacego po ziemi - powiedzial mi dzisiaj ze z tego sie zawsze wychodzi, tylko czasami trwa to bardzo dlugo.
no i dupsko troche boli, tego juz nie powiedzial ale kazdy wie ;-)
powodzenia no i bez mazania sie panowie!
pzdr
gonzo1
 

asan

New member
a ja mam takie pytanie - lekarz stwierdził u mnie zapalenie prostaty a jedynym objawem był ból w podbrzuszu - za to rzeczywiście zajebisty.. ale po jakichś 3 miesiącach zupełnie mi przeszedł ten ból... od ponad dwóch miesięcy już nie pojawił się ani razu... ale za to pojawiły mi się natychmiast inne problemy... uczucie jakby gruszki w tyłku i ból w okolicach kości krzyżowej... też zajebisty... czy ktoś miał podobne objawy?
bo urolog powiedział, że ten ból krzyża to nie jest od prostaty i poszedłem do proktologa... i stwierdził, że mam bolesną kość krzyżową badaniem per rectum... czyli coccygodynia....
i teraz sam nie wiem co to jest...
 

asan

New member
...w sumie to dla mnie najważniejsze jest byście mi powiedzieli czy taka rzecz się komuś przytrafiła...
...otóż urolog stwierdził, ża jest to bardzo mało prawdopodobne, by bolała mnie prostata jedynie w okolicach kości krzyżowej i odbytu... i bym miał uczucie piłki w tyłku... bo w zasadzie zawsze boli też w podbrzuszu... a mnie od dwóch miechów z przodu nic a nic nie boli...
zastanawia mnie tylko, że jeden ból (w podbrzuszu) przeszedł w drugi (kość krzyżowa) - gdyż jak jeden się skończył to drugi zaczął...
... i dlatego upatruję jakiegoś związku...
 

Ginger

New member
Asan: według mnie to mogą być mięśnie, też mam bóle wędrujące po całej miednicy. Fizykoterapeuta stwierdził, że to przez mięsnie dna miednicy, które są strasznie spięte. Stosuję ostatnio ćwiczenia rozciągające, które przynoszą pewną poprawę... może uda mi się je rozćwiczyć. Tobie też radzę spróbować.
 

dardalion

New member
dziwnie się czuję wsród weteranów ja dopiero zaczynam walke wyrok brzmiał zapalenie prostaty (mała boląca) gdzieś na prostacie zwapnienie spowodowane zapaleniem wczesniejszym narazie bez leczenia mam zrobic spermiogram żeby lekarz stwierdził jakie zmiany zaszły w nasieniu i dopiero potem postanowimy co dalej
ale przeraża mnie to że niektórzy z was leczą sie już 4 lata bez wyraźnej poprawy
mnie to schorzenie nie przeszkadza prawie wogóle poza bolesnymi wytryskami i dyskomforten z powodu "grudek żelatyny" w nasieniu i jak sie tak zastanowic to coś takiego mam od jakichś 4 lat albo i więcej więc teraz jestem okropnie przerażony
czy zapalenie prostaty może doprowadzic do bezpłodności ??
pozdrawiam jestem z wami :D
 

pan samochodzik

New member
spoko, nie przerażaj się. na pewno są ludzie, którzy wyleczyli się szybko -mieli infekcję, wzięli odpowiednie leki i koniec. Więc po co mają się udzielać na forum, skoro ich to nie dotyczy? Dlatego czytasz na ogół wypowiedzi ludzi, którzy dopiero zaczeli swoją przygodę z prostatą lub weterenów. ja miałem pecha, bo długo nie chciano mnie konkretnie przebadać

Co do bezpłodności - nie mam pojęcia.

Ale ogólna rada. Poproś swojego lekarza, żeby zrobił ci masaż per rectum, a potem pobrał płyn z gruczołu, a potem posiew na tlenowe i beztlenowe bakterie (koniecznie jedno i drugie)

Połowa sukcesu to szybka reakcja i właściwe leki zgodne z antybiagramem.

pozdro i nie bój się:)
 

sajmon

New member
witam wszystkich po dlugiej nieobecnosci na forum.

u mnie caly czas tak sobie.raz jest kilka dni spokoju i calkiem niezlego samopoczucia a raz nastepuje zaostrzenie dolegliwosci.obecnie nie mam zadnej bakterii, wszystkie mozliwe badania wychodza mi wrecz rewelacyjnie per rectum usg prostaty usg jader usg ukladu moczowego badanie na zaleganie moczu spermiogram wymaz z cewki krew mocz - wszystko jest idealne.ostatnio moj n-ty lekarz przeslerdzil dokladnie wyniki i powiedzial mi ze jestem zdrowy:)kurwa juz sam nie wiem co mam o tym myslec. ostatnio zaczalem troche inaczej do tego podchodzic.zmienilem troche styl zycia i przyzwyczajenia.zrezygnowalem z kilku mocnych kaw dziennie oraz przestalem palic.pije duzo sokow i wogole zdrowiej sie odzywiam.nie odmawiam sobie tez czasem dobrego malego browarka. wczesniej to nawet mi przez mysl nie przeszlo heh.w polowie maja mam znowu miec wznowiona laseroterapie.zobaczymy jak to bedzie.piszcie o wszystkim co wam pomaga i jak sobie radzicie z ta choroba

pozdrawiam wszystkich weteranow kerto miko mike pawel oraz wszystkich nowicjuszy
 

max1

New member
jest tylko jeden skuteczny lek na prostatę

Jest tylko 1 skuteczny lek na prostatę - Doxonex, w moim przypadku nie działał żaden lek, a leczyłem się długo.
Ale w pewnym momencie urolog przepisał mi Doxonex i dopiero on pomógł. To podobno jest nowy lek na rynku i jest podobno najskuteczniejszy, ale urolog powiedział mi że jest to nowość i może nie być go we wszystkich aptekach. I rzeczywiście. Dopiero w 3 aptece go kupiłem, ale warto było szukać.
Z tym, że jest on na receptę, więc musi go przepisać lekarz. Nie wiem czy bez recepty jest dostępny. Ale był niedrogi.
Z mojego doświadczenia wynika, że lepiej od razu go wziąć a nie przechodzić długą kurację innymi lekami, które nie do końca pomagają.
 

pan samochodzik

New member
otóż to. czy jest to alfabloker, antybiotyk, lek ziołowy? jaka dawka ( w necie widze, ze sa rozne dawki, ile kosztuje, a przede wszystkim - jakie masz zapalenie: bakteryjne czy tez nie (spiecie miesni dna miednicy jak kto woli). Daj wiecej informacji, bo jak wiesz, ludzie sie mecza strasznie, więc nieładnie zostawiać ich niedoinformowanych;).
pozdrawiam serdecznie wszystkich walczących
 

max1

New member
W szczegółach było tak: na zapalenie prostaty lekarz przepisał mi Cipronex 500 mg (antybiotyk), natomiast na prostatę biorę Doxonex 4 mg (alfabloker). Działa rewelacyjnie! Można poczytać w necie o tym leku. Wiem, że nie każdy urolog go przepisze, bo jest to nowość - a większość urologów ma stare nawyki do leków, które są na rynku wiele lat i nie wtajemniczają się w nowości. Tylko Ci ambitniejsi - tak powiedział mi mój urolog. W każdym razie ten lek wkońcu działa i to jest najważniejsze:).
 

max1

New member
Dodam jeszcze, że zaobserwowałem też, że odkąd biorę Doxonex poprawiło mi się owłosienie głowy. Urolog powiedział, że tak może być - gdyż ten lek prawdopodobnie (nieoficjalnie - nie ma tego w ulotce) zwiększa ilość mieszków włosowych - ale jak mówię - to tylko domysły. Najważniejsze jest to, że w jakiś sposób ma poprawiony skład przez co wykazuje lepsze działanie od innych leków na prostatę.
Ja za 30 tabletek zapłaciłem coś około 10 zł.
Doradzam tylko, żeby przycisnąć urologa, żeby przepisał właśnie ten lek - bo inne, mimo że mogą mieć skład podobny, to tak działać nie będą - wiem to bo już bardzo długo walczę z tym problemem.
 

dariusz

New member
Proszę o padanie mi jakiegoś lekarza w wawie które ma rzeczywiste sukcesy w leczeniu z zapaleniem bakteryjnym prostaty. jestem w wawie od paru miesięcy mam nadzieję że moze w stolicy znajdę jakiegoś porządnego specjalistę. Walczę z tym już około 2 lat antybiotyki dobrane do antybiogramu ale nie dzialaja.
 

dardalion

New member
badanie wykonano wizyta też juz za mna
dostałem prostamol uno (odbija mi sie po nim rumem) i witaminki
co zaobserwowałem
mniejsze grudki ale niestety nie zniknęły brak bolącego wytrysku ale reszta bez zmuian (nadalk musze uciskac krocze by wydalic cały mocz ciekawe czemu)
nastepna wizyta za dwa miesiace mam mu opowiedzieć co zaobserwowałem
pozdrawoiam wszystkich walczacych
p.s. przez te fajansiarskie gródki w nasieniu czuje sie strasznie skrępowany podczas oralnego seksu
 

luky007

New member
No to nie było mnie tu 4 miesiące. A wiec jak ktoś śledzi moje wypowiedzi to:
1.po zaprzestaniu brania wszystkiego świństwa choroba poszła sobie... co chyba jest dziwne :D i przez 2 miesiące byłem zdrowy- nawet miałem juz tu pisać w dziale wyzdrowieni
2.No ale dwa tygodnie temu wróciła, słabsza, ale wróciło - tu zakuło tam zabolało i to głupie uczucie w kroczu, no więc do lekarza (tym razem udało mi sie znaleść GURU ) i Sumamed+Trimesan+Dispretaza+Dicloratio i mam zamiar ją rozwalić na dobre.
Czy ktoś wie jak te leki mają się do picia alkoholu? Bo wybieram się na dwa tygodnie na wakacje i tam pewnie okazji bedzie wiele do drinków...
 

Podobne tematy

Do góry