No to pokuszę się o refleksję.
Kilka punktów, które są kluczowe przy antybiotykoterapii:
Etap I Przed antybiotykoterapią:
- diagnostyka - rozpoznanie przeciwnika,
szeroki antybiogram z MIC,
- osłabić bakterię - zioła, suplementy, dieta (bezcukrowa, bezalkoholowa), szczepionka, leki typu urosal itp.
- wzmocnić organizm - sen, zero imprez, jak najmniej stresu, dieta bogata w witaminy, zero fastfoodów, zero chemii, suplementy i probiotyki, zioła itp.
Etap II W czasie antybiotykoterapii:
- odpowiedni antybiotyk - dawka, długość terapii, penetracja do gruczołu, udostępnienie gruczołu,
- nasze profesjonalne podejście - nie przerywanie antybiotykoterapii, niepomijanie dawek, pilnowanie czasu aplikacji tabletek czy zastrzyków,
- masaż prostaty samodzielny i/lub profesjonalny
- osłona - suplementy, zioła, NAC i wiele innych szczególnie przy fluorochinolowych,
Etap III Po antybiotykoterapii (nawet do roku po antybiotykoterapii):
- unikanie zachowań ryzykownych - basen, seks bez gumy, długotrwałe imprezy osłabiające odporność, chlanie, przechłodzenie, basen, fastfoody, siłownia
- zastosowanie jeszcze raz zestawu szczepionek na trzy podstawowe patogeny: coli, faecalis, pseudomonas.
Ja kończę Etap I już z wielkim (moim zdaniem) sukcesem: przeszło 80% ograniczeniem objawów i bakterii.
To walka na śmierć i życie więc mowy nie ma o pominięciu jakiegokolwiek z punkcików