• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

marcelus

Active member
Dawka antybiotyku powinna zależeć od ilości wykrytych bakterii, rodzaju bakterii, stanu pacjenta. 2 bakterie zawsze gorzej wybić bo przeważnie trzeba brać 2 antybiotyki. Nie podzielam zdania że trzeba brać co najmniej 30 dni antybiotyk, przecież wybijamy równocześnie cała florę bakteryjną. Potem dochodzi do zaburzeń mikrobioty jelit, co powoduję tylko dalsze problemy wyjścia z sytuacji. Celowany antybiotyk powinien przynosić efekty po 2-3 dniach, jeżeli tak nie jest to raczej zmiana abx na inny. Najgorzej jak bierze się antybiotyk w ciemno, osłabiamy organizm i potem nawet cipro cudów nie zdziała. Zresztą nie wyobrażam sobie brania levoxy miesiąc czasu, bralem 14 dni i raczej nie dałbym rady go brać dłużej. Szkoda, że w Polsce nie dają abx dożylnie, to by był najskuteczniejszy środek.

Najgorzej że lekarze w Polsce poza abx nie znają innych środków. Mało w ogóle który pomyśli o przepisaniu priobiotyku. A szkoda bo jest masa suplementów które moim zdaniem powinny być brane równolegle.
 

prostownik

Active member
@kaolik98 Skoro Cię konkretnie przeleczył antybiotykiem przez 10 dni, a dalej masz objawy to ja już nie wiem, znaczy wiem co bym zrobił no ale tego nie napiszę bo się każdy może domyślić.
 

kaolik98

Well-known member
Dawka antybiotyku powinna zależeć od ilości wykrytych bakterii, rodzaju bakterii, stanu pacjenta. 2 bakterie zawsze gorzej wybić bo przeważnie trzeba brać 2 antybiotyki. Nie podzielam zdania że trzeba brać co najmniej 30 dni antybiotyk, przecież wybijamy równocześnie cała florę bakteryjną. Potem dochodzi do zaburzeń mikrobioty jelit, co powoduję tylko dalsze problemy wyjścia z sytuacji. Celowany antybiotyk powinien przynosić efekty po 2-3 dniach, jeżeli tak nie jest to raczej zmiana abx na inny. Najgorzej jak bierze się antybiotyk w ciemno, osłabiamy organizm i potem nawet cipro cudów nie zdziała. Zresztą nie wyobrażam sobie brania levoxy miesiąc czasu, bralem 14 dni i raczej nie dałbym rady go brać dłużej. Szkoda, że w Polsce nie dają abx dożylnie, to by był najskuteczniejszy środek.

Najgorzej że lekarze w Polsce poza abx nie znają innych środków. Mało w ogóle który pomyśli o przepisaniu priobiotyku. A szkoda bo jest masa suplementów które moim zdaniem powinny być brane równolegle.
Mówisz po 2-3 dniach, a może to zależy indywidualnie od organizmu, niektórzy mogą zareagować na antybiotyk po 2-3 dniach, a niektórzy po 6-7. Będę obserwował swoje objawy i zobaczymy, czy ta kuracja miała sens. Antybiotyki lekarz przepisał mi zgodnie z wykresem (antybiogramem). Moje objawy sprowadzają się jedynie do pieczenia w cewce moczowej, które nasila się przede wszystkim gdy pęcherz jest napełniony oraz po oddaniu moczu oraz zaczerwienionego ujścia cewki, ale to może od masturbacji. Intensywność pieczenia zależy od pory dnia. Poza tym, żadnego bólu jąder, w pachwinie, bólu mięśni, kręgosłupa nie odczuwam. No właśnie, kwestia mikroflory. Tak, probiotyki biorę regularnie. Wszystko byłoby cacy, gdyby nie to pieczenie, które u mnie nastąpiło po zabiegu wydłużenia wędzidełka na początku sierpnia. Biorę pod uwagę, że to może w szpitalu coś złapałem, ale lekarz raczej był sceptyczny co do takiej wersji zdarzeń. @prostownik - lekarz powiedział, że trzeba mnie konkretnie przeleczyć, a antybiotykoterapię rozpisał na okres 10 dni. Zobaczymy na dniach, czy sytuacja będzie się poprawiać, bo dziś poczułem poprawę i to pieczenie nie jest tak uciążliwe i zmalało. Nie chcę zapeszać, może to tylko chwilowe, może to jedynie złudzenie. Proszę powiedzcie mi, gdyby w przypadku braku poprawy, przy kolejnej wizycie, jak zagaić temat do lekarza? Nie wiem, powiedzieć o swoich obawach, czy antybiotykoterapia była zbyt krótka, albo, że te antybiotyki nie przyniosły rezultatu/ czy warto może zmienić antybiotyk?/zmienić długość kuracji.W wielu przypadkach lekarza niestety trzeba ciągnąć za język, że się tak wyrażę, aby uzyskać obszernej informacji, chociaż ten u którego byłem okazuje się być rozsądny.
 

jarcy

Well-known member
Mam pytanie czy jest sens zrobienia wymazu z cewki gdy z nasienia ani moczu nic nie wychodzi, niestety w moim mieście żaden z konowałów nie chce podjąć się testu 4 szklanek ba a nawet zrobić wymazu z cewki ( udało mi się zdobyć wymazówkę choć i to nie takie proste i sam bym sobie zrobił )
 

procek

Member
Mam pytanie czy jest sens zrobienia wymazu z cewki gdy z nasienia ani moczu nic nie wychodzi, niestety w moim mieście żaden z konowałów nie chce podjąć się testu 4 szklanek ba a nawet zrobić wymazu z cewki ( udało mi się zdobyć wymazówkę choć i to nie takie proste i sam bym sobie zrobił )
Mi też nic nie wychodziło w moczu ani w nasieniu a w prostacie były ciągle bakterie. Wart zrobić próbę stameya
 

roolf

Member
Według mnie posiew z cewki jest wątpliwy, bo trudno sobie wyobrazić żeby było tam jałowo. Wiele rodzajow bakterii jest normalnym stanem rzeczy. Chyba, ze sa leukocyty albo widoczne gołym okiem skutki zapalenia. Można jeszcze zrobić pierwszy strumien moczu posiew. W moim przypadku sie potwierdziło wyszedl taki sam jak w cewce.
 

góral

Active member
Trzeba zrobić wymaz z prostaty musisz znaleźć urologa który zrobi masaż i pobierze wydzielinę mnie nie wychodziło nic z nasienia. ani z moczu dopiero po wymazie że stercza wyszedł gronkowiec
 

Adam_ŁDZ

New member
Joł joł :cool:
Mam pytanie po 5 miesiącach pieczenia w cewce po opróżnianiu zbiornika 5 urolog zrobił wymaz z cewki , wyszedł Streptococcus bardzo liczne , czy możliwe że to on jest odpowiedzialny za to gówno ?
Co jeden to inne teorie szerzy, bez kitu a to cofanie moczu a to idź Pan do psyuchologa a to bakteria .
Zastanawiam się czy oby na pewno ci lekarze są kompetentni ;-)
 

kaolik98

Well-known member
Joł joł :cool:
Mam pytanie po 5 miesiącach pieczenia w cewce po opróżnianiu zbiornika 5 urolog zrobił wymaz z cewki , wyszedł Streptococcus bardzo liczne , czy możliwe że to on jest odpowiedzialny za to gówno ?
Co jeden to inne teorie szerzy, bez kitu a to cofanie moczu a to idź Pan do psyuchologa a to bakteria .
Zastanawiam się czy oby na pewno ci lekarze są kompetentni ;-)
Możliwe, ale jak przedmówcy pisali, raczej to normalne, że w cewce bytują bakterie i często jest to standard. Masz dodatkowo zaczerwienione ujście cewki moczowej? Czy po 5 miesiącach objawy minęły/osłabiły się, czy dalej piecze? Robiłeś posiewy? Jak to wychodziło? Ja ostatnio już 4 miesiąc się z tym pieczeniem męczę, aczkolwiek dopiero w połowie października to pieczenie się nasiliło. Tyle, że u mnie pieczenie jest największe gdy pęcherz jest napełniony, oraz zaraz po oddaniu moczu.
 

Adam_ŁDZ

New member
Bardzo czerwona cewka + pindol też jakieś plamki i jak Potre to aż prostata boli :-( posiewy czyste
Raz jest lepiej a raz gorzej ogólnie w czerwcu bolało aż miałem ochotę odciąć pindola
U mnie jak pęcherz pełny to wogole nie boli , maść dostałem i jakoś antybiotyk
 

kaolik98

Well-known member
Ja obstawiam, że nadal jest stan zapalny i albo nietrafiony antybiotyk, albo za krótka kuracja, przez co bakterie nie zostały wybite. Ale lekarzem nie jestem. U mnie piecze najbardziej, jak jest pełny pęcherz i po wysikaniu się jakiś czas. Natomiast u mnie w posiewie e-coli.
 

Ptaku

Active member
Witajcie towarzysze niedoli. Jestem po czwartkowej wizycie u urologa. Dla nieznających mojego przypadku: od około dwóch lat mam w prostacie i w moczu E.coli. Miałem 2 kuracje w odstępie kilku miesięcy, które nie pomogły. Od około 10 miesięcy nie leczyłem niczym bo chciałem zobaczyć jak organizm zareaguje i chciałem dać odpocząć żołądkowi. Aha jeszcze w marcu tego roku pojechałem do Krakowa na ul. Barską do lekarza, którego wybrałem po opiniach znalezionych w sieci. Wtedy powiedział, że pasuje mi się położyć na tydzień w szpitalu i antybiotyk dożylnie z kroplówką skoro nic nie pomaga by wybić te bakterie. Niestety albo stety sytuacja, którą wtedy mieliśmy pokrzyżowała wszystko i w sumie dotrwałem do teraz. Ostatnie 2 tygodnie zaczęła mnie tak uwierać/pobolewać prostata przy siedzeniu na twardszym krześle, że nie szło wytrzymać i jeszcze pobolewające jądro. Myślę umówię wizytę u lekarza z którym nie mam miłych skojarzeń w leczeniu zgk, no ale dam mu ostatnią szansę. Lekarz zapodał mi lek, którego nigdy nie miałem. Moloxin na 30 dni. Stwierdzi, że jeden z najlepszych obecnie leków w dotarciu do bakterii w prostacie. Nie wykupiłem go jeszcze. Rozwiejcie moje wątpliwości.
1. Z mojego doświadczenia i lekarza, który mi pomógł przez te wcześniejsze lata walki z chorobą (obecnie już nie przyjmuje, rocznik 39') leczenie prostaty powinno trwać max 20-21 dni. Nie wiem czy te 10 dni więcej jest potrzebne, a dla osoby z problemami żołądkowymi to istotne.
2. Jakie antybiotyki na antybiogramie do E.coli odpowiadają za wdrożenie leczenia Moloxinem?
3. Czy lekarza, który przepisuje jedynie antybiotyk na 30 dni bez leku przeciwgrzybicznego (Fluconazole) można nazywać nadal lekarzem?
4. Czy lekarza, który do opisanej sytuacji nie przepisuje leku (Polprazol) wiedząc, że pacjent ma problemu z żołądkiem powinno się nazywać nadal lekarzem?
5. Czy lekarza, który przy takim obciążeniu antybiotykiem nie poleci ze swojej strony konkretnego leku osłonowego (wiedząc, że jest tego multum na rynku i są różnice między nimi) powienem odpuścić raz na zawsze?
Dodam, że objętościowo gruczoł krokowy jak dobrze pamiętam 15 cm³. Per rectum - coś pobolewało, ale cholera wie, jak sobie przypomnę to badanie z 10 lat wstecz w ostrym stanie choroby to nie szło tego wytrzymać. Jednak widzę różnicę w technice badania. U młodego lekarza wygląda to na łagodne traktowanie palcem.
Proszę o odzew na mój post. Jeśli będą jakieś pytania to postaram się odpowiedzieć jak będę tylko najszybciej mógł.
 

kaolik98

Well-known member
Witajcie towarzysze niedoli. Jestem po czwartkowej wizycie u urologa. Dla nieznających mojego przypadku: od około dwóch lat mam w prostacie i w moczu E.coli. Miałem 2 kuracje w odstępie kilku miesięcy, które nie pomogły. Od około 10 miesięcy nie leczyłem niczym bo chciałem zobaczyć jak organizm zareaguje i chciałem dać odpocząć żołądkowi. Aha jeszcze w marcu tego roku pojechałem do Krakowa na ul. Barską do lekarza, którego wybrałem po opiniach znalezionych w sieci. Wtedy powiedział, że pasuje mi się położyć na tydzień w szpitalu i antybiotyk dożylnie z kroplówką skoro nic nie pomaga by wybić te bakterie. Niestety albo stety sytuacja, którą wtedy mieliśmy pokrzyżowała wszystko i w sumie dotrwałem do teraz. Ostatnie 2 tygodnie zaczęła mnie tak uwierać/pobolewać prostata przy siedzeniu na twardszym krześle, że nie szło wytrzymać i jeszcze pobolewające jądro. Myślę umówię wizytę u lekarza z którym nie mam miłych skojarzeń w leczeniu zgk, no ale dam mu ostatnią szansę. Lekarz zapodał mi lek, którego nigdy nie miałem. Moloxin na 30 dni. Stwierdzi, że jeden z najlepszych obecnie leków w dotarciu do bakterii w prostacie. Nie wykupiłem go jeszcze. Rozwiejcie moje wątpliwości.
1. Z mojego doświadczenia i lekarza, który mi pomógł przez te wcześniejsze lata walki z chorobą (obecnie już nie przyjmuje, rocznik 39') leczenie prostaty powinno trwać max 20-21 dni. Nie wiem czy te 10 dni więcej jest potrzebne, a dla osoby z problemami żołądkowymi to istotne.
2. Jakie antybiotyki na antybiogramie do E.coli odpowiadają za wdrożenie leczenia Moloxinem?
3. Czy lekarza, który przepisuje jedynie antybiotyk na 30 dni bez leku przeciwgrzybicznego (Fluconazole) można nazywać nadal lekarzem?
4. Czy lekarza, który do opisanej sytuacji nie przepisuje leku (Polprazol) wiedząc, że pacjent ma problemu z żołądkiem powinno się nazywać nadal lekarzem?
5. Czy lekarza, który przy takim obciążeniu antybiotykiem nie poleci ze swojej strony konkretnego leku osłonowego (wiedząc, że jest tego multum na rynku i są różnice między nimi) powienem odpuścić raz na zawsze?
Dodam, że objętościowo gruczoł krokowy jak dobrze pamiętam 15 cm³. Per rectum - coś pobolewało, ale cholera wie, jak sobie przypomnę to badanie z 10 lat wstecz w ostrym stanie choroby to nie szło tego wytrzymać. Jednak widzę różnicę w technice badania. U młodego lekarza wygląda to na łagodne traktowanie palcem.
Proszę o odzew na mój post. Jeśli będą jakieś pytania to postaram się odpowiedzieć jak będę tylko najszybciej mógł.
Czy miał Pan taką sytuację związaną z pieczeniem w cewce moczowej i zaczerwienione ujście cewki moczowej? U mnie sytuacja wygląda tak, że pieczenie się nasila przy wypełnionym pęcherzu i wtedy jak próbuję zrobić parcie na mocz, to czuję właśnie takie uczucie "kłucia" oraz po oddaniu moczu.. Mocz ogólny czysto, natomiast posiew E-Coli, 10^6 we wrześniu, ostatnio w listopadzie 10^4 i proteus mirabillis, miałem przepisane antybiotyki Cipronex i Nitroxolin Forte na 10 dni, ale kuracja okazała się bezskuteczna. Natomiast innych objawów nie posiadam, oprócz tej cewki.
 

procek

Member
Witajcie towarzysze niedoli. Jestem po czwartkowej wizycie u urologa. Dla nieznających mojego przypadku: od około dwóch lat mam w prostacie i w moczu E.coli. Miałem 2 kuracje w odstępie kilku miesięcy, które nie pomogły. Od około 10 miesięcy nie leczyłem niczym bo chciałem zobaczyć jak organizm zareaguje i chciałem dać odpocząć żołądkowi. Aha jeszcze w marcu tego roku pojechałem do Krakowa na ul. Barską do lekarza, którego wybrałem po opiniach znalezionych w sieci. Wtedy powiedział, że pasuje mi się położyć na tydzień w szpitalu i antybiotyk dożylnie z kroplówką skoro nic nie pomaga by wybić te bakterie. Niestety albo stety sytuacja, którą wtedy mieliśmy pokrzyżowała wszystko i w sumie dotrwałem do teraz. Ostatnie 2 tygodnie zaczęła mnie tak uwierać/pobolewać prostata przy siedzeniu na twardszym krześle, że nie szło wytrzymać i jeszcze pobolewające jądro. Myślę umówię wizytę u lekarza z którym nie mam miłych skojarzeń w leczeniu zgk, no ale dam mu ostatnią szansę. Lekarz zapodał mi lek, którego nigdy nie miałem. Moloxin na 30 dni. Stwierdzi, że jeden z najlepszych obecnie leków w dotarciu do bakterii w prostacie. Nie wykupiłem go jeszcze. Rozwiejcie moje wątpliwości.
1. Z mojego doświadczenia i lekarza, który mi pomógł przez te wcześniejsze lata walki z chorobą (obecnie już nie przyjmuje, rocznik 39') leczenie prostaty powinno trwać max 20-21 dni. Nie wiem czy te 10 dni więcej jest potrzebne, a dla osoby z problemami żołądkowymi to istotne.
2. Jakie antybiotyki na antybiogramie do E.coli odpowiadają za wdrożenie leczenia Moloxinem?
3. Czy lekarza, który przepisuje jedynie antybiotyk na 30 dni bez leku przeciwgrzybicznego (Fluconazole) można nazywać nadal lekarzem?
4. Czy lekarza, który do opisanej sytuacji nie przepisuje leku (Polprazol) wiedząc, że pacjent ma problemu z żołądkiem powinno się nazywać nadal lekarzem?
5. Czy lekarza, który przy takim obciążeniu antybiotykiem nie poleci ze swojej strony konkretnego leku osłonowego (wiedząc, że jest tego multum na rynku i są różnice między nimi) powienem odpuścić raz na zawsze?
Dodam, że objętościowo gruczoł krokowy jak dobrze pamiętam 15 cm³. Per rectum - coś pobolewało, ale cholera wie, jak sobie przypomnę to badanie z 10 lat wstecz w ostrym stanie choroby to nie szło tego wytrzymać. Jednak widzę różnicę w technice badania. U młodego lekarza wygląda to na łagodne traktowanie palcem.
Proszę o odzew na mój post. Jeśli będą jakieś pytania to postaram się odpowiedzieć jak będę tylko najszybciej mógł.
Leczenie prostaty to nie max 21 dni ale minimum. Żaden lekarz, również ten skuteczny nie przepisywał mi leku przeciwgrzybiczego z antybiotykiem. Jedynie polecał probiotyk sanprobi (czy jakoś tak).
 

Podobne tematy

Do góry